3

520 22 5
                                    

Gadaliśmy chyba z dwie godziny do póki mama Tae nie przyjechała po nas. Oczywiście Yoongi ciągle dogryzał dla Yoona co mnie trochę męczyło. Kook i przyjaciele Yoona się praktycznie nie odzywali. Tae z Jinem czasami też dołączali się do rozmowy, a Hobi cały czas z nami rozmawiał. Więc było mi trochę smutno że się nie dogadują. Jednak w końcu Tae oznajmił że jego mama już czeka przed kawiarnią.

-Jimin musimy się zbierać mama przyjechała- powiedział Tae przerywając naszą rozmowę

-oh no dobra- westchnąłem

Wszyscy wstaliśmy z miejsc i jak tylko Yoon zapłacił skierowaliśmy się do wyjścia. Widząc samochód mamy Tae zaczeliśmy się żegnać. Zacząłem wszystkich po kolei przytulać. Hobi, Jin, przyjaciele Yoona i przyszedł czas na trzy najgorsze pożegnania. Podszedłem do Yoongiego od razu go przytulając na co od razu delikatnie mnie objął

-uważaj na jego, proszę-poprosił szeptem- nie chcę aby stała się ci krzywda- dodał spoglądając mi w oczy

-będę uważać- odpowiedziałem posyłając mu lekki uśmiech

Podszedłem do Yoona przytulając go na pożegnanie. Objął mnie od razu.

-dziękuję za dziś było świetnie- powiedział uśmiechając się do mnie- mam nadzieję że to powtórzymy

-pewnie- posłałem mu lekki uśmiech 

Podszedłem do Kooka rozkładających przed nim ręce aby go przytulić. Spojrzał z nad telefonu na mnie trochę zdziwiony na co posłałem mu lekki uśmiech. Przytuliłem się do jego, a on dość niepewnie mnie objął

-jeszcze raz sobie pójdziesz bez pożegnania się ze mną to cię zrzucę z dachu- szepnął mi na ucho

-czułem się trochę niezręcznie- odpowiedziałem równie cicho wtulając się w jego jeszcze bardziej

-a teraz się już tak nie czujesz? -do pytał obejmując mnie znacznie pewniej

-raczej nie- odpowiedziałem bo czułem się na prawdę dobrze w jego ramionach

-ygh! -kaszlnął głośno Tae- nie chcę wam przerywać tej jakże romantycznie sceny, ale moja mama nadal czeka Jimin

-oh tak już- zaśmiałem się trochę speszony

Pomachaliśmy jeszcze wszystkim i wsiedliśmy do samochodu kierując się w stronę domu. Tae spojrzał ma mnie bo obaj usiedliśmy z tyłu

-znasz się z Kookiem? -zapytał od razu na co spojrzałem na jego zdziwiony -wydaje mi się że dobrze się dogadujecie

-nie znam go, widziałem go w sklepie przed początkiem roku i to tyle- odpowiedziałem zgodnie z prawdą

-podoba ci się? -zapytał spoglądając na mnie znacząco

-jest jak każdy inny, Kook nie jest jakiś wyjątkowy abym podobał mi się bardziej- odpowiedziałem po chwili zastanowienia

-jeśli tak uważasz- westchnął cicho i na chwilę odwrócił wzrok aby po chwili znów na mnie spojrzeć- ale Yoon ci się podoba, prawda?

-jest przystojny i tyle, nie jest w moim guście- odpowiedziałem od razu -po zatem skąd takie podejrzenie że jakikolwiek z nich by mi się podobał?

-nosi rodzice się przyjaźnią wiem o tobie wszystko- stwierdził śmiejąc się cicho- ale nie martw się nikomu o niczym nie powiem

-dzięki- posłałem mu delikatny uśmiech

Resztę drogi spędziliśmy na rozmowie z mamą Tae jak było w szkole. Po tym jak przyjechałem do domu od razu poszedłem się przebrać i odpocząć. Ten dzień był dziwny

My friend is my Love {Jikook} [Zawieszone]Where stories live. Discover now