Potrafił znieść naprawdę wiele. Przez lata nauczył się już nie reagować na złośliwe zachowania ze strony sąsiada z góry, co tylko czasami mu nie wychodziło.
Potrafił znieść naprawdę wiele, ale kiedy pewnego ranka do jego drzwi zapukał nieznany mu mężczyzna z ogłoszeniem matrymonialnym w dłoni, które Kim rzekomo porozwieszał po tablicach w okolicy, nie wytrzymał. Wyrwał kartkę z rąk zaskoczonego blondyna i tak jak stał, popędził w piżamie na drugie piętro.– Otwieraj chuju! Natychmiast! – krzyczał, okładając drzwi Jeona pięściami.
Długo nie musiał czekać.
– Boże, pali się czy—
Nie dane mu było dokończyć, ponieważ Taehyung rzucił się na niego, przygważdżając zaspanego, rozczochranego, a przede wszystkim oszołomionego Jeongguka do paneli, w salonie jego mieszkania.
– Co to jest?!
Czerwonowłosy machał mu przed oczami pogięta kartką, siedząc na nim okrakiem. Nie zwracał nawet uwagi na szczekającego wokół nich psa.
– Co to jest do kurwy?! – wydarł się, wsadzając brunetowi ogłoszenie praktycznie w spojówki.
Ku zdziwieniu Taehyunga, Jeongguk popatrzył na niego tylko z politowaniem i wybuchnął głośnych śmiechem.
– Czy ty uważasz, że to jest śmieszne? – zapytał łapiąc go za podkoszulek.
– Oj nie gniewaj się tak – mówił między napadami rechotu, unosząc głowę. – Ja tylko chciałem ci pomóc znaleźć trochę rozrywki w życiu, żebyś przestał tak ciągle spinać dupę.
– Ja cię zabiję... – Przewrócił oczami. – Żebym przestał spinać dupę, hm? I dlatego na miłość boską podkreśliłeś na samym końcu, że preferuję mężczyzn? – zapytał z mordem w oczach. – I ja wcale nie spinam dupy!
– Właśnie czuję – zaśmiał się, ale zaraz jego wzrok powędrował za ciało Kima, a twarz mu zpoważniała. – I dzień dobry pani Sue!
Taehyung gorączkowo obrócił głowę, od razu napotykając spojrzenie zaniepokojonej sąsiadki, która przez otwarte na oścież drzwi, przyglądała im się z zaciekawieniem.
Chłopak dopiero w tym momencie uświadomił sobie w jak dwuznacznej sytuacji się znajdują.
Szybko wstał z torsu Jeona i otrzepując z siebie niewidzialny kurz uśmiechnął się w stronę starszej kobiety.– My tutaj sobie tak tylko rozmawiamy, po sąsiedzku – rzucił nerwowo.
Obrócił się w stronę Jeongguk rzucając mu gniewne spojrzenie.
– Masz szczęście – szepnął przez zaciśnięte zęby – ale jeszcze z tobą nie skończyłem.
Ruszył w stronę wyjścia, trzaskając prz tym drzwiami tak, że zatrząsł się cały blok.
Jeongguk prychnął pod nosem i uśmiechnął się nikle.
– Dupę to ty może i masz spiętą, ale przynajmniej zajebistą – powiedział, dotykając się w miejsce, gdzie przed chwilą czuł pośladki starszego. – I to jak.
•
mam nadzieję, że wiecie co to ogłoszenie matrymonialne.
jeśli nie, to takie ogłoszenie z propozycją związku (?) tak chyba tak można to nazwac haha
ESTÁS LEYENDO
unbearable ♡︎ taekook
Fanficgdzie jeongguk to nieznośny sąsiad z drugiego piętra, a taehyung wychodzi na górę, by go okiełznać. ➳ chat, proza, fluff, comedy, slowburn. ➳ wszelkie podobieństwo do zdarzeń rzeczywistych czy innych opowiadań jest przypadkowe. ➳ ukończone.