13

24.8K 745 896
                                    

Jakoś po pierwszej części wszyscy stwierdzili, że w sumie nie chce się już im oglądać. Włączyli sobie jakąś muzyczkę w tle i po prostu zaczęli gadać.

- A właśnie Julek. Robisz jakąś imprezkę na twoje urodziny? - Spytała Sandra

- A nie wiem... Mam jeszcze trochę czasu

- Ta... z 2-3 tygodnie

- Czemu mi nie powiedziałeś, że będziesz miał urodziny? - Spytał Alfa

- Tak jakoś... Wypadło mi z głowy

- No to muszę się jakoś przygotować

- Właśnie! Co byś chciał? - Zapytała Wiktoria 

- Ja..? Ja nic nie chcę... Serio... Wystarczy mi, że przyjdziecie

- No co ty kociak. To twoje urodziny. Jak nam nie powiesz, to sami ogarniemy - Musnął jego policzek 

- No... Na pewno coś ogarniemy - Przytaknęli wszyscy

- Ugh! Jesteście okropni!

- Ale i tak nas uwielbiasz! - Przytuliła go Marta 

Reszta popołudnia minęła im na śmianiu się, wkurzaniu na wzajem i robienia DUŻO zdjęć. Wszyscy zaczęli się zbierać tak po 21. Podwieźli Sandrę obok domu. Co prawda Julek powiedział, że ją odprowadzi, ale ta nalegała, że nie. Został on więc, że sowim Alfą i razem zaczęli sprzątać i ogarniać mieszkanie. Po skończonej pracy, Julek poszedł na balkon się przewietrzyć. Oparł się o barierkę i uśmiechną się do siebie, patrząc na oświetlone miasto nocą. Poczuł po chwili rękę, obejmującą jego talię. Spojrzał na górę na chłopaka, który właśnie podpalał papierosa. Zaciągnął się dymem i popatrzył na omegę. Ten tylko dalej się uśmiechał i wtulił w jego bok.

- Kamil? - Wymruczał, dalej się wtulając

- Hm?

- Dziękuje... Jeszcze raz... Za wszystko - Przymknął oczy i zaciągnął się zapachem swojego ukochanego

Kamil popatrzył na Julka z troską i pogłaskał po głowie, odgarniając delikatnie jego włosy. Pocałował go w czubek głowy i sam się uśmiechnął.

- Dzisiejszy dzień był wspaniały

- Racja... Szczególnie jak Marta nagrała, jak Peter udawał tego wkurzającego typa z wiadomości - Zaśmiał się, a omega zarazem z nim

- Albo jak Wika próbowała otworzyć piwo  otwieraczem do wina

- I to jej zdziwienie, że nie działa

Ponownie oboje się zaśmiali. Kamil wyrzucił resztki fajki za balkon i obiema rekami objął Julka, zamykając go w szczelnym uścisku

- Wiesz... Jak zobaczyłem cię pierwszy raz, znaczy wiesz... Że w jakiejś gazecie dla nastolatek... Miałeś z 19 lat... - Zaśmiał się pod nosem - Myślałem, że jesteś totalnym dupkiem, który ma dużo hajsu i się fleksuje. Wszystkie omegi z mojej klasy na ciebie leciały

- Ah tak? - Popatrzył na niego - A sądzisz teraz?

- Dużo się nie zmieniło... Prócz tego, że jesteś moim kochanym dupkiem, który dba o mnie najlepiej jak umie i jestem mu za to wdzięczny oraz... pokochałem tego idiotę

Alfa tylko się zaśmiał i połączył ich usta razem, w co prawda krótkim, ale namiętnym pocałunku.

- Tylko pozostaje mi dziękować, za tak zajebistego omegę

Przytuli się jeszcze chwilę i patrzyli na panoramę nocnego miasta. Jednak widok z 20 piętra robi wrażenie. Poszli się potem umyć i zasnęli, jak zwykle przytuleni do siebie.

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz