44.

221 23 21
                                    

Pov. Dream

Rano leżałem rozmawiając z Georgem aż chłopak znów zasnął, a ja nie mogłem przestać myśleć o naszym związku. Tak bardzo go kocham, ale gdyby mój ojciec się dowiedział że George jest moim chłopakiem byłbym totalnie w dupie. Nie mogę powiedzieć, że mój najlepszy przyjaciel jest ze mną w związku! Byłbym skończony. Ucałowałem chłopaka w czoło i wyszedłem z pokoju udając sie do salonu gdzie ku zaskoczeniu była moja mama i Sapnap. 

-Cześć Mamo, Cześć Nick!- przywitałem sie siadając obok przyjaciela. 

-Cześć, jak tam z Gogym?- spytała sugestywnie ruszając brwiami w górę i w dół. Towarzystwo Sapnapa źle na nią chyba wpływa.

-A co ma być? Jesteśmy przyjaciółmi- odparłem wzruszając rękami. Przecież nie powiem jej jak bardzo go kocham, bo nie mogr! Boję się, że mogłaby zareagować jak tata. Nie chcę stracić drugiego rodzica.

-Ostatnio coś lepiej sie dogadujecie- uśmiechnęła sie

-Przestań! Po prostu sie przyczepił i sobie coś ubzdurał, nic między nami nie ma!- oburzyłem się

-Clay...- powiedział Nick

-Ostatnio strasznie mnie irytuje i wkurza. Nie podoba mi się!

-Clay stop!- wydarł sie na mnie Nick.

-To sie odwal, nic mnie z nim nie łączy!- wydarłem sie na co Sapnap patrzył na mnie zszokowany

-Clay... odwróć się- powiedział łagodnym głosem pełnym strachu. Zrobiłem to, a moim oczom ukazał sie stojący za mną brunet. Musiał to wszystko słyszeć, a ja nawet tak nie myślę. Powiedziałem te wszystkie okropne rzeczy bo sie bałem...

-Jak długo tu stoisz? Nie miałeś iść spać?

-Słyszałem jak mówiłeś Nickowi, że nie jestem w Twoim typie...
Jak naprawdę tak jest, to po co przychodziłeś zeszłej nocy...
Mówisz, że jedyne co robię to kontroluje Twoje życie...
Lecz gdybyś naprawdę mnie znał, wiedziałbyś że po prostu mi zależy- powiedział patrząc na mnie z bólem. Wiedziałem, że zjebałem to wszystko. 

-Georgie... Ja przepraszam- powiedziałem patrząc w ziemie

-Teraz nawet na mnie nie popatrzysz?- spytał po czym głośno westchnął. 

-To ja może was zostawię, porozmawiajcie czy coś- oznajmiła moja mama i zniknęła gdzież, a Sapnap próbował się również ulotnić.

-Nie musisz wychodzić Nick, idę sie przejść. Nie szukajcie mnie- odparł Georgie i wyminął nas zakładając buty i kurtkę. 

-Zjebałeś to po całości Clay! Co w Ciebie wstąpiło?!- zaczął wydzierać sie na mnie Nick, a ja z płaczem pobiegłem do łazienki i zamknąłem drzwi na klucz. Usiadłem na ziemi skulając nogi i  wybuchłem jeszcze większym płaczem. Jak mogłem to wszystko powiedzieć?! Czemu jestem takim debilem? Przecież go kocham, więc czemu sie tego wyparłem. Po chwili usłyszałem dźwięk pukania do drzwi, więc mogłem sie domyślić że to Sapnap.

-Clay, przepraszam nie chciałem na ciebie krzyczeć- powiedział przez drzwi próbując wejść

-Nic się nie dzieje Nick. Masz racje jestem idiotą- odparłem zapłakany.

-Otwórz drzwi, chcę pogadać.

-Nie ma o czym! Zjebałem to po całości! A wiesz co najśmieszniejsze? Że nawet nie wiem czemu to powiedziałam, bo go kocham. Kocham go tak bardzo, że boje sie o to co mój ojciec by mógł mu zrobić. Nie zasługuje na mnie- powiedziałem i znów sie totalnie rozpłakałem.

-Wpuść mnie Clay!

-Nie Nick, chce pobyć sam- odparłem


Ex friends DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz