Rozdział 52

2.9K 79 107
                                    

"You and I we have to let each other go

We keep holding on but we both know

What seemed like a good idea

Has turned into a battlefield"

-Mogę się u ciebie zatrzymać na kilka dni?- zapytałam kiedy nieco się uspokoiłam.

-Możesz nawet tam ze mną zamieszkać- Niall mnie w końcu puścił i spojrzał na mnie jak na ofiarę losu. Nie lubiłam kiedy tak na mnie patrzył.

-W takim razie spakuję pare rzeczy okej? Wiem, że zabrałam mu klucz i on już tu nie wejdzie, ale nie wiem co zrobić jak przyjdzie...- mówiłam jąkając się.

-Nie zostawiłbym cię teraz samej- powiedział cały czas patrząc na mnie tym wzrokiem mówiącym, że jest mu mnie po prostu żal. Nie zamierzałam jednak tego komentować i po tym jak zaproponowałam mu coś do picia poszłam do sypialni gdzie spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy. Nie było tego dużo bo przez najbliższych kilka dni nie zamierzałam nigdzie wychodzić i po prostu zaszyć się w domu Nialla by pomyśleć o tym wszystkim. Mimo tego, że blondyn był z pewnością ciekaw co Harry mi powiedział nie naciskał na mnie i właściwie zaczęliśmy rozmawiać o tym dopiero wieczorem kiedy Horan wmusił we mnie kolację. Niall przyznał, że nie miał o niczym pojęcia i zapewnił mnie, że Zayn też nic nie wiedział. Był tak samo zszokowany jak ja, że Liam wiedział o Klaudii. Ogólnie był w szoku słysząc wszystko co mówiłam.

-Nie mam zielonego pojęcia co mam teraz zrobić- westchnęłam i rozłożyłam się wygodnie na kanapie w salonie. Nogi położyłam chłopakowi na kolanach i momentalnie dostałam gęsiej skórki kiedy Horan dotknął moją prawą łydkę tymi swoimi lodowatymi palcami.

-Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co ci teraz doradzić.

-Ja chcę z nim być bo go kocham ale jednocześnie nie chcę go już więcej widzieć bo go nienawidzę. Za wszystko co zrobił, za kłamstwa, za łzy które wylałam...

-A co z Jess?

-Nie chcę jej znać-powiedziałam pewnie.

-Myślę, że musisz z nią porozmawiać, dać jej szansę na obronę czy coś.

-Mogę z nią porozmawiać, ale to nie zmienia faktu, że nie chcę mieć z nią więcej nic wspólnego. I to się nie zmieni. Zataiła przede mną coś takiego! Kurwa Niall ona z nim spała. Nie było cię kiedy kręciłam teledysk, nie wiesz jak ona i Harry się zachowywali. On mnie praktycznie przy niej obmacywał a ona pożerała go wzrokiem. Nie mogę z nią już pracować i mam nadzieję, że jest tego świadoma. Po co robiła jakieś głupie podchody, dlaczego nie powiedziała wprost, że Harry z nią spał? Wiesz co ona mi pieprzyła? Że krąży wiele plotek o tym jaki Harry jest i mam uważać, żeby mnie nie zranił. No jak tak można?!- rozmawiając z Niallem miałam różne fazy. Raz mówiłam spokojnie by za minutę prawie się drzeć na cały dom, zaraz po tym zaczynałam płakać, potem znowu byłam spokojna by kolejne wspomnienie wywoływało złość. Aktualnie wpadłam w złość ogromną i może nie powinnam tego robić ale byłam tak nakręcona, że nie było odwrotu. Musiałam do niej zadzwonić. Natychmiast.

-Co robisz?- zapytał Horan, który po pierwsze nie nadążał za tymi moimi zmianami nastroju a po drugie patrzył na mnie jak na małe dziecko widząc jak się wykręcam i wyginam by tylko dosięgnąć komórki, która leżała na stoliku.

-Zadzwonię do niej teraz- powiedziałam i w końcu udało mi się złapać telefon, który na jego nieszczęście sekundę później wylądował na podłodze. Kiedy go w końcu podniosłam i wróciłam do normalnej pozycji, okazało się, że mam ponad trzydzieści nieprzeczytanych wiadomości, większość była oczywiście od Harry'ego, kilka smsów wysłała właśnie Jess.

Turn To Stone- Harry Styles FFTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang