-Dobra słuchaj mnie uważnie- powiedział Filip i włączył YouTube na telewizorze.
Wardęga wpatrywał się ze zmarszczonymi brwiami w ekran telewizora. Gdy zaczął wpisać w wyszukiwarkę „Love vibe songs" Wardęga prychnął.
-Klimacik robisz?- spytał po czym Filip odwrócił się w jego stronę.
-Ktoś musi skoro twoim romantycznym nastrojem nazywasz pokój nagrywek- powiedział Filip i kliknął w pierwszy lepszy filmik- Słuchaj
Sylwester oparł się o swoją rękę, i zaczął słuchać Filipa. Westchnął w swojej głowie.
-Musisz pierw zrobić wstęp- zaczął- Nie możesz tak bez żadnego rozpoczęcia od tak wypalić z oświadczynami.- Filip stanął na chwilę i spojrzał na Wardęgę, aby upewnić się że słucha- Zabierz go najpierw na jakąś randkę, na przykład do restauracji.
-Wiesz co, my chyba nie przepadamy za pokazywaniem się w restauracji- wspomniał Sylwek- Zawsze znajdzie się jakaś grupka nastolatków którzy mają całą teczkę naszych zdjęć zrobionych z ukrycia.
-Dobra, to inny pomysł- Filip myślał chwilę nad kolejnym planem- Dobra...a co gdyby ten las.
Wardęga uśmiechnął się po tym jak Yoshi w końcu dał mu dać jakiś swój plan.
-Zabrał bym go na spacer, i zaprowadził bym go do miejsca gdzie powstają zazwyczaj moje filmy- Filip westchnął głęboko, jednak dalej słuchał Wardęgi- Coś nie tak?
-Nie wiem, coś mi tu nie gra- powiedział i schował twarz w dłoniach- Nic nie pasuje. To musi być idealne.
-Widzę że tobie bardziej zależy niż mi- zaśmiał się Wardęga- Uspokój się, Mikołaj nie potrzebuje wiele do szczęścia.
-Muszą być kwiaty- powiedział ignorując jego poprzednią wypowiedź- Macie jakieś takie ikoniczne dla was kwiaty?
-Filip spokojnie- Wardęga wstał i podszedł do Yoshiego- Będzie dobrze.
-Stary zostało parę godzin, MYŚL- powiedział i potrząsnął lekko Wardęgą.
Po tych słowach chłopaki usłyszeli jak dźwięk prysznica dochodzący z łazienki cichnie. Obydwoje wpatrywali się w drzwi łazienki.
-Myśl- powtórzył ciszej i posadził Wardęgę na kanapę.
Sylwek westchnął i zaczął brać sprawę na poważenie. Obydwoje siedzieli tak w ciszy, dopóki z nie usłyszeli dźwięku przekręcanego zamka w drzwiach łazienki.
Yoshi podniósł głowę, i zaraz po tym spojrzał na Wardęgę. Drzwi się nie otworzyły, więc widocznie Mikołaj jeszcze dokańczał się upiększać.
-Słuchaj mnie- powiedział i nachylił się w stronę Wardęgi- To co powiesz na tą plażę?
-Może być- odpowiedział Wardęga akceptując swoją porażkę.
-Nie podoba ci się?- spytał Yoshi- Jeśli nie podoba ci się ten pomysł to powiedz.
-Wiesz, plaża jest jednak daleko. Wiem że zachód słońca na plaży to mega romantyczne miejsce, ale chyba nie chciał bym—
-Kumam- powiedział Yoshi i się uśmiechnął, aby Wardęga przestał się stresować- Romantyczne miejsce nie musi być koniecznie położone na krańcu świata. Ważne jest, aby było ono wyjątkowe dla was obojga.
Wardęga zamilkł i utkwił wzrok w podłodze. Zastukał parę razy palcami w swoje kolano, aż nagle zaczął.
-Wiesz, jest niby jedno miejsce które jest dla nas jakoś tam sentymentalne- powiedział.
-Co to za miejsce?- spytał Yoshi i rozłożył ręce czekając na odpowiedź.
