18

18.6K 618 722
                                    

Oboje już w windzie zaczęli się całować. Kamil chwycił go pod pośladkami i podniósł. Omega oplótł go nogami w pasie. Po chwili usłyszeli charakterystyczny dźwięk windy i nie zaprzestając pocałunków wparowali do mieszkania, zatrzaskując za sobą drzwi. Ich cel był jasny. A mianowicie sypialnia, w której znaleźli się w przeciągu kilku sekund. Alfa usiadł na krańcu łóżka, zgadzając swoją omegę okrakiem na kolanach. Cały czas wymieniali się coraz to namiętniejszymi pocałunkami, a dłonie starszego zaciskały się na pośladkach młodszego. Po chwili pieszczot Julek wykonał ruch, którego Kamil się nie spodziewał. Tera omega klęczał przed nim i usiłował ściągnąć spodnie starszego. Alfa uśmiechnął się i podniósł delikatnie, by młodszy mógł z łatwością pozbawić go spodni. Oparł ręce z tyłu i uważnie przyglądał się poczynaniom młodszego. Julek przystawił twarz do krocza Kamila i zaczął delikatnie ssać jego przyrodzenie przez bokserki. W pokoju wpychać było coraz szybszy oddech starszego. Omega w końcu zlitował się i uwolnił pulsującego już członka z już zdecydowanie za ciasnych bokserek. Alfa cały czas patrzył, zagryzając wargę. Ten widok był pociągający. Oczywiście nie równa się z tym, kiedy młodszy wije się pod nim z ekstazy, jednak dalej jest seksowny. Kamil spodziewał się tego, że Julek od razu przejdzie do rzeczy, ale nie. Omega ma zamiar troszkę pomęczyć i podrażnić Alfę. Ucałował delikatnie czubek przyrodzenia, delikatnie się zasysając. Pocałunkami schodził coraz niżej, aż dotarł do nasady. Przejechał wtedy szybko językiem do samej góry. Kamil cały czas wzdychał, patrząc na Julka błagalnym wzrokiem.

- Proszę...~ Weź go już do ust~

Omega jednak tylko się uśmiechnął. Zaczął powtarzać wcześniejsze czynności, patrząc perfidnie prosto w oczy Kamila.

- Uh~ Odegram się za to kociak...~

Młodszy po kilku razach stwierdził, że wystarczająco się już poznęcał nad swoim chłopakiem i wziął jego członka w połowie do usta. Kamil westchną zadowolony i wplótł palce swojej dłoni we włosy omegi. Przyrodzenie starszego zatapiało się coraz głębiej w ustach Julka, stykając się już ze ścianką jego gardła. Młodszy zaczął poruczać głową szybciej, a do tego pożyczał ręku i podstawy przyrodzenia. Nie minęło nawet kilka chwili, a omega poczuł ciecz rozpływającą się w jego buzi. Połknął wszystko i na koniec jeszcze raz ucałował czubek kolegi Alfy. Popatrzył na twarz Kamila i trochę się przeraził. Był cały zdyszany, a jego oczy były przepełnione podnieceniem jeszcze bardziej, niż przed zaczęciem ich zabawy. Chwycił Julka pod pachami i pociągnął do ciebie, w kilka sekund pozbawiając go ubrań.

- Teraz moja kolej~

Następnego dnia oboje obudzili się raczej w podobnym czasie. Znaczy no... Julek jako pierwszy, ale zaczął się strasznie wiercić i obudził Kamila. Ten przyciągnął go za biodra do siebie i złożył pocałunek na jego malinowych ustach.

- Dzień dobry kochanie - Uśmiechnął si do niego

- Ta... Dobry... Dla kogo dobry, dla tego dobry

Julek nauczył się jednego. Nie drażnić Kamila, bo dupa go będzie boleć. I teraz go bardzo boli, więc jego poruszanie się przez najbliższe godziny może być utrudnione. Mruknął nie zadowolony i obrzucił się plecami do starszego. 

- Oj kotek... Będziesz dziś na mnie obrażony? - Objął go od tyłu - Skarbie...

Omega się nie odezwał, ale i nie uwolnił w uścisku Alfy. Ten postanowił to wykorzystać. Przyległ bardziej swoim ciałem do ciała Julka i zaczął obcałowywać, lizać i podgryzać jego szyję. W nocy bardzo ją zaniedbał, ponieważ pożądanie zajął się jego pośladkami i udami...  W szczególności udami. W cały pokoju było słychać mruczenie i pojedyncze ciche jęki omegi. Kamil zadowolony ze swojego dzieła, ponownie obrudził Julka przodem do siebie i zaatakował jego usta. Pocałunek został oczywiście od razu oddany. Alfa korzystając z nieuwagi młodszego, zaciągnął z nich kołdrę, ukazując dwa nagie i przylegające do siebie ciała.

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz