O kurwa. - te słowa cisnęły mi się na język, gdy po otworzeniu drzwi zobaczyłam Niall'a. Blondyn miał na sobie biały tank top, granatowe szorty i czarne buty marki Nike.
- Jest Louis? - spytał, nawet się nie witając.
Oho, wraca stary Niall.
Co, żona Ci nie dała?
- Wyszedł. - powiedziałam, również się nie witając.
- Mogę na niego zaczekać? - zapytał.
- Proszę. - powiedziałam i otworzyłam szerzej drzwi. Blondyn wszedł do środka i od razu skierował się do salonu. Wywróciłam oczami i trzasnęłam drzwiami. Weszłam do salonu i nie zwracając uwagi na młodego prawnika, usiadłam na kanapie i wróciłam do nauki. Chrząknął cicho, a ja zacisnęłam palce na zeszycie od hiszpańskiego. - Potrzebuję pan czegoś? - spytałam, jak najgrzeczniej umiałam.
- Nie, tylko... - zaciął. - Nie ważne. - powiedział.
- Napije się pan czegoś? - spytałam.
Chciałam mieć go z głowy, a gdy Louis tylko przekroczy próg tego domu, nie żyję, obiecuję.
- Wody. - odpowiedział. Odłożyłam zeszyt i wstałam z kanapy. Weszłam do kuchni i po raz kolejny nalałam wody do szklanki i wróciłam do salonu. Podałam ją blondynowi i z powrotem zajęłam swoje miejsce. Wzięłam do ręki zeszyt i zaczęłam wkuwać słówka.
- Pomóc Ci? - spytał, a ja myślałam, że go rozniosę.
Chcę się tylko w spokoju uczyć, czy to tak wiele?
- Na pewno nie ma pan czasu na takie bzdety. - mruknęłam.
- Skoro tutaj jestem, to mam czas, prawda? - spojrzałam na niego, a n podniósł brew do góry.
- Nie zrozumie pan hiszpańskiego. - odparłam.
- Nonsens. - machnął ręką. - Hiszpański mam w tym paluszku. - wystawił mały palec do góry.
- Dobra. - westchnęłam i przysunęłam się do niego. - Od czego zaczynamy? - spytałam.
- Od tego, że przestajesz mówić do mnie ''pan'', jestem Niall. - powiedział, a ja spojrzałam na niego. Uśmiechał się do mnie i wystawiał do mnie dłoń. Uścisnęłam jego dłoń, lekko się uśmiechając.
- Mercy. - przedstawiłam się.
- Więc musisz mieć jakąś technikę. - powiedział i zabrał ode mnie zeszyt. - Słowa żona, ma dwie wersje pisowni. Pierwsza to ''mujer'', a druga to ''esposa''. Najłatwiej jest podzielić sobie wyraz na dwie części lub uczyć się każdej literki inaczej. Na przykład przy słowie ''mujer'', M oznacza Mercy, U-Ursula, J-Julia, E-Emily, a R oznacza Rose, rozumiesz? - spytał, a ja przytaknęłam głową.
- To nie jest wcale takie głupie. - odparłam z uśmiechem.
- Więc idźmy dalej.
***
Pięćdziesiąt słówek dalej, ja i Niall rozmawialiśmy jak dobrzy przyjaciele. Ani razu nie użył swojego ''prawniczego'' tonu. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi i trochę posmutniałam, bo naprawdę dobrze rozmawiało mi się z Niall'em.
- Dzięki za pomoc. - uśmiechnęłam się i wstałam z kanapy.
- Nie ma sprawy. - uśmiechnął się i do salonu wszedł Louis.
- Niall, co tu robisz? - spytał.
- Znalazłem parę spraw dotyczących Holly i uznałem, że musisz je usłyszeć. - powiedział, ja wyszłam z salonu. Weszłam do swojego pokoju i wzięłam telefon z szafki. Odblokowałam urządzenie i rzuciłam się na łóżko.
Od Moja łajza ♥: Mercy, co powiesz na kino?
Od Moja łajza ♥: haloooo!!!!!
Od Moja łajza ♥: Mercy, cholero jedna!
Od Moja łajza ♥: dzięki, że mnie ignorujesz.
Do Moja łajza ♥: byłam na dole, przepraszam.
Od Moja łajza ♥: od kiedy nie bierzesz ze sobą telefonu?
Do Moja łajza ♥: uczyłam się, a potem pojawił się Niall i kompletnie o nim zapomniałam.
Od Moja łajza ♥: siedziałaś tyle czasu z seksownym Horan'em?!
Do Moja łajza ♥: tak, uczył mnie hiszpańskiego :)
Od Moja łajza ♥: to teraz tak to się nazywa, hm?
Do Moja łajza ♥: spadaj ;*
Od Moja łajza ♥: to jak z tym kinem? idziemy czy jesteś zbyt obolała? ^^
Do Moja łajza ♥: spierdalaj.
Od Moja łajza ♥: wiem, że o tym marzysz.
Do Moja łajza ♥: teraz na pewno idziesz sam do kina
Od Moja łajza ♥: to już nie aktualne, Brad zgodził się ze mną pójść :)
Do Moja łajza ♥: Brad?! Ten Brad, w którym kochasz się od pierwszej klasy liceum?!
Od Moja łajza ♥: tak, dokładnie ten ^^
Do Moja łajza ♥: życzę miłej randki :)
Od Moja łajza ♥: życzę miłego dnia z panem Horan'em ♥
Wywróciłam oczami i zablokowałam telefon. Odłożyłam go na łóżko obok i westchnęłam ciężko.
On nie jest taki zły.
XXXX
Witam!
Marcelina x
![](https://img.wattpad.com/cover/72982014-288-k76008.jpg)
YOU ARE READING
Lawyer||n.h. ✔
Fanfictiongdzie on jest prawnikiem, a ona tylko naiwną dziewiętnastolatką. #36 in Fanfiction - 27.06.2016 #27 in Fanfiction - 04.07.2016