37.

234 24 20
                                    

Minęły 2 dni, Dream wczoraj wrócił ze szpitala i kompletnie nie dba o to,  że ma złamaną rękę. Idiota, wszystko nosi i w ogóle na siebie nie uważa. Oczywiście się o to trochę kłócimy, bo jak sobie ją nadwyręży to może się gorzej zrastać. A chłopak na pewno będzie chciał jak najszybciej wrócić do treningów. No  cóż czasem zachowuje się jak nieodpowiedzialny idiota. Ale jest moim idiotą. I tak dobrze wie, że wcale się na niego nie złoszczę. 

-Georgeee, proszę cię wyjdźmy dziś gdzieś. Leżenie w łóżku juz mnie ssie-narzekał , leżąc na mnie gdy przeglądałem tik toki.

-Jakieś propozycje?- spytałem odkładając telefon i bawiąc się włosami mojego chłopaka.

-Hmmm, proponuje randkę- uśmiechnął się szeroko a ja się zaśmiałem. 

-Interesujące, gdzie chciałbyś mnie zabrać?- spytałem uśmiechając się.

-Proponuje iść do kawiarni. Wypiłbym jakąś dobrą kawę.

-Okej zrobiłeś mi ochotę. Możemy iść, ale masz uważać na rękę idioto! 

-Dobrze mamo- zaśmiał się, całując mnie w usta.

Po chwili leżenia, wyszliśmy z domu, udając się do pobliskiej kawiarni. Karl zawsze mówił, że jest tam pyszna kawa dlatego właśnie wybraliśmy to miejsc. Weszliśmy do budynku trzymając się za ręce i usiedliśmy przy stoliku. Pomieszczenie było bardzo ładnie urządzone i miało fajny klimat. Przeglądaliśmy menu, aż podeszła do nas kelnerka. 

-O Boże Clay, jak dawno się nie widzieliśmy!- usłyszałem i podnosząc wzrok ujrzałem dziewczynę, z którą całował się Clay na imprezie jak byliśmy pokłóceni. Od razu się we mnie zagotowało i zrobiłem się ciut zazdrosny. Dream chyba czuł się równie ziekomfortowo, bo popatrzył na mnie wzrokiem mówiącym przepraszam po czy niezręcznie się zaśmiał.

-Powinniśmy powtórzyć tamtą imprezę, szkoda że wtedy tak szybko uciekłeś- uśmiechnęła się wyjmując kartkę i pisząc na niej ciąg liczb. Podała ją MOJEMU chłopakowi, lecz ją wyrwałem, zmiąłem i wywaliłem do kosza.

-Może raczyłabyś nas obsłużyć, a nie zrywać do Claya. - uśmiechnąłem się złośliwie. 

-O boże ale ty przynudzasz. To jak Clay?- spytała ignorując moje słowa.

-Sorry ale nie jestem zainteresowany. Jestem w związku, w którym jest mi dobrze i raczej nie chce nic zmieniać- odparł drapiąc się po karku.

-Wiesz dziewczyna nie ściana można przesunąć- zachichotała, a mi zrobiło się niedobrze na ten dzwięk. Kim ona niby jest?!

-Chłopak- stwierdził Dream puszczając mi oczko.

-Co?- spytała zaskoczona, jakby myśląc, że się przesłyszała.

-Nie mam dziewczyny, tylko chłopaka. Siedzi właśnie przede mną- powiedział

-Ble! To obrzydliwe!- powiedziała zniesmaczona patrząc na nas.- jakim cudem jesteś gejem skoro kręciliśmy na imprezie?

-Po pierwsze są też inne orientacje oprócz homo i hetero. Ale juz pomijając tą kwestie. Kręciliśmy? Chwile z tobą gadałem dla towarzystwa, a ty się przykleiłaś. No wież, pocałowałaś mnie i tak mnie cofnęło, że wiedziałem, że jednak wole facetów- zażartował na co cicho się zaśmiałem.

-Naprawdę jesteście obrzydliwi!- stwierdziła

-Dobra, nie pierdol tyle, tylko weź to zamówienie, chyba że mam porozmawiać z twoi szefem, że nie wypełniasz swoich obowiązków, obrażasz klientów, a na dodatek jesteś homofobką.- uśmiechnąłem się złośliwe. Na co ta wkurzona w końcu spisała nasze zamówienie i poszła za ladę.

Ex friends DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz