Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
─── ･ ｡ﾟ☆: *.☆ .* :☆ﾟ. ───
Pakowanie rzeczy nie zajęło mu tak dużo czasu, jak myślał na samym początku.
Razem z Baekhyunem zrobili porządek z jego rzeczami w ciągu trzydziestu minut.
Nie miał zbyt dużo rzeczy, które mógłby zabrać.
Ubrania, laptop, kilka par butów oraz kosmetyki do pielęgnacji twarzy.
Reszta należała do jego siostry, która była właścicielką mieszkania.
Zgodziła się na jego zamieszkanie, jednak opłatę za 'wynajem' musieli regulować jego rodzice, do czasu, gdy chłopak ustatkuje się i pójdzie na swoje.
Był szczęśliwy, że może w końcu uwolnić się od swojej siostry, która utrudniała mu życie swoim toksycznym charakterem i wiecznie marudziła mu nad uchem.
Każdego dnia miał dość tej sytuacji i obiecywał sobie, że jeszcze kiedyś jej pokaże, gdy tylko taka sytuacja się wydarzy.
W końcu, będąc normalnie zatrudnionym obywatelem, może sobie pozwolić na lekką kłótnię z jego kochaną, starszą siostrzyczką - tak na pożegnanie.
— Dobra, zawozimy te kartony i jedziemy z powrotem do pana przystojniaka. Nie zostanę tu ani sekundy dłużej, ta demoniczna energia zaczyna mnie wykańczać — Powiedział, patrząc na dom i wzdrygając się ze wstrętem.
Chłopak nienawidził siostry Kaia i nie krył się z tym za bardzo, zwłaszcza, gdy wiedział, iż ona może go usłyszeć.
Tak było i tym razem, gdy znikąd pojawiła się jego starsza siostra.
— Co wy kombinujecie tym razem? — Zapytała, podejrzliwie przyglądając się Baekhyunowi, który również mierzył ją niezbyt przyjemnym spojrzeniem.
— A ty co tak wcześnie Hyejin? Czyżby burdel zbankrutował? Czy może jesteś za stara i dlatego cię nie chcą, huh?
— Obstawiałabym, że po prostu wolą trzymać ciebie, jako pracownika roku i dlatego nikt inny nie może znaleźć tam pracy — Odpowiedziała kpiąco, ciskając w jego stronę piorunami z oczu.
Był pewny, że gdyby mogła, to zabiłaby chłopaka za pomocą wykałaczki i nawet by nie mrugnęła.
Sądziła, że to właśnie Byun buntuje go i uniemożliwia jej manipulację nad młodszym bratem.
Z kolei według niego, ona miała poprzestawiane w głowie i on po prostu wykonywał swój święty obowiązek, broniąc go przed tą wiedźmą.
— Wyprowadzam się od ciebie, znalazłem pracę i stać mnie teraz na własne mieszkanie — Odpowiedział jej w końcu, pokazując kartony leżące w bagażniku samochodu Baekhyuna.
