11.04.2018Narrator. P.O.V.
Po tym jak Louis i Harry wyszli, a raczej wybiegli z salonu w pomieszczeniu zapadła cisza. Ale cisza nie należała do takich przyjemnych, była to cisza jakby przed burzą. Liam, Zayn i Niall zastanawiali się co mogą powiedzieć i co mogą zrobić, ale żaden nic nie wymyślił. Niall chciał skakać ze szczęścia, ale ciągle pamiętał co wydarzyło się zaledwie dwie godziny temu. I choć blondyn zrozumiał wszystko, wciąż nie wiedział dlaczego Zee tak ma.
- Zgodziłeś się na leczenie. Dziękuję Ci za to! Wiesz? Jesteś dla nas bardzo ważny i dziękuję, że to w końcu zrozumiałeś! - zaczął blondyn
- Ja również się cieszę, ale z tego, że w końcu jesteś szczęśliwy. - powiedział z uśmiechem Zayn
- A pamiętasz naszą rozmowę? - zapytał Liam mulata
- Którą? - zapytał Zayn
- Tą kiedy przyszedłeś do nas po raz pierwszy po trzech latach. - odpowiedział brunet
W tym samym czasie Zayn przypomniał sobie dokładnie ten dzień...Zayn. P.O.V.
- Nini. - wyszeptałem cicho, widząc go stojącego w progu
- Przepraszam za spóźnienie, ale były korki. Wybaczcie. - wytłumaczył swoje spóźnienie - Witaj Zayn! - przywitał się ze mną, uśmiechając się do mnie
- Hej. - powiedziałem cicho, lekko uśmiechnięty, Niall w tym czasie przywitał się z Liamem buziakiem w policzek, po czym podszedł do mnie. Z początku myślałem, że usiądzie koło mnie, gdy on tymczasem uśmiechnięty również dał mi buziaka. Zszokowany popatrzyłem na niego, a on nie zwracając na nic uwagi usiadł na fotelu, na przeciwko mnie.
- Liam na pewno o czymś nie zapomniałeś? - zapytał Irlandczyk, chłopaka
- Sądzę, że nie. - odpowiedział spokojnie
- Na pewno? - zapytał ponownie, ale brunet pokręcił tylko głową - Liam! Daję Ci ostatnią szansę! - krzyknął zły
- Na p-pewno. - odpowiedział lekko przestraszony
- O matko! Co za kretyn! - skomentował Niall - Zayn może chcesz kaw..- zaczął
- A tak! - wrzasnął Liam, przypominając sobie - Zayn chcesz kawy, lub herbaty, albo czegoś innego? - zapytał
- Woda z cytryną wystarczy. - odpowiedziałem, po czym parsknąłem śmiechem widząc jak szybko Liam wstaje i pędzi do kuchni
- Nic się nie zmienił! - zaśmiałem się ponownie, patrząc na Nialla
- Tak, zdecydowanie! Boję się, że kiedyś zapomni swojego imienia, przez to roztargnienie. - powiedział - Cud, że nie zapomniał otworzyć drzwi gdy usłyszał dzwonek! - dodał, mówiąc głośno, tak żeby Li usłyszał go w kuchni - To teraz możemy przejść do konkretnej rozmowy. - powiedział Niall
- Cieszymy się, że w końcu się przełamałeś i chciałem się z nami spotkać. - Liam zwrócił się do mnie - Tęskniliśmy za Tobą. - dodał
- Ja za Wami też.. Bardzo.. Żałuję tego co zrobiłem trzy lata temu i żałuję, że nie da cofnąć się czasu. - powiedziałem nieśmiało
- Niestety. - do rozmowy wtrącił się Niall - Ja również chciałbym cofnąć czas, ale się nie da. Możemy jednak zacząć wszystko od początku. Co o tym myślisz? - zapytał
CZYTASZ
Mimo Wszystko ✅
FanfictionChoroba, która atakuję Twój organizm na Twoje własne życzenie... Ta świadomość, że umierasz.... Zabija Cię jeszcze bardziej, szybciej, mocniej... Ale słowa dwóch najważniejszych osób w moim życiu dają mi nadzieję... Dają mi siłe, bym mógł dalej walc...