~Haizaki Ryouhei x Reader~

225 4 0
                                    

- Heejka. W końcu jesteście! - otworzyła drzwi dziewczyna.
- Sto laaaat! - krzyknęła Reader i ją przytuliła
- Sto lat... - rzucił chłopak stojący za nią.
- To jest Haizaki. - powiedziała Reader.
Dziewczyna stojącą w drzwiach podała mu rękę i zaprosiła do środka. Właśnie przyszli na osiemnastkę przyjaciółki Reader. A że chciała wziąć kogoś ze sobą to oczywiście był to Haizaki jej najlepszy przyjaciel. Reader miała na sobie czarną sukienkę na ramiączkach, czarne szpilki, ładnie zakręcone włosy i delikatny makijaż. A Haizaki zwykłe spodnie i koszulkę.
- To co?? Pijemy! - krzyknęła solenizantka stojącą na środku pokoju. (nie wiem jakie imię se ją nazwijcie XDD)
Dochodziła właśnie 1 w nocy. Wszyscy już trochę podpici tańczą i rozmawiają.
- Idziemy do domu. - powiedział stanowczo Haizaki.
- Oj weeeź, nie pssujr zabawyy - przewróciła oczami pijana dziewczyna.
- Jesteś pijana, musisz się położyć. - nie dawał za wygraną.
- Uh... - westchnęła.
Reader poszła pożegnać się z przyjaciółką i razem z chłopakiem ruszyła do wyjścia. Szli tak pustym chodnikiem w stronę domu Reader. Nagle dziewczyna potknęła o coś i upadła. Leżąc na środku drogi zaczęła się śmiać.
- Gorzej jak z dzieckiem... - powiedział sam do siebie chłopak.
Wziął ją na ręce i ruszył do jej domu. Rodzice Reader pojechali gdzieś na weekend więc dom był pusty. Po jakichś 7 minutach Haizaki'emu udało się dowiedzieć gdzie dziewczyna ma klucze. Weszli do jej pokoju, Reader położyła się na łóżku. Chłopak zdjął jej buty i przykrył.
- Hahabshehaish ale masz śmieszne wpłosy - zaśmiała się Reader.
- Obok łóżka masz wodę, biorę klucze, zamknę Cię od zewnątrz, jutro je oddam. Śpij - powiedział i udał się do drzwi od pokoju.
- Haizaki...?
- Hm?
- Zostaniesz?
- Jeśli bardzo chcesz.
- Zoostań.
Chłopak zdjął buty, wyjął materac spod łóżka i się położył.
- Dobranoc. - rzucił.
- Papa. - powiedziała dziewczyna.
Minęło jakieś 15 minut.
- Haizaki? Śpisz? - podniosła się do pozycji siedzącej.
- Tak. - przekręcił się na bok.
- A położysz się koło mnie? - spytała.
- Uh... dobrze - wstał i położył się koło Reader.
- Teraz będziesz spać? - zapytał.
- Tak.... kocham cię Haizaki. - powiedziała z uśmiechem i się do niego przytuliła.
~rano~
- Witam, witam. - powiedział Haizaki.
- Uh... ciiiszej, boli mnie głowa. - jęknęła.
- Może by główka nie bolała gdybyś nie chlała. - powiedział specjalnie zmienionym głosem.
- Oj daj spokój. - mruknęła.
- Pamiętasz coś ze wczoraj? - zapytał chłopak.
- Niezbyt... - przetarła sobie oczy.
- Cóż... poszliśmy na imprezę, upiłaś się, wywaliłaś po drodze musiałem Cię zanieść , nie chciałaś spać, położyłem się z Tobą... - urwał nagle.
- i...?
- Powiedziałaś że mnie kochasz. - spojrzał jej teraz w oczy.
- ... no powiedziałam
- Masz rację, też Cię kocham. - od razu jak to powiedział przysiadł  koło niej na łóżku i ją pocałował.

p.s. nie pytajcie
następni: shirou

~One shoty inazuma eleven~Where stories live. Discover now