10.

434 29 7
                                    

Pov: Wilbur

Oglądałem stream'a Y/n od początku. Nic jej nie mówiłem że wpadnę, więc zrobiłem jej niezłą niespodziankę. Słuchałem uważnie jak brunetka przechodzi grę, i przy tym w śmieszny sposób wszystko komentowała. po jakiś 15 min na ekranie wyskoczył pierwszy jumpscare. Sam lekko się wystraszyłem, ale zdążyłem zobaczyć reakcje dziewczyny. była wręcz przekomiczna. Kiedy wydarła do końca mordę, ja wybuchłem śmiechem. Wtedy naszła mnie wielka ochota, żeby wysłać Y/n donejta aby jej dokuczyć. Tak jak pomyślałem, tak zrobiłem.


-" Y/n...co ty taka strachliwa? "- niebieskooka przeczytała donejta ode mnie. Pomyślała przez chwilę i odparła - z dedykacją dla Wilbura - brunetka spojrzała prosto do kamery- spierdalaj- pokazała środkowy palec, i zrobiła chytrą minę.

W - Ma charakter - powiedziałem sam do siebie. Po chwili wysłałem jej jeszcze 3 donejty, ale tym razem nawet ich nie przeczytała. Wtedy pomyślałem sobie, że się na mnie za to obraziła. Trochę mnie to zmartwiło, więc postanowiłem pójść ją przeprosić.

Plan był taki: 

1. Wbije do Y/n

2. Zakryje kamerę kocem, który ze sobą wezmę. Tylko dlatego, żeby widzowie nie wiedzieli że wbiłem.

 3. Przepraszam Y/n za tego donejta.

 4. Wychodzę z pokoju, i udajemy z Y/n że nic się nie stało.

To jest plan idealny! Włożyłem telefon do kieszeni, i zabrałem koc który leżał obok. Poszedłem do pokoju, gdzie brunetka miała stream'a. Wszedłem do środka, i narzuciłem koc na kamerę. Podszedłem do Y/n a następnie przytuliłem ją od tyłu.

W - Nie chciałem cię urazić, to było dla żartu - powiedziałem do niebieskookiej.

- Spokojnie, nic się nie stało - Y/n lekko się roześmiała - Może chcesz ze mną dokończyć grę?- zaproponowała. Ja przytaknąłem po czym poszedłem po krzesło. Po minucie wróciłem i postawiłem krzesło obok brunetki. Niebieskooka z powrotem włączyła mikrofon oraz kamerkę. Kątem oka widziałem, że chat szalał od ilości pytań.


- Przepraszam za małą nieobecność, ale przyszedł do mnie gość - Y/n wskazała na mnie.

W - Hey chat! - przywitałem się lekko uśmiechając.


~godzinę później

- Do zobaczenia chat! Jeszcze kiedyś się zobaczymy - pomachaliśmy do kamery na pożegnanie. Y/n zakończyła stream'a, i wyszła z karty z Twitch'em.

W - Fajnie było, co nie? - zapytałem brunetkę

- Było super - dziewczyna przetarła oczy rękami.

W - Co byś powiedziała na mały spacer po parku za jakieś 15 min? - zaproponowałem po chwili.

- No dobra. A jest jakaś szczególna okazja, że zapraszasz mnie na spacer? - zapytała się niebieskooka.

W - A co, nie mogę zaprosić mojej przyjaciółki na spacer żeby po prostu porozmawiać? - zacząłem się delikatnie uśmiechać.

- Ooo to my już jesteśmy przyjaciółmi? Nie wiedziałam, ale z miłą chęcią przyjmuje zaproszenie. Za 15 minut na dole - dziewczyna wyszła z pokoju, a ja zostałem w nim sam. Jednak po chwili wziąłem swój telefon z biurka i poszedłem do siebie. Wcześniej oczywiście odnosząc krzesło.

~15 min później


Gdy zeszedłem na dół Y/n już na mnie czekała.

W - długo już czekasz? - zapytałem podchodząc do dziewczyny.

- Teraz co przyszłam. To co, idziemy?-

W – Jasne - włożyłem telefon do kieszeni i wraz z Y/n zaczęliśmy ubierać buty i kurtki. W pewnym momencie podszedł do nas Dream, i zaczął się na nas dziwnie patrzeć.

- Co ty się tak patrzysz? - po chwili niezręczną ciszę przerwała y/n.

D - Nie mogę już sobie popatrzeć? - opowiedział bardzo sztywnym głosem Clay. Po niecałej minucie przyszedł jeszcze Tommy z puszką coli w ręku znowu zaczynając nawalać o shipie ja x Y/n.

T - Co, gołąbeczki idą na randkę? Jak słodko...Pasujecie do siebie. Oj będę czekał aż ten ship się spełni - pomału Tommy zaczynał grać mi na nerwach.

W - Tommy bądź już cicho - 

T - A o mi zrobisz?

Oj stary...przegiąłeś pałę- pomyślałem.

W - JAK CIĘ DORWĘ TO BĘDZIESZ NIEŻYWY.


Melodia || Wilbur Soot x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz