🍁28🍁

426 35 1
                                    


Kolorowe liście opadały z drzew zwiastując nadchodzącą jesień.
Drogi w tej porze roku wyglądały naprawdę pięknie, dlatego lubiłem wracać na pieszo mimo ciemności jakie mnie otaczały.

Dzisiejsze moje zadanie w pracy to było zapoznanie się z regulaminem BHP i z moim miejscem pracy. Jeon jednak nie tylko opowiedział mi o firmie, ale również o sobie i o innych pracownikach.

Namjoon jest raperem, ale większe zyski finansowe przynosi mu właśnie ta firma ubezpieczeniowa. Jeon natomiast jest tu tak naprawdę za karę, przynajmniej ja to tak odebrałem, bo oprócz narzekania na życie nic więcej nie robił.

- Prawda, że to wszytko ma swój klimacik? ~ Zapytał mnie aniołek, a ja kiwnąłem tylko głową.

- Udało mi się uśmiechać przez cały dzień aniołku. ~ Oznajmiłem dumnie.

- Więc co chcesz, by było twą nagrodą? ~ Choć kusiło mnie, by powiedzieć mu, że to on jest moją nagrodą i to jego chce to wiedziałem, że me marzenie jest bez sensu.

- Chciałbym abyś był ze mną szczery i powiedział co tak naprawdę do mnie czujesz. ~ Narazie nie chciałem by moje nagrody były wielkie, ponieważ nie miałoby to najmniejszego sensu.

- Dobrze, a więc jesteś dla mnie nie tylko człowiekiem, którym muszę się zajmować, ale również moim szczęściem, które przez przypadek spotkałem. Bardzo Cię lubię Min i nigdy to się nie zmieni. ~ Po raz pierwszy przy tym aniele czułem się ważny. Żyłem dla niego i udawałem szczęśliwego, aby on nie musiał się o mnie niepotrzebnie martwić.

- Kocham Cię Jiminie. ~ Zdrobniłem imię swej podświadomości.

- Ja Ciebie też Yoosie. ~ Słabo się uśmiechnąłem, bo zdałem sobie sprawę z faktu, że mam coś czego nie mam i tak naprawdę nigdy nie będę mieć.


- Przestań pozwalać ludzią decydować
o
Twoim szczęściu. -

Mirror •Yoonmin• ✔Where stories live. Discover now