49

7.7K 403 288
                                    

Kamil obmacywał cały czas Julka, a ich usta robiły się już czerwone od ilości pocałunków. Ich ciała i wewnętrzna natura się okropnie za sobą stęsknili. Ruja to tak naprawdę jedyny czas kiedy mogę być sam na sam, i ich wilki bardzo nad tym ubolewają. Więc nawet jak Julkowi się jeszcze ruja nie zaczęła to i tak są tak napaleni, że nie zamierzają się od siebie oderwać. Alfa zsunął z omegi dolną cześć bielizny i nabił na siebie. Młodszy jęknął głośno i przeciągle.

- Najpierw sobie troszkę poskaczesz~

Zacisnął dłonie na jego tyłku i zaczął całować po szyi. Julek za to zaczął skakać, co jakiś czas przyśpieszając. Kamil odchylił głowę zadowolony, no nie kochali się od miesiąca. Oczy mu błysnęły na czerwono i, nie mogąc się już powstrzymać, oparł go plecami i tył kanapy i teraz od zaczął szybko ruszać biodrami. Julka chyba było słuchać w całym domu, przez to Alfa Kamila aż wyła z zadowolenia.

Kochali się tal dobre kilka godzin, po czym poszli razem pod prysznic. Mężczyzna cały czas trzymał dłonie na tyłku, już baaardzo zmęczonego omegi. Pocałował go w czółko i pomiział za uszkiem.

- Zmęczony kociak?

- Mhmmm - Wtulił się - I tyłek mnie boli

- Jak to robiliśmy codziennie to byłeś przyzwyczajony, a teraz już tracisz kondycję kochanie

- Oj tam... Jeszcze to nadrobimy jak już mały dorośnie

- Oj nadrobimy - Przygryzł wargę - Chociaż to jeszcze trochę czasu

- Nawet nie zobaczysz jak szybko minie

****************12 lat później**************

Max ma już 16 lat i już drugi rok uczęszcza do liceum. Uczy się całkiem nieźle, nie sprawia większych problemów oraz jest lubiany. Ogólnie Julek i Kamil mogę być z niego dumnie i nie mają o co narzekać. Teraz właśnie czekają na niego w domu. Omega gotuje obiad, a jego kochany mąż, który powinien teraz pracować, przytula go od tyłu i całuje po karku.

- Wilczku?

- Hmm? - Przytulił mocno

- Podobno masz dużo pracy

- Ano mam - Pocałował w oznaczenie - Ale wolę cię po molestować

- Kochanie. Szybciej skończysz, to będzie czas na macanki

- Ale obiecujesz?

- Obiecuję - Zaśmiał się

W tym momencie usłyszeli przekręcanie klucza w drzwiach. Oczywiście był to Max. Julek zamerdał ogonkiem i zaczął nalewać zupę do misek.

- Hej kochanie jak by... - I nie dokończył, bo młody alfa szybko pobiegł i zamknął się w pokoju, co było dziwne. Zawsze przychodził i się witał

- Pójdę do niego - Pocałował zmartwionego Julka w czółko i poszedł. Zapukał do Maxa - Hej... Mogę wejść...?

- Mhm...

Kamil wszedł do środka i zastał Maxa leżącego na łóżku, tulącego swoją poduszkę. Usiadł obok i przeczesał mu włoski, dostrzegając, że jego syn powstrzymuje łzy.

- Ej... Co się dzieje hm?

- Nic...

- Max... Masz łzy w oczach, podkulony ogon i opuszczone uszy... Martwię się...

- Ja... - No i teraz nie wytrzymał i się popłakał

- Mały... Oj.. - Przytulił go, a w drzwiach w mgnieniu oka pojawił się Julek ze zmartwioną miną i potem bardziej zmartwioną widząc, że jego dzidzia płacze

- Kochanie... - Usiadł obok i też przytulił mocno - Co się stało...?

