Prologue

993 77 21
                                    

- This night is cold in the kingdom - wyszeptał rudowłosy, czując jak jego chłodne, blade policzki, ponownie tej nocy owiewają się wśród słonej cieczy.

- I can feel you fade away. From the kitchen to the bathroom sink and. Your steps keep me awake. - wyłkał, gdy jego głos finalnie się załamał. Postawił krok do przodu.

- Don't cut me down, throw me out, leave me here to waste
I once was a man with dignity and grace. Now I'm slippin' through the cracks of your cold embrace. - wyszeptał, powolnym krokiem wychodząc z domu rodzinnego, nie zamierzając już nigdy postawić w nim swojej nogi.

- So please, please. Could you find a way to let me down slowly? - zatrzasnął drzwi, bez zastanowienia ruszając biegiem przed siebie. Ignorując sypiący mu się pod stopy śnieg, lecące na twarz krople deszczu. Chciał ucieć, zniknąć. Chciał, by już go tam nie było.

Nie miał pojęcia czemu. Dlaczego to jego nastoletnie dni musiały wyglądać właśnie tak. Przyłożył chusteczkę do zakrwawionego nosa, próbując chociaż na chwilę przestać cokolwiek czuć.

Nie chciał umierać.

Ale nie chciał już żyć.

Nie w ciele Lee Felixa.

Kocham Aleca Benjamina

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.

Kocham Aleca Benjamina.
Mam nadzieję że zainteresowałam was fikiem.

Pierwszy rozdział niedługo
See you soon! ❤︎

Daddy IssuesDove le storie prendono vita. Scoprilo ora