- Zabrałem go kiedyś na taką jakąś łąkę. Tam jest serio romantycznie, zwłaszcza że jest kwiecień, i będzie to wyglądać o wiele lepiej, niż w styczniu.- Yoshi kiwnął głową- Widać tam ładnie zachód słońca, a gdyby tak go zabrać przed tym na jakiś spacer, myślę że to by w zupełności wystarczyło.
-To mi się podoba- powiedział Yoshi, i zaraz po tym obydwoje się zaśmiali- Brawo romantyku.
-Nareszcie ci się podoba mój pomysł- powiedział Wardęga i wyłączały romantyczną muzykę lecącą z telewizora- A ogarniamy jakieś kwia—
Nie dokończył kiedy do salonu wszedł Konop. Stanął nad chłopakami i spojrzał na nich. Wardęga i Yoshi spojrzeli na siebie, po czym ten młodszy wstał.
-Napisze ci dzisiaj- powiedział i poklepał Wardęgę po ramieniu- Będę się zbierał, zapomniałem że muszę coś załatwić- powiedział do Mikołaja, i ruszył z nim do drzwi wejściowych.
-Och... jasne- powiedział Mikołaj i odprowadził Filipa- Wpadnij jeszcze kiedyś- powiedział i wyjrzał zza drzwi.
-Napewno- powiedział i zamknął za sobą drzwi.
Mikołaj stał chwilę w przedpokoju, i wpatrywał się w drzwi. Westchnął i ruszył z powrotem do salonu. Stanął za Wardęgą który wpatrywał się w telefon. Złapał jego ramiona i nachylił się nad nim.
-O czym tak zawzięcie gadaliście?- spytał i się uśmiechnął.
-Słyszałeś?- lekko się zestresował, i odłożył telefon na bok. Spojrzał na Mikołaja.
-Słyszałem tylko wasze głosy, nie słyszałem o czym gadaliście- powiedział dalej nad nim nachylony- To dowiem się?
-Coś o Pandorze- powiedział Wardęga próbując wybrnąć z tej całej sytuacji najlepiej jak się da.
-Co chciał wiedzieć?- spytał brunet.
No wstanę i ci jebnę- pomyślał sobie Wardęga i westchnął.
-Ogólnie, jakoś tak się nam temat nawinął- powiedział i złapał dłoń Mikołaja spoczywającą na jego ramieniu.
-To oznacza że musieliście gadać o mnie- powiedział i obszedł kanapę dookoła.
Usiadł na kolanach Wardęgi, i złapał jego twarz w obydwie dłonie. Wardęga położył swoje dłonie na tali Mikołaja. Po chwili wpatrywania się w siebie, zaczęli się śmiać.
-Dlaczego myślisz że o tobie gadaliśmy?- spytał Wardęga.
-Przez cały prysznic piekły mnie uszy- powiedział i przybliżył swoją twarz do twarzy Wardęgi.- I policzki.
-Och a ja sądzę że uszy pieką jak ktoś cię obgaduje, a nie jak ktoś o tobie gada- powiedział Wardęga na co Mikołaj znów się zaśmiał- A policzki to cię pieką, bo rumienisz się na mój widok- powiedział i przytrzymał podbródek Mikołaja.
-Nie miałeś mnie gdzieś dzisiaj zabrać?- spytał Mikołaj i obwinął ręce wokół szyi Wardęgi.
-Miałem, i zabiorę- powiedział przypominając sobie że jego zakup, przez który przeżył najbardziej żenującą przygodę w sklepie, dalej spoczywa w kieszeni jego kurtki.- Powiem ci kiedy będziesz miał się szykować.
-Jasne- odpowiedział i pocałował Wardęgę.
-900 słów———-
Jednak będzie 50
Specjał na 50 rozdział😻😻💞💞
Mam po jutrze urodziny
Matko boska starość nie radość XDDDD
![](https://img.wattpad.com/cover/354180050-288-k288072.jpg)
YOU ARE READING
|Enemies to lovers| ~Konopskyy x Wardęga~
RomanceJa nie wiem czemu to akurat TUTAJ powstało no ale dobra. Zapraszam po prostu do czytania No bo raczej zdajecie sobie sprawę o czym jest ta książka(fanfik) Muszę jeszcze powiedzieć że wszystko zawarte tutaj to fikcja literacka, i wszytsko jest dla ża...