- Prze..przepraszam... - Pociągnął noskiem

- Za co maleństwo? - Alfa mizia go po smutnych uszkach

- Bo..bo dzisiaj by..był ten ważny sprawdzian i..i nie mogłem się skupić... Ostatnio się na niczym nie mogę skupić... A..a mamy tyle pracy domowej i tych sprawdzianów...

- Ćsiii... Spokojnie tak? Przecież nie jesteśmy z tatą na ciebie źli...

- Ale to był ważny sprawdzian...

- No to jak pójdzie tak źle, to po prostu poprawisz. Możesz zawsze nas poprosić o pomoc przy nauce do niego - Julek wtulił go w siebie - A na razie... Jutro nie idziesz do szkoły

- Ja..jak to..? - Popatrzył na mamę

- Ponieważ każdy czasami potrzebuje odpocząć od wszystkiego. Nie chce by ten stres cię przerósł

- Mama ma racje wilczku - Kamil się uśmiechnął do niego

- I..i serio nie jesteście źli?

- Oczywiście, że nie. Każdy ma czasem gorsze dni i każdemu się trafi gorsza ocena. To nic złego - Pocałował w czółko

- Dziękuję - Przytulił ich mocno

- Nie masz za co maluchu. A teraz może zrobicie sobie maraton filmowy? Ja do was dołączę jak tylko skończę z pracą dobrze?

- Mhm - Przytulił mocno tatę i obojgu dał buzi w policzek - Kocham was

- My ciebie też. A teraz idziemy zjeść obiad, bo zaraz wystygnie

- Tak jest kapitanie!

Całą trójką poszli do jadalni i zaczęli zajadać się zupą, a potem ciastem które omega zdobił na deser. Ukochana karpatka Maxa. Młody zjadł 2 duże kawałki, a Kamil 3.

- Mogłem zrobić 2 ciasta - Zaśmiał się - Żarłoki

- Dobra. Ja lecę robić papierkową robotę - Pocałował czule Julka w usta - Za jakieś 4 godziny do was wracam - Poszedł do gabinetu

- To jaki film pierwszy?

- Mamo... Ty dobrze wiesz jaki

- No tak. Która część?

- Może... Hm... 2?

- Taaak! To leć odpalać w salonie, a ja coś jeszcze przyniosę

Max poszedł do salonu, usiadł na kanapie i odpalił TV. Na nim szybko włączył Netflixa i wyszukał KUNG FU PANDA 2. Julek dołączył zaraz do niego z 2 kocykami, żelkami, chipsami i najważniejsze... 4 monstery, które udało mu się schować przed Kamilem.

- Mamo... Tata cię zabije - Zaśmiał się

- Oj tam. To ma być nic filmowa i nie możemy zasnąć. Ale ani słowa...

- Obiecuję

Przykryli się kocami i Max wtulił się w mamę. Julek odpalił film i zaczął go głaskać i drapać za uszkami. Po chwili otworzyli sobie po pierwszej puszce i zaczęli powolutku sobie popijać.

Jakieś 4 godziny później alfa skończył w końcu robotę. Przeciągnął się, wyłączył komputer i zszedł no dół.

- Ooo... Harry Potter - Popatrzył na stół - Ekhem...

- Hm? - Julek popatrzył na niego i potem na stół - Oj...

- Mówiłem, że będzie zły...

- Nie jest zły... Wilczek kochanieee

- Julek... Co mówiłem o tym?

- Że niezdrowe no... Przepraszam - Podszedł i przytulił

- Oj nie przepraszaj - Podniósł - Ale możesz wynagrodzić potem w sypialni~

- Ooo. To ja na weekend pójdę do Ryu

- Zdrajca...

Alfy się zaśmiały, a Julek mocno zarumienił. Potem całą trójką caaaałą nic oglądali filmy, tulili się i rozmawiali

*****************************************

Mam do powiedzenia jedno... Jebać pana od fizyki!!!!!!! (niszczy mi ten cudny przedmiot) Dziękuje! Dobranoc!

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz