3. Zabolało

643 40 35
                                    


13 kwietnia, Czwartek

Rano obudziłem się z chęcią do życia, szczególnie że na pierwszych dwóch lekcjach miałem trening pływacki. Wstałam więc około siódmej by się wyrobić, gdyż w szkole miałem być na ósmą. Otworzyłem szafę, w której znajdowało się pełno ubrań. Wiele rzeczy miałem od mamy, która zawsze dbała o to bym wyglądał dobrze. Nie interesowałem się nigdy modą, ale wiele osób mówiło, że mój styl jest ładny. Wiele droższych ubrań miałem dzięki mojej pracy w barze, w którym pracowałem dorywczo, a niektóre były z lumpeksów, na których często szukaliśmy jakiś perełek z moją dawną przyjaciółką z dawnego miasta-  Niki.  Przejrzałem wszystko po kolei i wyciągnąłem niebieskie nieco szersze jeansy, a do tego t-shirt z Nike. By nie było widać siniaków, które wcześniej oczywiście zakryłam kosmetykami, ubrałem over-sizową koszule. Do tego  jak zawsze srebrny łańcuszek, który dostałam od mamy z wygrawerowaną literką "N" oznaczającą pierwszą literę jej imienia-Nathalie.

Ułożyłem swoje włosy i spakowałam torbę zarówno do szkoły jak i na trening. Pływanie było dla mnie aktualnie ciężkim wyzwaniem, gdyż  nasze stroje pokazywały całe ciało, przez co widoczne był wszystkie siniaki. Na szczęście miałem zakupiony wodoodporny podkład, którym wszystko dokładnie zakrywałem. Wziąłem swoje rzeczy i ubrałem Conversy, po czym szybko wybiegłem z domu by uniknąć Thomasa- od dziś tak będę na niego mówić bo na miano ojca na pewno nie zasługuje.

 Idąc do szkoły zatrzymałem się w kawiarni by kupić sobie kawę i jakieś ciastko na śniadanie. Szybko pobiegłem do szatni by się przebrać i udałem się na basem gdzie było już większość osób i ku mojemu zdziwieniu również drużyna piłkarska. Od razu ujrzałam Dreama, który bacznie przyglądał się mi i mojej ręce. Wiedziałem że rozmowa nas nie ominie, lecz starałem się go unikać.

- Dziś drużyna piłkarska będzie pływać z nami, więc robimy dziś trening troch w innym stylu, bp będą ćwiczenia siłowe.- oznajmił trener

W ten sposób szybko się spotkaliśmy bo jako kapitani niestety ćwiczyliśmy razem. Podszedł do mnie i juz otworzył buzie by coś mówić, lecz ja rzuciłem szybkim "to nie pora na tą rozmowę" i odpłynąłem na drugi koniec basenu gdzie nie było prawie nikogo.

-To że to ukrywasz nie świadczy o twojej odwadze!- wyszeptał mi do ucha na co się spiąłem.

-Chuj wierz!

-Dlatego chce się dowiedzieć- odparł jakby z... troską?

-Ty aktualnie chyba nie jesteś osobą, którą powinno to obchodzić- zaśmiałem się.

-A wcale że tak! Możesz się tego wypierać ile chcesz, ale nie zmieni to faktu, że się kiedyś przyjaźniliśmy - zbyt się uniósł, przez co wzrok kilku osób się na nas skierował.

-Kto kogo się wypiera?-spytałem ze śmiechem, lecz ze łzami w oczach, po czym po prostu odszedłem do Karla.

-O co poszło z tym idiotą i co znaczy że się go wypierasz?

-Pojebało mu się coś!- odparłem zły.

-Nadal czekam na wyjaśnienia.

-Kiedyś się z nim przyjaźniłem, około 2 lata temu, po czym on się przeprowadził i kontakt się urwał.

-Przecież on jak nic na ciebie leci Georgie.- stwierdził chłopak.

-Że Clay? Zabawne, przecież on jest w 100% hetero.

-Po pierwsze mało kto jest w 100% hetero, a on na pewno nie! Od początku patrzy na ciebie w ten sposób- stwierdził mój przyjaciel, na co tylko prychnąłem śmiechem.

Trening mimo początków był udany a lekcje minęły szybko. Zmarnowany wróciłem do domu gdzie czekał na mnie mój ojciec... Ehhh... Znaczy Thomas

-W końcu przyszedłeś! Jak mam cię utrzymywać to przynajmniej zrób mi obiad!- wydarł się

-Utrzymujesz?-zaśmiałem mu się prosto w twarz- na wszystko pracuje sam, a ty nie zachowujesz się jak ojciec!- zbyt podniosłem głos na co ten mnie uderzył

-Ale jednak jestem Twoim ojcem, więc trochę szacunku idioto! Chyba że ta twoja cała gejoza aż tak cię już zraziła- miałem ochotę po prostu się zaśmiać. Tak bardzo przeszkadzał mu fakt, że lubię tez chłopaków?

-Po pierwsze jestem Bi, a nie gejem. A po za tym szacunek do jebanego alkoholika który zniszczył mi życie?-spytałem przez łzy na co on znów chciał mnie uderzyć lecz złapałam jego rękę.

Krzyknąłem coś jeszcze do niego po czym zacząłem biec do pokoju. Nagle usłyszałam głos tuczącego się szkła tuż obok mnie, po czym poczułem cholerny bul na twarzy w okolicy łuku brwiowego. Bez zastanowienia wzięłam telefon i wybiegłem z domu. 



20.07.2022 
Jutro lub dziś wieczorem kolejny rozdział

Ex friends DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz