↷ 더 큰 모험엔 언제나
위험이 따르는 법─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───
Jongin męczył się ponad trzy tygodnie by jego szef - Kyungsoo umówił się z nim na udawaną randkę.
Czatował przy drzwiach do jego gabinetu, siedział obok łazienki, gdy ten brał prysznic (raz nawet próbował tam wejść do środka, jednak, gdy zobaczył mężczyznę bez ręcznika, o mało co nie zginął, próbując uciec jak najdalej, kryjąc swoje dwa czerwone niczym pomidory rumieńce) czy też pisał mu wiadomości, co tylko denerwowało starszego.
Ale w końcu się zgodził i pozwolił na to by Kim zabrał go na kolację, pokazując jak wyglądają randki i co się na nich robi.
Dał mu nawet zielone światło na przejrzenie jego garderoby i wprowadzenie kilku zmian, czego szybko pożałował, gdy ten próbował wcisnąć go w skórzane spodnie bądź zamszowe ogrodniczki.
Kai był niczym jego cień, który podążał za nim krok w krok, kopiując każdy gest, słowo czy spojrzenie.
Na początku sam pomysł z randkowaniem nie był czymś, co go napawało optymizmem.
Od jakiegoś czasu, starał się skupić na pracy i dzieciach, odkładając na bok swoje sercowe rozterki.
Matka jego dzieci odeszła od nich i nawet gdy nie pogodził się z tym - musiał być silny i dać przykład swoim córkom oraz Sungminowi (który tak mocno ją przypominał, iż patrzenie na niego bywało momentami zbyt bolesne).
Widział ją w swoich snach, gdy uśmiechała się do niego w ten swój charakterystyczny sposób.
Jej migdałowe ciemno-brązowe oczy rozświetlały się jasno za każdym razem jak się śmiała.
Dźwięczny śmiech odbijał się echem w jego głowie, gdzie odtwarzał go w pamięci jak tylko za nią tęsknił.
Kochał ją mocno, zbyt mocno by ruszyć dalej i zapomnieć o wszystkich dobrych chwilach.
Jednakże jego niania Kim Jongin wszedł z butami w jego życie i poprzestawiał wszystkie półki w sercu Do, zmuszając by ten wyrzucił stare wspomnienia i zrobił miejsce na nowe.
Wymusił na nim, by poznał zupełnie nową obcą osobę, która najpierw będzie musiała dojść do porozumienia z jego dziećmi.
Jeśli bliźniaczki czy Sungmin nie polubią tej osoby - on również nie będzie skłonny do oddania jej swego serca.
Musi to być ktoś, kto tak jak Jongin sprawia, że pierworodny syn mężczyzny zaczął się wyciszać i bardziej uzewnętrzniać swoje emocje, zamiast zamieniać je w gniew i agresję, co często wpędzało go w kłopoty.
Musi to być ktoś, komu bliźniaczki pozwolą wpinać sobie we włosy kolorowe spinki i kto będzie budował im park z brokułów na talerzu, opowiadając historię o wróżkach w nich mieszkających, byle tylko zjadły swoją porcję warzyw.
YOU ARE READING
el dorado | d.ks + k.ji
Fanfiction↳❝sometimes home have a heartbeat❞↲ ▪ gdzie jongin traci pracę, a kyungsoo szuka opiekunki do dzieci