seventy nine

3.6K 511 93
                                    

– Jeongguk, co ja mam na siebie ubrać? – westchnął, trzymając w rękach kilka wieszaków.

– Coś eleganckiego – powiedział, zapinając ostatni guziczek swojej białej koszuli.

– Ale wtedy pomyślą, że mi za bardzo zależy. – Przygryzł niepewnie wargę.

– No to coś mniej eleganckiego... – Przewrócił oczami.

– Nie, bo wtedy pomyślą, że zależny mi za mało – jęknął i opadł zrezygnowany na kanapę.

– Wiesz co? Mam pomysł. Najlepiej idź nago. Nikt się nie obrazi, to będzie najbardziej taktowne. – Uśmiechnął się sztucznie.

Taehyung zmarszczył brwi i rzucił w niego leżącą gdzieś obok poduszką. Brunet właśnie układał przed lustrem swoje włosy, a przez lecący przedmiot, psiknął sobie lakierem prosto do oka.

– Agh, kurwa! – krzyknął z bólu, łapiąc się za powiekę. – Pojebało cię?

Kim wybuchł głośnym śmiechem, podchodząc do niego.

– To karma – rzucił, zakładając ramiona na piersi. – Pokaż.

Jeongguk otworzył z trudem oko, by czerwonowłosy mógł do niego zaglądnąć.

– Nie masz nic – powiedział po chwili.

– Ale napierdala jak cholera! – wrzasnął na niego.

– No przestań, nie obrażaj się – mruknął, chwytając go za ramię.

– Weź mnie nie dotykaj, bo jeszcze coś mi zrobisz – warknął, odpychając jego rękę.

– Jeonggukie będzie się gniewał? – powiedział słodko, robiąc maślane oczy.

A Jeonggukiego zamurowało, bo kiedy w ogóle został Jeonggukim?

– Może – rzucił, mierząc go złowieszczo wzrokiem.

– A jak ci dam buziaka to też? – palnął i wyszczerzył się jak gdyby nigdy nic.

– Też – odpowiedział szybko, ale musiał przyznać, że zaskoczyły go słowa starszego, który z dnia na dzień robił się coraz to śmielszy.

Nie żeby mu się to nie podobało czy coś...

– Pasy – szepnął Taehyung, ignorując naburmuszonego bruneta. Patrzył w jeden punkt z szeroko otwartymi oczami.

– Jakie pasy? – skrzywił się, nie rozumiejąc co tamten ma na myśli.

– Moja koszula w pasy, jak mogłem o niej zapomnieć?! – krzyknął i pobiegł w stronę szafy. – Będzie idealna!

I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zawiedziony Jeongguk, czekający mimo wszystko na przeprosinowego całusa.

– Głuptasie, ty we wszystkim wyglądasz idealnie – szepnął cicho, patrząc na strojącego się Kima tęsknym wzrokiem.











wiecie co? potrzebowałam małej dawki słodkości :))

unbearable ♡︎ taekookWhere stories live. Discover now