Wszyscy się na nas patrzą

5.4K 391 7
                                    

Wjechałam na parking szkoły i delikatnie ścisnęłam kolano Lauren gdy zauważyłam, że się denerwuje. Popatrzyła na mnie więc się uśmiechnęłam żeby dodać jej otuchy.

-Wszystko będzie dobrze. - Zapewniłam robiąc kciukiem kółeczka na jej kolanie.

-To zły pomysł. Powinnaś mnie wysadzić dwie ulice od szkoły. Tak byłoby lepiej dla ciebie. Jeśli wszyscy nas zobaczą razem to... - Przyłożyłam rękę do jej ust żeby przestała gadać.

-To szczęki im opadną, a jak będą mieli jakiś problem to jak go chętnie rozwiąże. - Zabrałam rękę z jej ust i pogładziłam jej policzek.-Mam gdzieś co pomyślą sobie inni Lo. Chcę żeby wszyscy wiedzieli, że jesteś moja. - Przysunęłam się do niej i nim złączyłam nasze usta szepnęłam w nie jeszcze.-Tylko moja.

Wyskoczyłam z auta i okrążyłam je żeby otworzyć drzwi Lauren. Miałam gdzieś co wszyscy sobie pomyślą gdy nas zobaczą. Najbardziej liczyła się dla mnie dziewczyna i to, że moja najlepsza przyjaciółka ją lubi a reszta mogła spadać.

-Wszyscy się na nas patrzą. - Szepnęła ściskając moją dłoń, gdy byłyśmy przed budynkiem a wszystkie spojrzenia ludzi podążyły na nas. Wskazywali na nas i szeptali coś między sobą.

-On nie, on tylko zerknął. - Wskazałam na chłopaka, który siedział na ławce czytając jakąś książkę i tylko na chwilę podniósł z niej wzrok na naszą dwójkę.

Weszłyśmy do szkoły i ruszyłyśmy w stronę sali gdzie Lauren miała mieć pierwszą lekcje. Cały czas czułam na sobie wzrok ludzi koło, których przeszłyśmy ale za bardzo się tym nie przejmowałam.

-Do zobaczenia na stołówce. - Cmoknęłam ją w policzek i gdy zadzwonił dzwonek poszłam na lekcje.

**

W czasie lunchu poszłam na stołówkę i usiadłam tam gdzie zwykle po krótkiej chwili dosiadły się do mnie Dinah i Kendall cały czas mi się przyglądając.

-Wszystko gra? - Spytałam biorąc gryza jabłka. Popatrzyły na siebie a potem z powrotem na mnie. Zmarszczyłam brwi na ich zachowanie.

-Cała szkoła gada o tobie i... - Kendall przerwała gdy zauważyła coś za mną. Odwróciłam się a na moich ustach pojawił się szeroki uśmiech.

Lauren odpowiedziała delikatnym, nie pewnym uśmiechem. Czemu ona musi być taka urocza? Przesunęłam się robiąc jej miejsce koło siebie, z którego od razu skorzystała i usiadła, a po jej prawej stronie usiadła zapewne Normani jej przyjaciółka, która tak samo jak Kendall była zdziwiona zaistniałą sytuacją co Dinah trochę bawiło.

-Nie przywitasz się ze mną? - Wydęłam wargę. Lauren zachichotała i musnęła delikatnie moje wargi ale nim się odsunęła objęłam ją ramieniem, przyciągnęłam do siebie i pogłębiłam nasz pocałunek nie przejmując się tym, że nie byłyśmy same.

-One tak cały czas. - Powiadomiła Dinah na tyle głośno żebyśmy też to usłyszały.

-Wcale nie. - Zaprzeczyłam gdy odsunęłam się od ust zielonookiej.

-Mhm. - Poruszyła znacząco brwiami dając mi znać, że i tak wie swoje i zajęła się swoim jedzeniem.

-Powinnyśmy iść na jakąś imprezę. - Odezwała się po dłuższej chwili ciszy Kendall. Wszystkie na nią popatrzyłyśmy a ona się uśmiechnęła.-Chętnie poznam bliżej twoją dziewczynę Camila.

-Jasne. - Powiedziałam obojętnie nie mając zbytnio ochotę na imprezę ale na jedną w sumie można iść.-Kiedy?

-Na weekend przyjeżdża do mnie Cara więc myślę, że wtedy możemy iść. - Na wspomnienie swojej dziewczyny na ustach Ken pojawił się szeroki uśmiech a oczy tak jak za pierwszym razem gdy mi o niej mówiła się rozmarzyły.

-Doskonały pomysł. Chętnie poznam twoją dziewczynę. - Puściłam jej oczko i zadziornie się uśmiechnęłam. Zmrużyła oczy i przez chwilę nic nie mówiąc uważnie mi się przyglądała.

-Nawet o tym nie myśl.

-O czym? - Spytałam.

-Ja już cię znam. Nie myśl, że pozwolę ci z nią flirtować ona należy tylko do mnie. - Zaśmiałam się. Ona naprawdę uważała, że będę flirtować z jej dziewczyną gdy mam kogoś takiego jak Lauren.-Co jest w tym takiego śmiesznego Mila?

-Nie mam zamiaru flirtować z twoją laską, ani żadną inną, która nie jest tą dziewczyną. - Wskazałam na Lauren, która lekko się zaczerwieniła więc złożyłam całusa na jej policzku.

Po chwili zadzwonił dzwonek więc rozeszłyśmy się do swoich klas. Nie mogłam się doczekać pierwszej imprezy z moją dziewczyną ale dziwne uczucie, które nagle się pojawiło nie do końca pozwalało mi się cieszyć.


In Love With A Nerd ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz