twenty eight

3.7K 479 29
                                    

– Żyjesz?! – zapukał do drzwi. – Siedzisz tam już jakieś pół godziny!

– Już wychodzę!

Jeon westchnął i poszedł do kuchni zaparzyć herbatę. Po chwili usłyszał kroki wychodzące z łazienki.

– Już! Dzięki za wodę, oddam ci kiedyś–

– Zrobiłem herbatę – przerwał, pojawiając się przed nim z kubkiem ręku.

– Dzięki nie trzeba.

- Już zrobiłem, musisz wypić - oznajmił beztrosko i wcisnął mu naczynie w dłonie, po czym poczłapał w stronę kanapy.
– No chodź, nic ci nie zrobię. – Poklepał miejsce obok siebie, spoglądając na stojącego wciąż w przedpokoju Kima. – Chcę z tobą porozmawiać.

– No dobrze, ale tylko pięć minut – westchnął siadając w końcu obok chłopaka.

– Tyle mi wystarczy. – Uśmiechnął się, patrząc przed siebie na wyłączony ekran telewizora.

Siedzieli tak chwilę w ciszy, sącząc z kubków herbatę, póki Jeongguk w końcu się nie odezwał.

– Nienawidzisz mnie prawda? – zagadnął, czym totalnie zaskoczył Taehyunga. – Przepraszam, przepraszam za tą sytuację z twoim szefem. Ostatnio wszystko tylko psuję – szepnął i spuścił wzrok na swoje stopy.

Starszy otworzył buzię od razu ją zamykając. Nie wiedział co powiedzieć.

– Przyjmuję przeprosiny, nie martw się, szef zadzwonił i nawet nic o tobie nie wspomniał. Jutro idę na ważną rozmowę. – Wzruszył ramionami.

– Serio? Po co?

– Muszę przedstawić swój pomysł, którego z resztą jeszcze nie mam – zaśmiał się smutno.

– Jak to nie? – Obrócił głowę w jego stronę. – Przecież ci mówiłem, napisz książkę o nas.

– Przestań – prychnął.

– Zrób, jak uważasz, ale moim zdaniem to
świetny pomysł.

– Ta, przemyślę to jeszcze – powiedział podnosząc się. – Idę. – Uśmiechnął się niezręcznie i odłożył pusty kubek na stolik.

– Ta – kiwnął mu głową.

– Dzięki za prysznic – rzucił, łapiąc swoje rzeczy i udając się w stronę drzwi. – No i dzięki za herbatę.

– To ja dziękuję.

– Za co? – zapytał przekraczając już próg.

– Za materiał – powiedział, ale wnioskując po zdezorientowanej minie Taehyunga, chłopak nie zrozumiał o co młodszemu chodzi. – Do pornola – wyjaśnił, spoglądając na niego ukradkiem z kanapy.

Taehyung popatrzył na niego z mordem w oczach.

–A już zacząłeś mi się wydawać mniej nieznośny! – krzyknął do niego i wyszedł trzaskając głośno drzwiami.





czy obserwujecie mój profil, łobuziaki? ;))

unbearable ♡︎ taekookWhere stories live. Discover now