38

11.1K 453 721
                                    

NO NARESZCIE MAM KURWA ZASIĘGGGGG! Serio to była jakaś masakra nad tym morzem. Ale już wróciłem i znowu będą rozdziały raz w tygodniu. Chociaż zależy od szkoły... Ehh... Ale jak coś to w weekendy. A co do maratonu, to dam wam znać w środę jak już poznam mój plan lekcji. A TERAZ ZAPRASZAM DO CZYTANIA!

************************************

Dzisiejszy dzień zapowiadał się nawet dobrze. Właśnie szykowali się, by pojechać zrobić kolczyki, a potem jadą do rodziców starszego porozmawiać o ich ślubie. Trochę zapomnieli im wspomnieć, że są zaręczeni. No ale dziś to naprawią. Wsiedli właśnie do auta i ruszyli. Julek uśmiecha się jak głupi przez cały czas.

- Aż taki podekscytowany?

- MHM! Od zawsze chciałem takie kolczyki!

Kamil popatrzył na omegę i się rozczulił.

- Jesteś słodki kiedy się podekscytujesz. Jak taki mały szczeniaczek

- Ci..cicho... - Zarumienił się cały

- Albo jak mały kociaczek. Tak. Jesteś bardziej jak kotek

- Skup się na drodze, a nie na mnie

- Trudno oderwać od ciebie wzrok

- Głupek

- Ale jaki przystojny

- Boże - Zaśmiał się - Głupek i to bajerand. Do tego jaki skromny

- Ale i tak mnie kochasz

- No kocham mój wilczku

- Aahhh! Nigdy mi się to nie znudzi

- Ale co?

- To, że mówisz na mnie twój wilczek

- No bo ty jesteś mój wilczek

- I tylko twój kociaku

No i po 30 minutach już są na miejscu. Wysiedli z auta i weszli do środka. No Julka zaraz rozniesie. Kamil zaśmiał się patrząc na niego.

- Oo. Już jesteście

- Hej Georg

- Um... Dzień dobry

- Hej mały - Uśmiechnął się do omegi - To co dziś robimy? - Popatrzył teraz na alfę

- Nie nie. Dzisiaj nie ja

- No to Julek. Co robimy?

- KOLCZYKI W SUTKACH

- No no... Odważnie. Wiesz, że bardzo boli?

- Wiem, ale od zawsze chciałem je mieć

- No dobrze. Przyszykuję stanowisko i możemy zaczynać

Przeszli wszyscy do kolejnego pomieszczenia. Kamil usiadł na krzesełku, a Julek patrzy sobie na kolczyki.

- Gotowe mały

- Oki

Podszedł do niego i zdjął z siebie sweterek. Georg musiał przyznać, że trochę się zapatrzył, ale nie chce podpaść Kamilowi, więc szybko odwrócił wzrok.

- Połóż się tutaj

Omega się położył i wyciągnął łapkę do swojego alfy. Ten się przysunął i złapał za nią. Georg zdezynfekował skutki, a potem wziął je w taki specjalny zacisk i przekuł. Julek pisnął i mocno zacisnął swoją dłoń na dłoni Kamila.

- Już już kociaku. Jestem tutaj. Zaraz będzie po wszystkim

Alfa wsadził kolczyk, i teraz zabrał się za robienie drugiego. Po chwili skończył przekłuwać, znowu przemył płynem i zakleił plastrami.

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz