~Gouenji Shuuya x Reader~

369 9 0
                                    

Na reszcie koniec szkoły. Pierwszy dzień wakacji. Grupa osób z równoległej klasy postanowiła zorganizować imprezę w lesie z okazji rozpoczęcia wakacji. Oczywiście Reader i Gouenji postanowili iść. Byli parą od jakiegoś niecałego roku. Wszyscy zazdrościli dziewczynie chłopaka. Przystojny, super gra w piłkę, miły i troskliwy. Przed imprezą Reader przyszła do niego żeby mogli pójść razem. Już mieli wychodzić ale dziewczyna poprawiała sobie jeszcze włosy w lusterku. Oboje nie lubili zbytnio tłumów ludzi, zwłaszcza Reader. Czasem nawet dostawała ataków paniki ale przecież to mała impreza. Nie chciała tego pokazywać dlatego starała się wyglądać jak najlepiej. Poprawiała się tak dalej, ale nagle ktoś przytulił ją od tyłu.
- Co robisz? - zapytała cicho.
- Ładuje baterię na tych wszystkich idiotów - mruknął, wtulając się w nią.
Trwało to jeszcze chwilę bo dziewczyna nadal się poprawiała.
- Przestań... wyglądasz świetnie. - Gouenji postanowił to przerwać.
Uśmiechnęła się do niego i ruszyli do wyjścia. Szli sobie tak trzymając się za ręce. Nie rozmawiali za dużo. Czuli się komfortowo w ciszy. W końcu doszli na miejsce imprezy.
- O kur... - skomentował chłopak.
- Ile ich? - spojrzeli na siebie.
- No nic... - wzruszył ramionami.
- Wszystko dobrze? - zapytała.
- Um... tak, tylko trochę boli mnie głowa. - odpowiedział.
- Mhm... - mruknęła i zaczęła bawić się pierścionkiem, jak zwykle gdy się stresowała.
- Ej, ej przecież będę z Tobą. Damy radę. - złapał ja za rękę.
- Jesteście! - podbiegł do nich Endou.
Rozmawiali z przyjaciółmi, trochę tańczyli, lecz większość czasu spędzili siedząc samemu gdzieś z boku rozmawiając i się całując. Przyszła pora na podpalenie ogniska. Chcieli spalić wszystkie notatki z tego roku. Para ruszyła w stronę zamieszania. Gdzieś w środku tego zbiorowiska tłum ich rozdzielił.
- Gouenji? - Reader zaczęła się rozglądać.
Nie mogła znaleźć go wzrokiem, więc po prostu poszła gdzieś na bok i siedziała sama. Chłopak też bardzo się za nią rozglądał, ponieważ wiedział o jej słabości.
- Tu jesteś! Uf... - podszedł do niej po 20 minutowym poszukiwaniu.
- .... - podniosła szybko głowę i wytarła łzy.
- Hej, już dobrze, nic się nie stało. - przytulił ją.
- Źle się czuje. - powiedział po chwili.
- Chodźmy do domu. - powiedziała.
Wrócili do domu chłopaka. On się położył a ona zrobiła herbatę. Weszła do pokoju, odstawiła kubki, położyła się koło niego i zaczęła głaskać po włosach. Odpowiedziało jej tylko ciche mruknięcie chłopaka. Przysunął się teraz do niej i położył głowę na jej brzuchu.
- Imprezy to chyba nie nasz klimat - powiedział.
- No cóż - westchnęła.
- Lepiej Ci? - spytała.
- Teraz już tak. - powiedział i jeszcze mocniej się do niej przytulił.
Pogłaskała go jeszcze trochę po czym zasnął na jej brzuchu.

p.s. no
następni : kto będzie to będzie

~One shoty inazuma eleven~Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon