Dojechaliśmy na miejsce. Odziwo auto chłopaka stało na miejscu czyli raczej jest w domu. Cóż to raczej dobrze.
— Charlii nie pukaj!- mówi do mnie Tayler.
Chłopaki weszli do środka jak do siebie. Poszli od razu do pokoju chłopaka. Ja byłam tuż za nimi.
To co moje oczy zobaczyły były jak w jakimś koszmarze. Zobaczyłam chłopaka który kocha się ze swoją dziewczyną. Czułam cholerne obrzydzenie. Nie sądziłam, że jest aż takim dupiem.
— Kurwa co tu się dzieje?! Wypad stąd!- Mówi samuel.
— Nie wyjdziemy stąd do poki nie usuniesz zdjęć Charlii!- Krzyczy Tayler.
— Jakie zdjęcia?!- Pyta zdziwiony.
— Te co niby mi zrobiłeś jak spałam debilu!- Krzykłam.
— Sam co tu się do cholery odwala?! Kim jest ta dziewczyna?! Kim oni kurwa są!- Krzyczy nieznajoma dziewczyna chowając się pod kołdrą.
— Chcesz wiedzieć kim jestem? Chodziłam z twoim chłopakiem przez kilka miesięcy. A gdy przyłapałam go na zdradzie w sensie z tobą. To ten powiedział, zacytuje "miałaś być tylko dupą dla towarzystwa". Nie miałam zielonego pojęcia o tobie ani nic.- Mówię do dziewczyny.
— A zdjęcia to ponoć Samuel mi zrobił po to, aby mnie udupić jakbym tobie o tym powiedziała.- Kończę.
— Samuel powiedz, że to nie prawda!- Krzyczy ze łzami w oczach dziewczyna. Przyznam, że trochę szkoda mi się jej zrobiło.
— To jak usuwasz je czy mamy inaczej to zrobić?- Mówi Brays.
Samuel wziął swoj telefon i usunął na naszych oczach zdjęcia. Obrzydlistwo ze strony Samuela. Szkoda mi strasznie tej dziewczyny i domyślam się co będzie teraz czuć.
Wychodząc z domu stwierdziłam, że muszę podziękować chłopakom.
— Ej czekajcie.- Mówię po czym chłopcy się odwrócili, a ja się do nich wtuliłam.
— Dziękuję.- Powiedziałam cicho.
Chłopaki też podali sobie ręce.
— Tayler w ogóle to szczęścia, od kąd cię znam to nigdy nie byleś w związku. Nie zjeb tego.- Mówi, a ostatnie zdanie szepcze.
— Ja bym zjebał? W życiu.- Mówi śmiejąc się.
Oh naprawdę nie spodziewałam się tego od życia. Od zawsze byłam szarą myszka z przyjaciółmi od piaskownicy. Mój dzień wyglądał codziennie tak samo- Szkoła, dom, szkoła, dom. Nie miałam nigdy w swoim życiu chłopaka. Siedziałam jedynie sama ze sobą w swoim pokoju. Jedynie mój kot dawał mi jakieś towarzystwo w domu.
A teraz? Teraz mam życie jak z bajki. Mieszkam w bogatej dzielnicy. Chodzę do szkoły jak mi się chcę. Mam najprzystojniejszego chłopaka no i zarazem najcudowniejszego. kochającego brata no i wspaniałą przyjaciółkę. W domu zawsze ktoś jest z kim mogę pogadać. No naprawdę cudownie!Z chłopakami udałam się na plaże. Tam czekali na nas koledzy mojego brata i Taylera.
— Hej jestem Charlii.- Mówię do chłopaków i dwóch dziewczyn które siedziały.
— Hej, hej!- Odparli wszyscy.
Podeszła do mnie dziewczyna. Miała krótkie czarne włosy. Dość niskiego wzrostu.
— Hej jestem Sara, choć do nas.- Powiedziała ciągnąc mnie do drugiej dziewczyny.
— Hej o jesteś, ja jestem Tina.- Mówi druga dziewczyna.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego starszego brata
RomancePrzyjaciel mojego brata- Miła, porządna, ambitna Charli Lopez przeprowadza się z Kaliforni do Los Angeles do swojego starszego brata- Bryce Lopez. Dziewczyna przeprowadzając się tam, nie wie co czeka ją na miejscu. W domu brata pozna jego współlokat...