5

23.8K 843 1.2K
                                    

Julek zawstydził się taką bliskością z Alfą. Ich twarze prawie się stykały, a ręce starszego było owinięte wokół tali młodszego. Kamil ma straszną ochotę skosztować tych mailingowych ustek, ale nie chce zrazić do siebie chłopaka. Wiedział jednak, że musi coś zrobić. Coś z NIMI. Tylko 1 Alfa na 10 000 znajduje swojego przeznaczonego i razem z nim współżyje. Życie po oznaczeniu się przeznaczonych może trwać nawet i tysiące lat, jeśli ich połączenie nie zostanie przerwane. Wie, że teraz poruszy ten temat albo nigdy.

- Em... Kamil...?

- Musze cię o to zapytać... Ja wiem, że nie znamy się długo. Wręcz w ogóle, ale nie często się spotyka swojego przeznaczonego i czy chciałbyś spróbować? Oczywiście nie oczekuję natychmiastowej odpo..

- Chce spróbować - Przerwał mu - Wiem, że się nie znamy, ale chyba możemy dać sobie szanse...?

Julek nie wiedział czy będzie żałował decyzji. Może Kamil tylko teraz jest taki miły. Wie lecz, że jeśli nie spróbuje to się nie przekona i wie, że strasznie go ciągnie do Kamila

- Możemy spróbować, ale... ale nie wszystko od razu. Ja musze się przyzwyczaić, poznać cię... Stopniowo...

- Chodzi ci o seks?

Chłopak spuścił głowę zarumieniony. Nie miał nic przeciwko przytulaniu, przy drobnych czułostkach, ale seks to jest to czego za żadne skarby nie chciał od razy zrobić z nowo poznanym Alfą

- Ej... Spokojnie. Nie zrobię ci krzywdy. Każdego dnia będę się posuwał dalej, ale jeśli powiesz, że za szybko lub, że nie chcesz, to przestanę od razu

- I... i nie zrobisz nic bez mojej zgody?

- Jeśli powiesz nie to nawet nie będę próbował. Nie skrzywdzę cię... Obiecuje

Julek popatrzył Kamilowi w oczy i po chwili delikatnie musnął jego policzek

- Dziękuje...

Omega szeroko się uśmiechnęła, a Alfa myślała, że zaraz roztopi się w środku. Gdyby był w postaci wilka, to ogon by mu cały czas merdał. Wie, że to był tylko malutki buziak w policzek, ale jego natura wręcz szalała i chciała więcej. Chce więcej jego zapachu, więcej jego przytulasów, więcej buziaków. CHCE WIĘCEJ OMEGI! Chce go więcej, ale nie chce go skrzywdzić. Ten czas może być dla niego trudny, ale jak omega się do niego bardziej przekona to będzie miał lepiej niż w raju. Będzie miał go całego tylko dla siebie. A w ruje... Właśnie!

- Właśnie Julek? Jeśli mogę wiedzieć to kiedy wypada ci ruja?

- Em... No zazwyczaj wypada mi pod koniec miesiąca. Najczęściej 25/26, a ostatnią ruję miałem tydzień temu

- Musiało ci być trudno co? Co prawda nie znam tego bólu, ale jak mi to przedstawiali w szkole i jak widziałem jak moja mama cierpi, to cieszyłem się, że urodziłem się Alfą

- No... Bez Alfy ruja jest... dość męcząca. Głównie zwijam się cały dzień z bólu i biorę tabletki

Alfa skarcił się wewnętrznie, że nie mógł mu pomóc. Wiedział, że nie znał go i nie mógł mu pomóc, ale jego natura jak i on sam, czuł się winny cierpieniu omegi. Natura Kamila przejęła na chwilę nad nim kontrolę i jego oczy zmieniły kolor na czerwony.

- ~ Już nigdy nie pozwolę ci z tego powodu cierpieć. Pomogę ci i już zawsze będę z tobą ~

Alfa polizał delikatnie omegę po nosku, na co śmiesznie go zmarszczył. Po chwili oczy Kamila znowu wróciły do swojego naturalnego, niebieskiego koloru.

- Eh... Przepraszam cię cię za niego. Ten głupi kundel od kiedy cię zobaczył, to nie może się uspokoić

- Nic się nie stało - Zaśmiał się cicho - Słodki jest

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz