– Pewnie się schlał – warknął po nosem wchodząc po schodach, otrzymując co raz to nowe i co raz to dziwniejsze wiadomości od Jeongguka.
Otworzył z impetem drzwi, przygotowując się na żałosny widok nieprzytomnego współlokatora.
Wszedł w głąb mieszkania i od razu poczuł ten znienawidzony przez niego zapach alkoholu oraz... damskich perfum?
– Jeongguk? – zagadnął, czekając na odpowiedź.
Na stoliku walały się puste butelki po różnego rodzaju winach i likierach. Idąc dalej, zobaczył brązową czuprynę, wylegującą się wygodnie na kanapie w salonie, która jak na rozkaz uniosła się od razu do góry, patrząc podejrzliwie na Taehyunga.
Tylko, że to wcale nie był Jeongguk...
– Kim ty...
– Kaede, miło mi. – Dziewczyna sturlała się z sofy i chwiejnym krokiem podeszła do zdębiałego chłopaka. Jej włosy były roztrzepane na wszystkie strony, makijaż już dawno rozmazał się po całej twarzy, a w ręku trzymała komórkę, która definitywnie nie należała do niej. – Jeonggukie nie przyszedł z tobą? – wymamrotała czkając.
Taehyung patrzył tak po prostu na nią, mrugając powiekami. Czy to mi się śni?
– Kim ty do cholery jesteś? – powtórzył swoje pytanie, krzywiąc twarz.
– Jak to kim? – oburzyła się, cały czas śmiejąc się niewiadomo z czego. – Dziewczyną Jeongguka!
Chwila,
co?
CZYTASZ
unbearable ♡︎ taekook
Fanfictiongdzie jeongguk to nieznośny sąsiad z drugiego piętra, a taehyung wychodzi na górę, by go okiełznać. ➳ chat, proza, fluff, comedy, slowburn. ➳ wszelkie podobieństwo do zdarzeń rzeczywistych czy innych opowiadań jest przypadkowe. ➳ ukończone.