28

14.7K 541 384
                                    

UWAGA! Pojawi się duży skip, ale spokojnie... To nie koniec książki. Po prostu mam pewne plany i trzeba było skipnąć. MIŁEGO CZYTANIA!
**************************************

Minęły 2 lata, a ta dwójka dalej jest cudowną i zgraną parą. No oczywiście zdarzały się jakieś drobne kłótnie, ale i tak zawsze szybko się godzili. Julek zdarzył już dawno o jego ojcu i o tym co zrobił. Mama za to próbowała się z nim skontaktować i zawsze pisała w jego urodziny. Trochę nie wiedzieli co z tym zrobić, ale omega stwierdził, że nie będzie się tym przejmował. Wraca sobie właśnie z pracy i jedzie do biura Kamila. Już od dawna oczywiście ma prawko i bardzo polubił jeździć, jednak Alfa upiera się zawsze, że on musi prowadzić, bo tak. Świetny argument prawda? Ale nie ważne. Zaparkował sobie pod budynkiem i wszedł do środka. Ludzie już po kilku przyjazdach go zaczęli pamiętać. Na początku musiał pokazywać jakaś przepustkę, która załatwił mu Kamil. Podszedł do lady.

- Hej Josh

- Hej Julek. Do Kamila oczywiście?

- No to raczej pewne. Gdzie jest?

- Powinien być w swoim gabinecie

- Dzięki

Wszedł do windy i pojechał na górę. Miną kilka osób, które się z nim witały. Zapukał ładnie do gabinetu.

- Nie mam czasu! Zajęty jestem!

- Dla mnie też nie masz czasu? - Wszedł do środka

- Oo.. - Popatrzył na niego - Dla mojej kici zawsze mam czas

Julek podszedł i usiadł na biurku. Kamil od razu położył głowę na jego udach i objął w pasie. Omega przeczesywał delikatnie jego włoski.

- Jak tam ci miną dzień?

- Praca, praca i jeszcze raz praca - Westchnął

- Za ciężko pracujesz ostatnio kochanie

- Taki miesiąc no... Jeszcze tylko 1 dzień i koniec

- A dużo ci jeszcze zostało?

- Ta... Trochę tak, ale ogarnę to jutro. Dziś już nie mogę na to patrzeć

- To co ty na to, że wrócimy do domku, zjemy dobre jedzonko, weźmiemy dłuuugą i gorącą kąpiel oraz na koniec masarz plecków i karku co?

- Mówiłem ci już, że cie kocham?

- Kilka razy się zdarzyło - Zaśmiał się

Alfa pochował wszystkie papiery, wyłączył komputer i wziął Julka na ręce. Wyszli z gabinetu i poszli do auta. Alfa oczywiście za kierownicą. Pojechali do domku i pierwsze co zrobili to myślenie nad czymś do jedzenia. Omega stwierdził, że zrobi takie długie zapiekanki z różnymi dodatkami. Po 40 minutach już sobie zjedli i teraz poszli do łazienki. Młodszy nalał wodę do wanny i zrobił dużo piany. Rozebrał się i czeka na Kamila, który poszedł po piżamy. Od razu kiedy wszedł to zmierzył wzrokiem ciało Julka. Podszedł do niego, ręce od razu na tyłek i dał mu klapsa.

- Nigdy mi się to nie znudzi

- No już, już. Potem mnie zmacasz, a teraz do wody puki gorąca

- Hmmm... Mam zezwolenie na macanie? - Weszli do wody

- A musisz mieć zezwolenie?

- No w sumie ten tyłek należy do mnie...

- Do ciebie? - Zaśmiał się

- Ty jesteś mój, więc ten tyłek też

- A no tak - Przytulił się - A ta klata moja

- Mam czasami wrażenie, że wolisz ją ode mnie - No oburzona mina

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz