1.Wstęp Pov.Remigiusz

1.9K 63 5
                                    

-Wstawać panowie, jest nowe zlecenie, nie ma opierdalania się!-Wparował nam do gabinetu szef. Podnieśliśmy nasze szanowne dupcie podchodząc do stolika na środku pokoju.
-A więc tak. Tu jest nasz kolejny cel.-Wskazał palcem na mapie sąsiedniego miasta bank.-Jego szefem jest zamożny gościu o nazwisku Nowakowski, Robert Nowakowski. Ma on 14-letnią córkę. A czemu wam o tym mówię? Bo tym razem misja jest poważniejsza, nie napadniecie na bank, tylko uprowadzicie jego córeczkę.
-No ale szefie, my jesteśmy od kradnięcia hajsu, a nie jakiś rozpuszczonych małolat. Czemu nie możemy zwinąć pieniędzy i zwiać? Co my z tego będziemy mieć?- Zbuntował się Michał.
-Zamknij dupę Rychlik i nie przerywaj! Plan jest taki; Ja przychodzę do banku Nowakowskich i umawiam się z nimi na spotkanie w sprawie współpracy, a ich córeczka wtedy zostaje sama w domu. Wasza trójka w tym czasie po nią podjeżdża, pakuje do busa i wieziecie do naszej meliny. Zażądamy po wszystkim okupu od Nowakowskich w zamian za córeczkę. Nie możemy tym razem napaść na ten bank, bo mają tam takie zabezpieczenia, jest tak chroniony, że nawet nie damy rady podejść do recepcji, a już psy o nas wiedzą. Zrozumiano Rychlik?- Ostatnie zdanie wypowiedział mrożącym wzrokiem spoglądając prosto w niebieskie tęczówki mojego współpracownika. Nie spuszczając z niego wzroku wyszedł z gabinetu. Rzucając na wychodne ,,czwartek 18:00" zatrzasnął drzwi.
-O stary co on taki spięty dzisiaj?- Odetchnął z ulgą Michał.
-Wiesz, że nie lubi jak mu się wpierdala w zdanie.
-Wiem.-Odpowiedział wracając na krzesło przeglądać papiery z wcześniejszych akcji.

--------------------------------------------------------------------

Rozdziały standardowo co dwa dni, jeśli nie chcesz ich przegapić ZAOBSERWUJ MNIE! <3

Zbuntowana Księżniczka Where stories live. Discover now