Rozdział 9

5.6K 197 39
                                    

-Ali szykuj się! Za dziesięć minut mamy być na dole- powiedziała zdenerwowana wchodząc do mojego pokoju.

-Co się stało? O co chodzi?- zapytałam zajęta gapieniem się w telefon.

-Podpisujesz!- kobieta przytuliła mnie z całych sił czym zaskoczyła mnie tak, że telefon wypadł mi z dłoni.

-Chcą przedłużyć?!- od razu domyśliłam się o co chodzi.

-Tak! Chcą cię na całą trasę!

-Matko! Nie wierzę, normalnie nie wierzę! Kiedy się dowiedziałaś?- o mój Boże! Jestem największą szczęściarą na świecie! Zdecydowanie wygrałam życie!

-A pamiętasz jak nie chciałam iść z wami wtedy do restauracji?- jak mogłabym zapomnieć dzień w którym zostałam publicznie obrażona przez byłą dziewczynę Harrego.

-Tak, pamiętam.

-No wtedy dostałam kopię umowy i musiałam ją przejrzeć z prawnikiem, no i musiałam ją przeczytać- mówiąc to nieco się skrzywiła co mnie zaniepokoiło.

-A są jakieś zmiany? Będzie się różnić czymś od tamtej?- grymas na jej twarzy nie powstał ot tak. Bardzo się różniły od siebie te umowy?

-Trochę ale nie martw się- dlaczego mówiąc to miałam wrażenie, że Klaudia nie mówi tego szczerze.

-Na pewno?

-Tak, najważniejsze jest to, że będziesz na całej trasie. O szczegółach powiem ci jak będziemy już w Polsce, są pewna zmiany ale w większości są kosmetyczne no i bardziej dotyczą Twojego wizerunku ale serio, teraz lepiej nie zaprzątaj sobie tym głowy. W Polsce będzie więcej czasu i wtedy wszystko ci wyjaśnię-powiedziała. Nie wierzyłam w to, że zobaczę się z rodzinę już za 3 dni, zostały jeszcze tylko 2 koncerty i trasa po Ameryce Południowej będzie już tylko wspomnieniem i mimo tego, że ta część się kończy niedługo rozpocznie się dla mnie nowy rozdział.

-Skoro tak mówisz...

-Chodźmy bo prawnik już czeka- pociągnęła mnie za rękę.

-Czekaj, ubiorę chociaż buty- schodząc na dół dziwnie się czułam. Nie wiem dlaczego ale się bałam. Gdy zeszłyśmy do hotelowej restauracji facet w garniturze siedział przy jednym ze stolików. Trochę dziwne, że jakiemuś prawnikowi chciało się lecieć taki kawał żebym ja mogła podpisać umowę. Gdy podeszłyśmy mężczyzna od razu przeszedł do sprawy. Zapytał się czy zapoznałam się z umową na co Klaudia odpowiedziała, że tak. Następnie złożyłam podpis na dokumencie a on wygłosił wyuczoną regułkę dotyczącą wypełniania warunków umowy przez obie strony po czym podał nam rękę, pożegnał się i poszedł. Idąc do pokoju spotkałyśmy Liama i Nialla.

-Co powiecie chłopaki?- powiedziałam uradowana, nie mogłam ukryć mojej radości.

-A idziemy sobie udzielić wywiadzik, do brazylijskiej gazety- powiedział Niall.

-A co ty taka wesoła?- zapytał Liam.

-A tak sobie- mówiąc to patrzyłam na Klaudię, która zaczęła głośno się śmiać.

-Co się stało?- zapytał Horan.

-A lubicie mnie chociaż troszkę?- zrobiłam maślane oczka.

-Troszkę tak- powiedział Niall.

-A dlaczego pytasz?

-No cóż, mam nadzieję, że mnie lubicie bo właśnie podpisałam umowę na całą trasę!- powiedziałam i zaczęłam skakać z radości. Na dowód Klaudia pomachała im umową przed oczami.

Turn To Stone- Harry Styles FFWhere stories live. Discover now