seventy one

3.3K 451 100
                                    

– Pewnie się schlał – warknął po nosem wchodząc po schodach, otrzymując co raz to nowe i co raz to dziwniejsze wiadomości od Jeongguka.

Otworzył z impetem drzwi, przygotowując się na żałosny widok nieprzytomnego współlokatora.

Wszedł w głąb mieszkania i od razu poczuł ten znienawidzony przez niego zapach alkoholu oraz... damskich perfum?

– Jeongguk? – zagadnął, czekając na odpowiedź.

Na stoliku walały się puste butelki po różnego rodzaju winach i likierach. Idąc dalej, zobaczył brązową czuprynę, wylegującą się wygodnie na kanapie w salonie, która jak na rozkaz uniosła się od razu do góry, patrząc podejrzliwie na Taehyunga.

Tylko, że to wcale nie był Jeongguk...

– Kim ty...

– Kaede, miło mi. – Dziewczyna sturlała się z sofy i chwiejnym krokiem podeszła do zdębiałego chłopaka. Jej włosy były roztrzepane na wszystkie strony, makijaż już dawno rozmazał się po całej twarzy, a w ręku trzymała komórkę, która definitywnie nie należała do niej. – Jeonggukie nie przyszedł z tobą? – wymamrotała czkając.

Taehyung patrzył tak po prostu na nią, mrugając powiekami. Czy to mi się śni?

– Kim ty do cholery jesteś? – powtórzył swoje pytanie, krzywiąc twarz.

– Jak to kim? – oburzyła się, cały czas śmiejąc się niewiadomo z czego. – Dziewczyną Jeongguka!

Chwila,








co?

unbearable ♡︎ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz