19 Kwietnia, Wtorek
Te dwa minęły tak szybko, że nawet nie doszło do mnie że to dziś nasze nocowanie. Było to coś nowego, bo nigdy wcześniej nie robiliśmy nocowań, tym bardziej w takim gronie. Mieli być wszyscy: Karl, Quackity, Sapnap, Dream, Punz i jeszcze Wilbur, Tommy, Tubbo i Ranboo. Pozostała czwórka była w kasie rok niżej niż my, ale Quackity przyjaźnił się z Willem, więc dołączyli do nas. Po za tym byli oni bardzo sympatycznie i nigdy nie było z nimi nudno, wiec każdy się zgodził, by przyszli.
Około 23 mieli przyjść goście, więc ubrałem krótkie czarne spodenki i zwykły t-shirt oraz przygotowałem wszystkie przekąski i napoje. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi i ujrzałam Karla i Sapnapa w piżamach jednorożców.
-On mnie do tego zmusił- powiedział zawstydzony Nick pokazując palcem na wyższego chłopaka, który szeroko się uśmiechał.
-Wyglądacie uroczo, ale w sumie znając Karla nie dziwi mnie to nawet.- stwierdziłem i przytuliłem ich na powitanie. Po 45 minutach przyszli już wszyscy.
-Gramy na konsoli? Georgie?- spytał Dream
-Jestem za! To jak Minecraft czy jakieś wyścigi?
-Myślę ze wyścigi będą dobrym pomysłem na tyle osób.
-W takim razie ja, George i Karl razem, a pozostali to Nick, Alex i Will i trzecia drużyna, Tubbo, Tommy i Ranboo.- stwierdził Clay a ja posłałem mu uśmiech.
-Ej to niesprawiedliwe! Czemu mnie i Nicka rozdzielacie a ty z Georgem możecie być razem- oburzył się Karl.
-Bo my potrafimy się skupić na czymś innym niż sobie- zaśmiałem się.
Zaczęliśmy grać i wszyscy strasznie się wczuli a drużyna która w danym momencie nie grała czekając na swoją kolej strasznie się z nas i emocji podczas gry śmiała. Końcowo pierwszą rundę z drużyną Nicka wygraliśmy my, potem wygrały z nami te dzieciaki, ale to jedynie wina Sapnapa bo nas zagadywał. A ostatni wyścig w którym mierzyli się nasi przeciwnicy wygrała drużyna Sapnapa.
-Zatrzymajmy się na tym że każdy wygrał jedno. I zagrajmy teraz w just dance albo pośpiewajmy karaoke!- zaproponował Karl a my wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Czas mijał naprawdę szybko i wszyscy się świetnie bawili, to śpiewając piosenki z Karaoke to śmiejąc się z Karla i Nicka, którzy tańczyli już czwartą piosenkę w just dance w tych swoich śmiesznych strojach. Albo z Tommiego i Ranboo, którzy bawili sie w "kto pierwszy zdenerwuje Tubbo". Po jakimś czasie jednak stwierdziliśmy, że jesteśmy głodni. Zamówiliśmy pizzę i Alex z Willem na stół postawili wino, które równie szybko jak się pojawiło znikło.
-Co wy na to by zagrać w butelkę? Chyba wszyscy prócz Karla i Nicka są wolni, a oni i tak są zbyt zajęci sobą.- zaproponował Alex.
-Jestem za!- stwierdził Wilbur i tak się złożyło, że wszyscy usiedli w kółku włączając to również mnie i Dreama.
Jako pierwszy kręcił Alex i wypadło na Wilbura , któremu miał wymyślić wzywanie.
-Wyzeruj resztę tego wina na stole, albo pocałuj osobę na którą wypadnie butelka.- powiedział a Will od razu wziął butelkę i wypił znajdujący się w niej alkohol
Po wykonanym zadaniu Willl zakręcił butelką losując kolejną osobę. Po chwili gry butelka padła na Dreama, który również wybrał Wyzwanie.
-Wskocz do basenu w ubraniach- stwierdził Tommy. Dream pierwsze obrzucił go wrogim spojrzeniem, po czym udaliśmy się na dwór gdzie chłopak tak szybko jak wskoczył tak szybko wyszedł z basenu. Nie dziwę się bo była juz noc, a woda musiała być lodowata.
CZYTASZ
Ex friends DNF
PoetryKsiążka o shipie DreamNotFound Fragment: Biegłem przed siebie nie zwracając jak daleko jestem od domu -Uważaj jak chodzisz Davidson!- powiedział wkurzony chłopak jak w niego wpadłem. Podniosłem głowę i zobaczyłem Claya, chłopaka z którym się kiedyś...