10

21.7K 700 1.2K
                                    

Alfa objął go w pasie i wziął od niego telefon

- Mm~ Tajskie

- Lubisz?

- Wybrałeś ostre, a ja uwielbiam wszystko co na ostro

Julek się uśmiechnął, ciesząc się, że trafił w gust Alfy. Usiedli razem na kanapie

- Czyli to już? Już mi powiesz? Proszeeeeee

- No już, już... - Starszy wstał rozbawiony - Zaraz przyniosę

- ALE SIĘ POSPIESZ...!

Alfa ponownie się zaśmiał. Zdenerwowany i zniecierpliwiony omega jest strasznie dla niego rozkoszny i zabawny. Wyciągnął z szafy, z przed pokoju, białą torbę i wrócił do młodszego. Położył ją tam, by Julek nie zobaczył, że Alfa niesie coś poza zakupami. Usiadł, a ten od razy chciał sięgną po to co trzymał.

- A,a,a... Nie tak szybko... Zgaduj

- No chyba cie powaliło. Skąd niby mam wiedzieć?

- No pomyśl... O co mnie wczoraj prosiłeś?

- No... Em... - Julek myślał przez chwilę - Boże naprawiłeś go?!

- No niestety twojego telefonu nie udało mi się uratować, ale... - Podał mu torbę - Sam zobacz

Julek chwycił ją i powoli, i niepewnie do niej zajrzał. Otworzył szeroko oczy widząc co tam jest. Nowiutki iPhone SE. Spojrzał na Kamila

- Podoba się?

- Ja... Jest cudowny, ale ja... Ja nie mogę... To pewnie było bardzo drogie... - Młodszy chciał oddać urządzenie Alfie, ale ten nie chciał go przyjąć

- Musisz przyjąć. To prezent i nie zapłaciłem za niego. Mam umowę z firmą Apple i dostaje nowości za darmo

Omega nawet nie wiedział co ma powiedzieć. Popatrzył na twarz Alfy i usiadł mu okrakiem na kolanach. Opluty jego kark rękami i wpoił się w jego usta. Kamil od razu przejął kontrolę, badając dokładnie wnętrze ust młodszego. Dał się ponieść chwili i wykorzystując to, że Julek na ma na sobie spodni, podwinął koszulką, którą ma na sobie i położył ręce na jego tyłku. Zjechał pocałunkami na jego szyję, zasysając się na niej, a jego dłonie zacisnęły się na pośladkach młodszego. Ten pisnął delikatnie i odsunął swoimi łapkami głowę Kamila.

- S..stop... To za szybko dla mnie...

- Przepraszam... Zagalopowałem się, ale tak na mnie działasz - Uśmiechnął się przelotnie - Trudno się powstrzymać

- Da..daj mi jeszcze trochę czasu... - Pogłaskał go po policzku - Tylko trochę... - Popatrzył mu w oczy

- Poczekam tyle, ile tylko będziesz potrzebował kociak - Musnął delikatnie jego usta

Oboje się uśmiechnęli i zaczęli ogarniać telefon. Żaden z nich nie był w tym. jakimś mistrzem dlatego trochę im to zajęło, zanim wszystko co było na tamtym urządzeniu, pojawiło się na tym. Na szczęście Julek wszystko zapisane miał w chmurze. Kiedy już wszystko było gotowe, omega zobaczył masę wiadomości od swojej przyjaciółki i masę nieodebranych połączeń.

- O fuck... Mam przewalone - Oparł głowę na ramieniu Kamila

- Czemu? Coś nie tak?

- Mam z 10 nieodebranych połączeń od mojej przyjaciółki, a jak od niej nie odbierzesz to przejebane (wcale moja przyjaciółka nie nazywa mnie kapciem jak nie odbiorę.... Wcale~)

- Nie będzie tak źle...

- No oby, bo jak się na mnie obrazi to... Eh... Musze nakupować słodyczy - Westchnął i wszedł na wiadomości, których było jeszcze więcej niż nieodebranych połączeń

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz