Dałabyś mi...

5.8K 434 35
                                    

Lovebananas: Czy tylko ja tak bardzo nienawidzę baby z matmy?

PlanetGreenEyes: Też jej nie lubię, jest wredna

Lovebananas: I to jeszcze jak, wredna małpa

Poczułam jak się z kimś zderzam i prawie z moich rąk wypadł telefon. Podniosłam wzrok żeby nawrzeszczeć na tą osobę ale gdy zauważyłam kto to taki to nastrój od razu zmienił mi się o 180 stopni.

-Prze...przepraszam. - Wyjąkała spuszczając wzrok na buty. Delikatnie chwyciłam ją dwoma palcami za brodę i uniosłam jej głowę żeby na mnie spojrzała.

-Nic się nie stało. - Uśmiechnęłam się delikatnie.-Ale uważaj. Następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia i wpadniesz na Shawna albo Austina.

-Zapamiętam. - Mruknęła cicho patrząc prosto w moje oczy jakby czegoś w nich szukała. Odsunęłam się żeby mogła iść tam gdzie szła

-Lauren? - Dziewczyna się zatrzymała i powoli przestraszona odwróciła się w moją stronę. Ona naprawdę uważała, że coś jej zrobię to przykre ale miała do tego prawo.-Dałabyś mi korepetycje z matmy? - Spytałam nie wiele myśląc i miałam tylko nadzieje, że nie połączy faktów i mnie z osobą, która do niej pisze.

-Yy... nie wiem. - Zaczesała włosy do tyłu co znaczyło, że się denerwuje.

Jakby ją tu do tego przekonać?

-Proszę z matmy jestem noga a do tego nauczycielka jakoś nie darzy mnie sympatią. - Patrzyłam na nią wyczekującą. Tak bardzo chciałam żeby się zgodziła bo dzięki temu mogłabym spędzić z nią trochę czasu sam na sam. Po dłuższej chwili kiwnęła głową z uśmiechem.-Dzięki, ratujesz mi życie.

Gdy tylko Lauren odeszła kawałek ode mnie dostałam wiadomość.

PlanetGreenEyes: Camila poprosiła mnie o korki z matmy

PlanetGreenEyes: To znaczy Camila moja crush bo ty też jesteś Camila

Lovebananas: Cieszę się twoim szczęściem

I naszymi korkami Lo.


In Love With A Nerd ✔Where stories live. Discover now