~Epilog do korekty

17.1K 302 184
                                    

~~~

dwadzieścia pięć lat później

Przypadkowa znajomość czasem może zdarzyć się miłością, a czasem i na całe życie. Jak to się mówi, że w życiu są tylko dwie miłości- ta pierwsza i ta prawdziwa. Pierwsza swoją miłość przeżyłam z Samuelem. Jednak jak sama wiecie okazała się totalna klapą. Jednak spędziłam z nim wiele dobrych chwil. Później pomimo różnych upadków na drodze udało się. Poznałam wspaniałego człowieka, który był przy mnie w każdej chwili kiedy go potrzebowałam. Pomimo naszych różnych charakterów, daliśmy radę. Nasza znajomość nie zaczęła się najlepiej, lecz po czasie się polepszyła. Nigdy nie wierzyłam w to, że mogłabym z nim być. Również nie zdawałam sobie sprawy, ze tak kogoś pokocham, a ktoś mnie. Tak samo, że będzie on przez resztę swojego życia.

Decyzja, którą podjęłam mając siedemnaście lat była najlepsza. Przeprowadzka do mojego brata dała mi coś wspaniałego. Dużo się nauczyłam przez ten czas. Najlepsze jest w tym to, że od małego marzyłam o wspaniałym chłopaku, rodzinie, przyjaciołach. Moje życie stało się jednym z moich snów. Często wyobrażałam sobie jak to jest być szczęśliwym przy boku ukochanego. Moja wyobraźnia stała się zrealizowana dziesięć razy lepiej. Stało się to o czym dosłownie marzyłam.

Aktualnie siedzę na własnym ogródku z moją dwójką dzieci i mężem. Mam czterdzieści trzy lata. Wspaniale wspominam czasy za młodów. Ostatni rok w szkole był za razem najlepszy jak i najgorszy. Na początku najlepiej się nie zapowiadał, lecz pod koniec było wspaniale. Później jednak coś stanęło na drodze i wszystko się spieprzyło. Na szczęście podjęłam decyzje która była najlepszą jaką w życiu podjęłam. Wybaczyłam zdradę Taylerowi. Gdyby nie to, nie było by mnie tutaj teraz z moją dwójką dzieci. Nie byłabym tak szczęśliwa jak w tej chwili.

Swoje pierwsze dziecko urodziłam gdy miałam osiemnaście lat. Wiem to trochę za wcześnie, lecz nie planowałam tego. Pamiętam do dziś noc kiedy dowiedziałam się o ciąży, a później o zdradzie. Byłam w tamtym momencie rozsypana. Choć nie chce już do tego wracać. Ślub postanowiłam wziąć z Taylerem w zimie, po nowym roku. Termin porodu miałam na dokładnie czternastego marca, a ślub odbył się pod koniec stycznia. Z Taylerem od momentu kiedy była z nami pewna potyczka, a również po naszym pogodzeniu się. Staliśmy się dla siebie nierozłączni. Myślę, że potrzebowaliśmy tej przerwy.

Tayler po wakacjach poszedł do pracy, aby zarobić na nasze utrzymanie jak i dziecka. Rodzice Taylera jak i moi dużo nam pomogli. Nabrałam dość lepszy kontakt ze swoimi rodzicami. Jak wiecie ja i Brays nie mieliśmy najlepszych relacji. Z czasem się polepszyły. W końcu mogłam normlanie z nimi porozmawiać jak z rodzicami.

Kiedy Tayler pracował, ja tym czasem siedziałam w domu. Tayler za nic nie pozwalał mi nigdzie pójść do pracy, choć bardzo chciałam i nalegałam. W domu po dłuższym czasie okropnie mi się nudziło, więc jednak poszłam do lekkiej pracy. Zatrudniłam się jako kucharz w restauracji. Jednak od małego byłam uczona gotowania i samodzielności w tym. Dzięki temu wspaniale poradziłam sobie jako szef kuchni. Końcówka ciąży była jednak najgorsza. Ciągle miałam bóle jak i ledwo co się poruszałam. Poród również nie wspominam za dobrze. Trwał on aż trzynaście godzin. Po tych długich męczarniach urodziła nam się piękna córeczka, którą nazwali nasi przyjaciele. Blondynka o niebieskich oczach nazywa się Lara.

Po porodzie postanowiliśmy przenieść się do naszego domku. Nie chcieliśmy zbytnio mieszkać nadal z naszymi przyjaciółmi. Jednak jest to małe dziecko i mogło by im ono przeszkadzać. Nasi rodzice oraz po części ja z Taylerem nazbieraliśmy na dom. Jest on dwa domy od naszych przyjaciół, zatem daleko do siebie nie mamy. Dom kupiliśmy jeszcze w poprzednim roku, zanim wzięliśmy ślub. Remont jednak trochę trwał, choć nie długo. Po narodzinach zaczęliśmy naszą przeprowadzkę na nowe miejsce.

Przyjaciel mojego starszego brata Where stories live. Discover now