25

287 24 5
                                    

Na przerwie spotkaliśmy się wszyscy razem z przyjaciółmi na zewnątrz. Wyjątkowo była dobra pogoda. Siedzieliśmy wszyscy przy jednym z drewnianych stolików pijąc wcześniej kupione przez Jina napoje.

-więc w końcu jesteście razem czy nie? -do pytał Hobi

-tak- potwierdził od razu Kook

-no w końcu, dłużej to się nie dało- zaśmiał się

-tylko szkoda że teraz cały czas siedzicie razem- powiedział Tae za raz popijając swoje picie

-w sensie? -do pytał Kook spoglądając na jego

-kiedy ostatni raz się spotkaliśmy poza szkołą? -do pytał spoglądając na nas- ja wiem że to początki i w ogóle, ale Jin jakoś ma dla nas czas

-Jin? -spojrzałem na jego pytająco

-jak zwykle o niczym nie wiecie -westchnął- Jin jest z Namjoonem

-ah można było się domyślić jak spotkaliśmy ich wtedy w kawiarni- stwierdził Kook mówiąc to do mnie

-jednak nie zmieniajmy tematu- westchnął- jesteście parą super świetnie wszyscy się z tego cieszymy, ale spotykacie się też z nami

-dobra- zgodził się Kook- to gdzieś będziemy mogli wyjść

-świetnie- ucieszyli się od razu rozweselając

-kończmy i wracajmy na lekcję- powiedział Yoongi odzywając się dziś pierwszy raz

Chyba też jego dzisiejszy dzień nie należał do najlepszych. Widać było że się nie wyspał i ewidentnie chciał coś powiedzieć jednak za każdym razem rezygnował

-Kook ja muszę z tobą pogadać- stwierdził w końcu i spojrzał na starszego

-no dobra- zgodził się od razu- zobaczymy się na kolejnej przerwie, skarbie- szepnął i ucałował moje usta

Razem z Yoongim poszli już w stronę szkoły rozmawiając o czymś. My po tym jak skończyliśmy swoje napoje też ruszyliśmy w stronę budynku.

Co prawda nie wiedziałem za bardzo gdzie mam iść. Niby miałem napisane na dzienniku że mam w sali 18 jednak gdy tam zaszłem była inna klasa. Trochę się zdenerwowałem że nikt mi nie powiedział że mamy gdzieś indziej. Mimo że mnie nie lubią powinni dać mi znać o tym.

Nie chcąc chodzić po całej szkole jak idiota skierowałem się w stronę biblioteki. Jednak tuż przed wejściem wpadłem na Yoona. Spojrzał na mnie zmartwiony

-Jimin dobrze że jesteś- powiedział łapiąc mnie za ręce i porowadząc w stronę szatni na wf

-możesz mi powiedzieć gdzie idziemy? -zapytałem idąc szybkim krokiem za nim

-chce ci coś pokazać- odpowiedział pewnie i spojrzał na mnie przez ramię- nie bądź zły o to na mnie

Zatrzymaliśmy się przed szatnią i Yoon przepuścił mnie przodem. Jednak nie wszedłem. Widząc to co tam było, a raczej kogo na prawdę wolałem nie wchodzić.

Kook stał z jakąś dziewczyną. I nic dziwnego by w tym nie było gdyby się nie całowali. Może i było widać że ta dziewczyna bardziej ingeruje w ten pocałunek, a Kook stoi zdziwiony nie wiedząc co ma zrobić. Jednak to nie zmieniało faktu że od razu na moich policzkach pojawiła się masa łez, a cichy szloch co chwila opuszczał moje usta.

-Jimin przepraszam że cię tu przyprowadziłem, ale nie chciałem widzieć jak cię okłamuje - przytulił mnie do siebie -mówiłem że on nie jest ciebie wart, zrobiłem to dla twego dobra

-zabierz mnie stąd, proszę- szepnąłem płaczliwie wtulając się w jego

Yoon wziął mnie na ręce i od razu skierowaliśmy się do wyjścia ze szkoły. Nie wiedziałem co mam o tym myśleć. Nie wierzyłem w to że Kook mnie zranił, ale jednak to widziałem. Nie potrafiłem powstrzymać płaczu. Czułem jakby moje życie się waliło.

