Jestem zakochana...

5.2K 399 63
                                    

PlanetGreenEyes: Camz, co robisz?

Lovebananas: Piszę z tobą siedząc na kanapie... a i jestem na imprezie

PlanetGreenEyes: To nie przeszkadzam

Lovebananas: Ty nigdy nie przeszkadzasz księżniczko

Lovebananas: Coś się stało?

PlanetGreenEyes: Nie, tylko tęsknie za tobą

Lovebananas: Też tęsknie

Mocniej niżby się mogło wydawać.

PlanetGreenEyes: Baw się dobrze

Lovebananas: Bez ciebie na pewno nie będę

Schowałam telefon i skupiłam się na swoim plastikowym kubeczku z piwem. Zawsze rządziłam na imprezach ale teraz chciałam przytulić się do Lauren i iść z nią spać. Ta dziewczyna mnie całkowicie zmienia.

-Cieszę się, że przyszłaś. - Usłyszałam, a po chwili koło mnie usiadła dziewczyna dla której zapewne tu miałam przyjść. Mam nadzieje, że Shawn zaliczy jej przyjaciółkę bo inaczej go zabiję za to, że muszę siedzieć z tą laską zamiast przytulać się z zielonooką. Chociaż Lauren będzie miała spokój.

-Ta, ja też. - Upiłam łyk piwa i uważnie się jej przyjrzałam. Długie kasztanowe włosy, szare oczy, które mnie rozbierały, małe usta, którymi cały czas coś mówiła ale ja jej nie słuchałam. Dziewczyna nie należał do brzydkich, a wręcz przeciwnie była niezła.

-Jestem Nadia. - Uśmiechnęła się i oblizała usta, co ani trochę mnie nie ruszyło.

-Imię trochę jak dla prostytutki. - Stwierdziłam, po chwili zdałam sobie sprawę, że powinnam być milsza żeby dziewczyna nie wyszła i nie zabrała ze sobą swojej przyjaciółki.-Bez urazy.

-Wybaczę tylko jeśli ze mną zatańczysz. - Wyciągnęła w moją stronę rękę czekając na moją decyzje. Nie miałam wyjścia i musiałam się zgodzić. Złapałam ją za rękę i poszłyśmy na środek salonu gdzie wszyscy tańczyli, chociaż to raczej wyglądało jakby ich ktoś paralizatorem uderzał w rytm muzyki.

-Więc Nadia co tutaj robisz? - Spytałam układając ręce na jej biodrach. Ile bym dała żeby te biodra należały do mojej księżniczki.

-Bawię się. - Zarzuciła swoje ręce na moją szyję i zaczęłyśmy się powoli bujać do muzyki.

-Nie wyglądasz na osobę, która bawi się dobrze na takich imprezach. - Zauważyłam to w momencie gdy się do mnie dosiadła. Była raczej dziewczyną pokroju Lauren. Zamiast imprez wolałaby siedzieć w domu i czytać bądź się uczyć.

-A ty nie wyglądasz na osobę, która się nie bawi na imprezach. Jednak od momentu jak przyszłaś co było dwie godziny temu cały czas siedziałaś na kanapie wpatrzona w swój telefon.

-Obserwowałaś mnie cały ten czas? - Mam własnego stalkera. To trochę przerażające ale również na swój sposób zabawne.

-Nie tylko ja. Jesteś jedną z najseksowniejszych osób u nas w szkole. Jestem pewna, że każdy teraz chciałby być na moim miejscu.

Raczej na miejscu Lauren. Ugryzłam się w język żeby nie powiedzieć tego głośno i delikatnie uśmiechnęłam się do dziewczyny. Przysunęła się bliżej mnie i ułożyła głowę na mojej klatce piersiowej. Powiedzieć, że czułam się dziwnie w tym momencie to nie domówienie. Czułam się cholernie dziwnie i źle.

-Byłaś kiedyś zakochana? - Odezwała się po dłuższej ciszy między nami, która bardzo mi odpowiadała. Podniosła głowę żeby patrzeć mi w oczy.

Jestem zakochana w jedynej i nie powtarzalnej Lauren Jauregui, z której wszyscy się naśmiewają bo nosi okulary i dobrze się uczy. Ludzie to idioci.

-Tak. - Odpowiedziałam wyciszając swoje myśli żeby nie powiedzieć o parę słów za dużo.

-Czemu już nie jesteście razem? - Spytała uśmiechając się. Po co jej to wszystko wiedzieć? Czy ona piszę o mnie jakąś cholerną książkę? Życie łóżkowe i miłosne Camili Cabello. Nawet sama bym takiej książki nie kupiła, więc nie życzę jej sukcesu.

-To skomplikowane. - Odparłam.

-Może sprawię, że będzie mniej skomplikowane. - Wsunęła rękę w moje włosy. Zaczęła przybliżać swoje usta niebezpiecznie blisko moich.

Gdy już miałam coś powiedzieć, zobaczyłam, że przy drzwiach stoi Lauren, która patrzy prosto na nas. Nadia złączyła nasze usta a ja byłam w zbyt wielki szoku żeby jakkolwiek zareagować widząc zielonooką wybiegającą ze łzami w oczach.

Camila ty zawsze coś spierdolisz.

------------------------------------------------------------------

Przez to, że tak długo nie było rozdziału, kolejny pojawi się jutro ;)

In Love With A Nerd ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz