🍁35🍁

384 34 5
                                    

Cieplutkie słońce witało ich zza okna kiedy oni jedli sobie swoje pierwsze wspólne śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Cieplutkie słońce witało ich zza okna kiedy oni jedli sobie swoje pierwsze wspólne śniadanie.

- Bardzo pyszne Yoosie. ~ Oblizał się młodszy chłopiec. Yoongi tylko się uśmiechnął i kciukiem starł sos, który beztrosko sobie spoczywał na policzku jego blondyna.

- Cieszę się, że Ci smakuje, ale postaraj się skarbie nie ubrudzić swoich ubrań. ~
Jimin tylko kiwnął głową na znak tego, że rozumie.

- Yoongi nasza zabawa dalej trwa. Więc kolejnym twoim wyzwaniem na dzisiaj jest zmiana wizerunku. ~ Starszy mężczyzna na te słowa omal się nie zakrztusił kawałkiem kanapki, którą jadł.

- W sensie? Wymień mi co mam zrobić, a to zrobię. ~ Min był chętny tym razem na wykonanie próśb Jimina, ponieważ nagrody teraz będą realne.

- Po pierwsze zmieniasz styl swojego ubioru, czyli czarne ciuchy idą sobie precz, po drugie włosy zmieniasz kolor i trochę podcinami, a po trzecie masz się nigdy nie poddawać jasne? Nie ważne jakby źle nie było, ponieważ im bardziej pokonujesz swoje słabości tym bardziej jesteś bliższy celu, w końcu znajdziesz się na samym szczycie swoich marzeń, ale uwaga mój drogi, bo tam również nie będziesz mógł się poddać i będziesz musiał bronić swoje pragnienia. ~ Mówiąc to Jimin był bardzo pewny siebie i bardzo mu zależało na tym, aby Min wziął sobie jego słowa do serca, ponieważ jeżeli nie będzie go słuchał i nie będzie sam w to wierzył i nie włoży swojego serca do tej sprawy to tak naprawdę nie ma oczym mówić i Park nie potrzebnie oddał swoje skrzydła za tego człowieka.

- Jimin ja nie umiem wyzbyć się koloru czarnego z mojego ubioru, tak samo jak nie umiem być wytrwały w tym co robię i to chyba nie ma sensu. ~ Znowu wątpił. Anioł lekko się zdenerwował, ale postanowił inaczej rozwiać całą tą sytuację.

- Nie jesteś dobry z matematyki, bo nigdy tak naprawdę się jej nie uczyłeś. Nie jesteś dobry w pisaniu, bo tak naprawdę nigdy nie pisałeś, a więc nie mów na starcie, że jesteś przegranym. Spróbuj chociaż pozbyć się kilku czarnych rzeczy na przykład zamiast czarnych spodni załóż podarte jasne jeanse, a bluzę załóż w swoim ukochanym kolorze, rozumiesz o co mi chodzi? ~ Mężczyzna pokiwał głową na znak tego, że wie o czym młodszy mówi. ~ Małe kroczki mogę wiele zdziałać, ale pamiętaj, że musisz wykonać jakiś krok. ~ Blondowłosy wstał ze swojego krzesła i usiadł na kolanach starszego od siebie mężczyzny.

- Jaka będzie nagroda? ~ Szepnął mu do uszka, a Minnie poczuł przyjemne dreszcze na swoim ciele.

- Możesz sobie wybrać. ~ Powiedział niczego nieświadomy Park

- Buziak. ~ Yoongi pokochał Jimina od razu, gdy go tylko zobaczył, w końcu nie każdy ma takiego cudownego anioła.

- Okej, ale pod warunkiem, że spełnisz wszystko to co powiedziałem, a i dam Ci drugiego buziaka jak kupisz mi królika.~
Zrobił maślane oczka w stronę swojego hyunga, a tamten bez namysłu przytaknął.

- Skoczyłbym dla Ciebie w ogień ~ Powiedział starszy mężczyzna, dla którego Jimin był czymś czego nigdy nie zaznał.

- Yoonie zamiast skakać za mną w ogień wystarczy, że będziesz walczyć dla siebie  o lepsze dziś i jutro. Pamiętaj, że dla mnie jesteś wygranym, bo niewielu jak Ty postawiło ten pierwszy najważniejszy krok. ~  Dał mu buziaka w polik i szybko wstał z jego wygodnych kolan.

- To co idziemy kruszyno? ~ Młodszy energicznie pokiwał głową i już chciał wybiegać za drzwi kiedy to starszy mężczyzna złapał go za rękę co spowodowało, że Jiminie patrzył się na niego niezrozumiale.

- Jeszcze buty kochanie. ~ Zauważył.
Młodszy usiadł na małej półeczce i czekał, starszy założy i zawiąże mu lekko przyduże buciki. Po czym obaj wyszli z domu, wcześniej zamykając drewniane drzwi na klucz.

Mirror •Yoonmin• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz