Odwalisz się...

5.6K 384 12
                                    

-Nie wybaczę ci tego. - Powiedziała Dinah gdy weszłyśmy do szkoły. Od wczoraj cały czas narzekała, że zostawiłam ją i Kendall w barze i sobie poszłam.

Jak tylko wróciłam od Lauren to dziewczyna od razu na mnie naskoczyła.

-Suko gdzieś ty była? - Dinah spytała gdy tylko przekroczyłam próg naszego mieszkania. Ręce miała ułożone na biodrach i wyglądała jak matka czekająca na swoje dziecko. Przerażający widok.

-Tu i tam, tam i tu. - Przeszłam koło niej by wejść do kuchni. Nalałam sobie wody do szklanki i usiadłam na krześle. Dopiero po chwili zorientowałam się, że koło DJ stoi Kendall.

-Zostawiłaś nas i nawet nie powiedziałaś, że wychodzisz. Martwiłam się o ciebie. Znam cię na tyle dobrze, że miałam najgorsze scenariusze w głowie.

-Więc mogłabyś być scenarzystą horrorów. Będę cię w tym wspierać Di. - Zaśmiałam się. Wypiłam parę łyków wody gdy blondynka z głośnym hukiem położyłam ręce na stole przez co prawie się poplułam.-Pojebało cię dziewczyno?

-Ja nie widzę tu niczego śmiesznego Camila. Pijesz z jakąś laską a potem obydwie znikacie. Gdzie byłaś? - Dinah traciła już cierpliwość. Widziałam jak żyła na jej szyi zaczyna pulsować. Zawsze taka wyluzowana a dzisiaj chyba zamieniła się ze mną miejscami.

Chwila. O jakiej ona lasce mówi? Czyżby chodziło o to blondynkę, która się do mnie dosiadła. Ta cała Piper... jestem pewna, że miała inaczej na imię ale zostańmy przy tym. Przecież ona nawet nie jest w moim typie. Patrzyłam na dziewczyny i zaczęłam się śmiać. Obydwie zmarszczyły brwi i z zaciekawieniem mi się przyglądały.

-Nie wiem co z tą dziewczyną się stało i gdzie poszła, ale jestem pewna, że nie byłyśmy razem. - Pokręciłam z rozbawieniem głową i dopiłam resztę wody z mojej szklanki. Robiło się coraz zabawniej.

-To skoro nie wyszłaś z nią to z kim? - Odezwała się Kendall pierwszy raz od mojego powrotu. Naprawdę czułam się jakbym była przesłuchiwana przez rodziców po powrocie z imprezy.

-Dziewczyny z nikim nie wyszłam. O co do jasnej cholery wam chodzi? Wyszłam bo nie chciało mi się już tam siedzieć i chciałam się z kimś zobaczyć. - Dinah już otworzyła usta żeby coś powiedzieć więc szybko dodałam.-Poszłam do Lauren, a teraz przepraszam ale idę spać. - Ominęłam je i poszłam do swojego pokoju.

-Skończ już Di bo to się robi nudne. - Ile można słuchać o jednym i tym samym. Jeden dzień narzekania jej nie wystarczył to musi psuć mi kolejny dzień jakby przyjście do szkoły już go nie zepsuło.

Czy jest coś jeszcze co zepsuje ten dzień?

-Camila!! - I po co pytałam.

Odwróciłam się razem z Dinah, a do nas podbiegł Shawn.

-Czego chcesz Mendes? - Nie miałam ochoty na niego patrzeć, a już na pewno rozmawiać jakbyśmy byli przyjaciółmi.

-Dzisiaj jest u mnie impreza. - Powiadomił patrząc na mnie w dziwaczny sposób.

-Świetnie a powinno mnie to interesować, ponieważ?

-Powiem wprost. Podoba mi się pewna dziewczyna ale ona przyjdzie tylko kiedy jej przyjaciółka, która na ciebie leci. Więc jak ty tam będziesz to one też.

-Nie.

-Proszę Mila. Wiem, że jestem dupkiem ale zrobię dla ciebie wszystko tylko żebyś się na niej pojawiła. Naprawdę mi na tym zależy. - Patrzył na mnie błagalnie. W tym momencie bardzo przypominał mi kota ze shreka, który i tak był słodszy od tego kretyna.

-Wszystko? - Kiwnął głową, a ja szeroko się uśmiechnęłam.-Odwalisz się od Lauren. Będziesz się zachowywał jakby dla ciebie nie istniała.

-Od dzisiaj Lauren dla mnie nie istnieje. - Zapewnił uśmiechając się do mnie. Można powiedzieć o nim wszystko, ale gdy coś obieca to dotrzymuje słowa.

-Więc do zobaczenia wieczorem. - Przytulił mnie wprawiając mnie tym w nie małe zaskoczenie. Chyba naprawdę leci na tą dziewczynę.-Ty to widziałaś? - Spytałam Dinah gdy chłopak już od nas odszedł.

-Walnął się w głowę.

-I to mocno. - Dodałam i obydwie zaczęłyśmy się śmiać.-A na imprezę idziesz ze mną.

-Mila przecież wiesz, że nie mogę jej przegapić. Ty tam idziesz, żeby Lauren miała spokój, a ja idę by się zabawić.

-Chodź ty imprezowy zwierzaku. - Zaśmiałam się i pociągnęłam blondynkę w stronę naszej sali gdzie miałyśmy mieć biologie.

In Love With A Nerd ✔Where stories live. Discover now