Pov: Wilbur
Mały wypadek był w 100% karą dla Dream'a. Nie winiłem się za to, bo należało mu się, ale fakt trochę mnie rozczuliła troska Y/n o swojego brata. Po usłyszeniu krzyków blondyna, dziewczyna od razu do niego zeszła i mu pomogła. Ja po małym ataku śmiechu również zszedłem na dół.
- Wilbur, mógłbyś przynieść apteczkę? - usłyszałem głos brunetki dobiegający z łazienki
W - tak, już niosę! - poszedłem do kuchni, i wyciągnąłem apteczkę. Zaniosłem ją do łazienki, i podałem dziewczynie.
W – proszę - Y/n zaczęła wyciągać z apteczki płyn odkażający, duży plaster i parę innych rzeczy. Oparłem się o framugę drzwi, i patrzyłem jak dziewczyna oczyszcza ranę . W pewnym momencie poczułem coś w stylu zazdrości...?
D - a ty co sie tak gapisz? - z myśli wyrwał mnie głos przyjaciela - Widzisz co mi te tajemnicze moce zrobiły? - blondyn uśmiechnął się pod nosem.
W - widzę...biedny Dream... Tajemnicze moce zrzuciły go ze schodów...ojojoj - zacząłem śmiać się po cichu i wyszedłem z łazienki. poszedłem do salonu i usiadłem na kanapie. Chwilę później przyłączyła się do mnie Y/n.
W - Y/n... co powiesz żebyśmy nagrali vloga na mój kanał?- zaproponowałem dziewczynie po dłuższej chwili ciszy.
- Dobra...A o czym chcesz nagrać tego vloga? - widać było, że brunetka się zainteresowała tematem.
W - mam ochotę na upieczenie ciasta - w myślach wyobraziłem sobie pyszne oraz pachnące ciasto
- No spoko. To ty idź po sprzęt, a ja pójdę przyszykować wszystkie składniki i znaleźć dobry przepis - oboje wstaliśmy z kanapy po czym poszliśmy w swoje strony. Wbiegłem do swojego pokoju, wziąłem kamerę oraz parę innych gratów potrzebnych do nagrywek i wróciłem do dziewczyny.
W - dobra już jestem - w pewnym momencie usłyszeliśmy ze ktoś wbiega do kuchni
T - CZEŚĆ CO ROBICIE?! - okazało się że był to Tubbo.
W - nagrywamy vloga na mój kanał – odparłem.
- Będziemy piekli ciasto. I nawet mam dobry przepis na ciasto czekoladowe.
T - oooo a mogę z wami gotować? - brunet podszedł do nas i zaczął przyglądać się jak szykujemy wszystkie składniki.
- jasne – uśmiechnęła się a ja włączyłem nagrywanie i zacząłem witać się do kamery. Po przywitaniu wytłumaczyłem co będziemy dzisiaj robić.
~20 min później
Gdy my byliśmy zajęci gotowaniem, do kuchni wszedł Tommy.
Tm - Witajcie! Co robicie? - blondyn podszedł do kamery i zaczął przed nią machać - Cześć wszystkim!
W - Tommy nie przeszkadzaj - Tommy podszedł do lodówki i otworzył ją. Wyciągnął puszkę coli, otworzył ją i zaczął ją pić. W pewnym momencie podszedł do piekarnika i popatrzył na piekące się w nim ciasto.
Tm- te ciasto jakieś niewyrośnięte- zaczął komentować.
- Bo dopiero je włożyliśmy – mruknęła brunetka patrząc na poczynania chłopaka, blondyn w następnej kolejności podszedł do miski z kremem czekoladowym. Wziął czystą łyżeczkę i nałożył sobie trochę kremu.
Tm - dosypcie do tego trochę cukru. To nie jest w ogóle słodkie –powiedział przyczepiając się do kolejnej rzeczy. W pewnym momencie witać było że Tubbo się poważnie wkurwił na przyjaciela.
T - PIERDOL SIĘ TOMMY!
Tm - No dobra, dobra. Już idę - blondyn wyszedł z kuchni, i najprawdopodobniej wrócił do swojego pokoju.Jakieś 30 min później ciasto było skończone. Ozdobiliśmy wierzch i posypaliśmy cukrem pudrem. Pożegnaliśmy się z widzami a następnie wyłączyłem nagrywanie. Posprzątaliśmy kuchnie, oraz pokroiliśmy ciasto zawołaliśmy wszystkich przyjaciół. Ciasto wyszło było przepyszne, tylko Tommy cały czas twierdził że nie było zbyt słodkie.
====
YOU ARE READING
Melodia || Wilbur Soot x reader
Fanfiction"Melodia - dzień który zmienił moje życie" Opowieść pisana we współpracy z @mar_skaa Pewnego wieczoru Wilbur wpada na pomysł, żeby przyjechać do swoich przyjaciół na święta. Jednym z powodów jego przyjazdu, jest brak weny do jego nowej piosenki potr...