Rozdział 6 - Złotowłosa

154 17 0
                                    

- Delta do Brawo, jestem na miejscu - lekko zniekształcony głos Emily Finch rozbrzmiał w słuchawkach.

- Tu Brawo, zgłaszam. Delta oczekuj na sygnał od Alfy, okej?

- Chyba miałaś na myśli "Przyjął?" - zasugerowała Padma.

- Przyjął?

Padma z Hermioną śledziły przebieg misji z punktu obserwacyjnego na dachu.

- Czy musimy używać radiowego żargonu? - Padma przewróciła oczami.

Hermiona wzruszyła ramionami. Całą uwagę poświęcała obserwowaniu Emily.

Przyszło jej do głowy, że każdy z członków zespołu stosował zupełnie inne standardy wobec młodszych stażem. Można było ich oskarżyć o lekką hipokryzję, biorąc pod uwagę, że Hermiona i Harry regularnie brali udział w niebezpiecznych akcjach jeszcze przed rozpoczęciem okresu dojrzewania. Albus Dumbledore albo był pewny ich umiejętności albo miał bardzo luźne podejście do narażania dzieci na niebezpieczeństwo. Szczerze mówiąc, żadna z tych teorii nie była do zaakceptowania.

- Zgłosiła się na ochotnika - powiedziała Hermiona.

- Przypuszczam, że grono chętnych do wykonania 200-metrowego sprintu było raczej niewielkie.

- Emily była gwiazdą lekkoatletyki w swoim college-u w USA. Pomyślała, że może pomóc.

Szorstki baryton agenta Richardsa rozbrzmiał w słuchawkach.

- Alfa na swoim miejscu. Jesteśmy gotowi.

- Te zestawy słuchawkowe są naprawdę eleganckie.

- Zwracam honor Amerykanom: nie robią rzeczy na pół gwizdka - zgodziła się Hermiona.

Obie kobiety siedziały w milczeniu przez kilka minut, delektując się dawką niczym niezakłóconego porannego słońca, co było rzadkością w Londynie, szczególnie w tych okolicznościach. Padma upiła łyk wody i podała butelkę Hermionie, której jasna skóra była już poparzona słońcem.

- Dlaczego nazwali tę operację Złotowłosa ? Zawsze uważałam tę historię za dość niepokojącą.

- Pomysł Kowboja - powiedziała Hermiona - Najwyraźniej Mercer chciał, aby okaz był "w sam raz".

- I w jaki sposób możemy to zagwarantować? - zapytała Padma - Nie będziemy mieli wpływu na to, co Emily uda się zwabić w tę uliczkę.

Hermiona usiadła w skupieniu, poprawiając lornetkę.

- Delta, Operacja Złotowłosa rozpoczyna się. Merlinie, jest ich dziesięciu! Nie, dwunastu! Richards? To znaczy, Alfa, widzisz ich?

- Tak - powiedział Richards - A co ważniejsze: Delta, zauważyli cię. Finch, przygotuj się, przyjął?

Wszyscy słyszeli chrapliwy oddech Emily.

- O Boże - szepnęła dziewczyna, żeby za chwilę wymamrotać kilka wulgaryzmów.

Hermiona zgadzała się z nimi wszystkimi.

- Nie podoba mi się to - powiedziała Padma.

- Mi też nie - zgodziła się Hermiona.

Minuta.

- Zbliżają się... - przekazała Hermiona.

- Teraz? - syknęła Emily.

- Jeszcze nie - powiedział Kowboj. - Wstrzymaj się,

Trzydzieści sekund.

Hermiona praktycznie wisiała nad balustradą dachu.

[T] Love in a time of a Zombie Apocalypse | DramioneWhere stories live. Discover now