Gadaliśmy chyba z dwie godziny do póki mama Tae nie przyjechała po nas. Oczywiście Yoongi ciągle dogryzał dla Yoona co mnie trochę męczyło. Kook i przyjaciele Yoona się praktycznie nie odzywali. Tae z Jinem czasami też dołączali się do rozmowy, a Hobi cały czas z nami rozmawiał. Więc było mi trochę smutno że się nie dogadują. Jednak w końcu Tae oznajmił że jego mama już czeka przed kawiarnią.
-Jimin musimy się zbierać mama przyjechała- powiedział Tae przerywając naszą rozmowę
-oh no dobra- westchnąłem
Wszyscy wstaliśmy z miejsc i jak tylko Yoon zapłacił skierowaliśmy się do wyjścia. Widząc samochód mamy Tae zaczeliśmy się żegnać. Zacząłem wszystkich po kolei przytulać. Hobi, Jin, przyjaciele Yoona i przyszedł czas na trzy najgorsze pożegnania. Podszedłem do Yoongiego od razu go przytulając na co od razu delikatnie mnie objął
-uważaj na jego, proszę-poprosił szeptem- nie chcę aby stała się ci krzywda- dodał spoglądając mi w oczy
-będę uważać- odpowiedziałem posyłając mu lekki uśmiech
Podszedłem do Yoona przytulając go na pożegnanie. Objął mnie od razu.
-dziękuję za dziś było świetnie- powiedział uśmiechając się do mnie- mam nadzieję że to powtórzymy
-pewnie- posłałem mu lekki uśmiech
Podszedłem do Kooka rozkładających przed nim ręce aby go przytulić. Spojrzał z nad telefonu na mnie trochę zdziwiony na co posłałem mu lekki uśmiech. Przytuliłem się do jego, a on dość niepewnie mnie objął
-jeszcze raz sobie pójdziesz bez pożegnania się ze mną to cię zrzucę z dachu- szepnął mi na ucho
-czułem się trochę niezręcznie- odpowiedziałem równie cicho wtulając się w jego jeszcze bardziej
-a teraz się już tak nie czujesz? -do pytał obejmując mnie znacznie pewniej
-raczej nie- odpowiedziałem bo czułem się na prawdę dobrze w jego ramionach
-ygh! -kaszlnął głośno Tae- nie chcę wam przerywać tej jakże romantycznie sceny, ale moja mama nadal czeka Jimin
-oh tak już- zaśmiałem się trochę speszony
Pomachaliśmy jeszcze wszystkim i wsiedliśmy do samochodu kierując się w stronę domu. Tae spojrzał ma mnie bo obaj usiedliśmy z tyłu
-znasz się z Kookiem? -zapytał od razu na co spojrzałem na jego zdziwiony -wydaje mi się że dobrze się dogadujecie
-nie znam go, widziałem go w sklepie przed początkiem roku i to tyle- odpowiedziałem zgodnie z prawdą
-podoba ci się? -zapytał spoglądając na mnie znacząco
-jest jak każdy inny, Kook nie jest jakiś wyjątkowy abym podobał mi się bardziej- odpowiedziałem po chwili zastanowienia
-jeśli tak uważasz- westchnął cicho i na chwilę odwrócił wzrok aby po chwili znów na mnie spojrzeć- ale Yoon ci się podoba, prawda?
-jest przystojny i tyle, nie jest w moim guście- odpowiedziałem od razu -po zatem skąd takie podejrzenie że jakikolwiek z nich by mi się podobał?
-nosi rodzice się przyjaźnią wiem o tobie wszystko- stwierdził śmiejąc się cicho- ale nie martw się nikomu o niczym nie powiem
-dzięki- posłałem mu delikatny uśmiech
Resztę drogi spędziliśmy na rozmowie z mamą Tae jak było w szkole. Po tym jak przyjechałem do domu od razu poszedłem się przebrać i odpocząć. Ten dzień był dziwny
![](https://img.wattpad.com/cover/272461055-288-k361250.jpg)
YOU ARE READING
My friend is my Love {Jikook} [Zawieszone]
FanfictionPrzecież to nie tak że go kocham, niektórych lubi się bardziej, a niektórych mniej... Oh ale ten chłopak, on jest taki przystojny... Główny paring: jikook/kookmin (jungkook×jimin) Top/jjk Za błędy przepraszam aniołki! 14.12.2021 ~