Pojechaliśmy w stronę domu starszego.

Kook pov.

Gdy tylko razem z Yoongim odeszliśmy trochę od reszty przyjaciół spojrzałem na jego zmartwiony. Widziałem że dziś nie wygląda za dobrze. Martwiłem się

-co się dzieje? -zapytałem w końcu

-ja wiem że ty nie wierzysz w te moje wróżby i to wszystko, ale wracaj z Jiminem do domu już- poprosił patrząc na mnie zmęczony i zmartwiony

-dlaczego? -do pytałem zdziwiony

-kurwa nie wiem dokładnie, ale to nie będzie nic dobrego, pokłócicie się i coś się stanie -wyjaśnił i złapał się za głowę- Kook proszę cię jeśli chcesz aby ten związek był szczęśliwy proszę wróć do domu z nim

-nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy się pokłócić? -do pytałem na prawdę nie rozumiejąc nic z tego co mówi

-nie wiem właśnie, ale to nie będzie nic dobrego -odpowiedział wdychając -Kook..

Przerwała nam nauczycielka wołając na lekcję. Zgodziłem się na to abyśmy później wróciliśmy iż Jiminem do domu. Nie zamierzałem się z nim kłócić.

-Kook włącz nagrywanie coś złego się stanie- szepnął przyjaciel śpiąc obok mnie

Długo nie myśląc od razu wykonałam polecenie. Po nie długiej chwili dostałem wiadomość od Jimina abym przyszedł do szatni od wf bo się stęsknił. Wydawało mi się robi trochę dziwne, ale się nad tym nie zastanawiałem

Gdy tylko dostałem pozwolenie na wyjście z sali od razu skierowałem się w wskazane miejsce. Jednak gdy wszedłem do pomieszczenia nie było tam mego chłopka. Stała tam jakaś dziewczyna. Postanowiłem ją zapytać czy go tu nie ma zamiast chodzić i go szukać.

-hej, widziałaś może tu jakiegoś chłopaka? -do pytałem spoglądając na dziewczynę

Spojrzała na mnie mierząc mnie wzrokiem i się uśmiechnęła do mnie lekko. Już myślałem że będzie mi odpowiadać jednak ona przyciągnęła mnie za kołnierz bluzy do swoich ust. Pocałowała mnie. Przez chwilę stałem nie do końca wiedząc co się dzieje. Trwało to może chwilę, a później ją odepchnąłem. Dotknęła swoich ust kciukiem z uśmiechem zwycięstwa

-nie było takie trudne- zaśmiała się

-kto ci kazał to zrobić? -zapytałem patrząc na ją zły

-a jak myślisz? Kto chce odebrać ci chłopaka? -do pytała patrząc na mnie znacząco

-Min Yoon -warknąłem pod nosem na co ta się zaśmiała

-zgadza się, nie jesteś taki głupi jak on mówił- stwierdziła -nie bądź na mnie zły o to ja potrzebuję pieniędzy nic więcej

Wyszła z szatni zostawiając mnie w nie małym szoku jak i wkurwieniu. Byłem wściekły na tego chuja.

Od razu ruszyłem do sali z powrotem. Zamierzałem obić mu tą parszywą mordę. Wszedłem do sali trzaskając drzwiami a wszyscy spojrzeli na mnie

-gdzie ten chuj Yoon? -zapytałem wściekły patrząc na wszystkich po kolei

-Jeon co ty wyprawiasz! -krzyknęła zdziwiona nauczycielka

-zamknij się nie twoja sprawa- warknąłem na ją wściekły -gdzie ten chuj ostatni raz pytam

-wrócił do domu- powiedziała jedna z dziewczyn

-zajebie skurwysyna- warknąłem pod nosem wychodząc z sali trzaskając drzwiami

Od razu za mną wybiegł Yoongi. Opowiedziałem mu wszystko w drodze do domu tego jebanego chuja. Nie zamierzałem czekać ani odpuścić mu czegoś takiego. Miałem nagranie o, którym przypomniał mi dopiero Yoongi. Od razu wysłałem je dla Jimina.

My friend is my Love {Jikook} [Zawieszone]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora