Następnego dnia nie poszłam do szkoły. Siedziałam sama w pokoju, pod kocem, myśląc o wczoraj i o moim stalkerze. Wczoraj w nocy dostałam od niego SMS'a. Napisał w nim, że jeśli jakiś chłopak mnie tknie, będzie miał u mojego stalkera przejebane, a i ja na tym ucierpię. Nie wiedziałam co mam myśleć. Czy on widział wczorajszą akcję z Michael'em?
Około godziny 10:00 wyszłam dopiero z łóżka. Poszłam do łazienki się odświeżyć, a potem do kuchni coś zjeść.
Siedząc na kanapie i oglądając serial mój telefon zaczął wibrować. Chwyciłam za niego i zobaczyłam nieznany numer. Bałam się odebrać więc tego nie zrobiłam. Wtem do domu wpadli moi rodzice.
- Skarbie, jest tutaj Dominik?- Zapytała zaaferowana mama.
- Nie, nie widziałam go kilka dni. Pisałam SMS-y, ale nie odpisuje, więc stwierdziłam że pewnie jest zajęty nauką. A coś się z nim stało?
- Podobno nocował w kolegi jedną i drugą noc, bo robili jakiś projekt, ale od kilku dni nie ma znaku życia z jego strony i jego rodzice odchodzą od zmysłów.
Zamarłam. Słysząc co mówi moja mama, myślałam tylko o tym, że jego zniknięcie może mieć związek ze mną i moim prześladowcą. Czułam się winna.
- Mamo, to straszne.- Po policzku zaczęła mi spływać łza.
- Znajdziemy go, oby mu nic się nie stało.- Przytuliła mnie mocno. Wtedy dostałam SMS'a od wiadomo kogo.
,,Musisz być tylko grzeczna :) :* "
Szybko wykręciłam numer do Michała.
- Przyjedź tu, bo zaraz zwariuje!- Wykrzyczałam mu do słuchawki.
Mama patrzyła się na mnie dziwnym wzrokiem, ale ja sama nie rozumiałam mojego zachowania. Dostała od kogoś telefon i tylko się do mnie słabo uśmiechnęła i poszła rozmawiać.
...
- Co się dzieje aniołku?- Wpadł do mnie do pokoju dredziarz.
- Dominik zniknął!
- Że co? Może nie wiem...wypił sobie i u kolegi zgonuje czy coś... - Usiadł koło mnie i próbował uspokoić.
- Nie Michu! To musi mieć związek z Stalkerem!- Prawie wykrzyczałam mu w twarz
- Dlaczego tak myślisz?
Pokazałam mu SMSa jakiego dostałam po rozmowie z mamą.
- Co prawda nie jest tam jasno powiedziane, że Dominik został porwany czy coś, ale ja czuję, że to przeze mnie.
- Nawet tak nie myśl!- Rozkazał mi brunet po czym mocno przytulił.- Nikt Cię nie skrzywdzi, ani Dominika. Nie na mojej warcie...- Wyszeptał mi do ucha.
Uspokoiłam się nieco na zewnątrz, ale w środku nadal byłam rozdarta na milion kawałeczków.
...
-CO ZROBIŁEŚ!!? - Wydarłam się na cały głos.
- Mój kumpel glina nam pomoże, skarbie...- Mówił spokojnie Michał.
- NIE ROZUMIESZ, ŻE TERAZ POGORSZYŁEŚ SYTUACJĘ!?!?
- Nikt ci nic nie zrobi.
- MICHAŁ KURWA! ON JEST NIEOBLICZALNY! JAK MOJA RODZINA LUB JA BĘDZIEMY MIELI PRZEZ TO PROBLEMY TO..TO...
- Milka nic takiego się nie wydarzy.
Naszą kłótnie przerwał dźwięk SmS'a. Tym razem od Lenki.
,,Nie pokazuj się na razie w szkole. Z resztą u mnie w domu też nie. Cześć i gratuluję zdobyczy"
Nie czekając długo zadzwoniłam do przyjaciółki, aby dowiedzieć się o co jej chodzi. Nie odebrał, ale nagrałam się jej na poczcie. Powiedziałam, aby wyjaśniła o co chodzi. Pięć minut potem dostałam MMS'a od niej a w nim moje nagie zdjęcie i zdjęcie jak prawie się pocałowaliśmy w aucie z Michael'em, z podpisem ,,To krąży po szkole. Nie spodziewałam się po Tobie, że jesteś taką dziwką i pieprzysz się z moim kuzynem, który ma dziewczynę i szczęśliwy związek"
Podniosłam wzrok na Michała, który też nie wiedział o co chodzi. Z furią w oczach wrzasnęłam na niego, że usłyszał chyba cały Wrocław;
-TY CHUJU!!!!
Chłopak nie wiedział o co mi chodzi, ale mocno go te słowa zabolały. Zobaczyłam jak jego oczy robią się szklane. Złapał tylko za kurtkę i wybiegł z mojego pokoju trzaskając drzwiami. Wybiegłam za nim.
- Michu przepraszam!- Krzyknęłam, ale chłopak się nie obrócił. Pobiegłam za nim dalej, aż do jego auta.
- Wybacz mi kurwa, przepraszam ja na prawdę...- Nie zdążyłam dokończyć bo chłopak wsiadł w auto, odpalił silnik i odjechał. Był mega wkurwiony.
-Co ja narobiłam!- Zalałam się łzami siadając na kamieniu przy bramie.
Było ciemno, a rodziców nie było w domu, bo byli na kolacji z okazji ich rocznicy. Miałam dzisiaj zostać z Michałem, ale że go lekko mówiąc ,,spławiłam" to zostałam całkiem sama. Nie wiem czy postąpiłam dobrze czy nie tak się przejmując tą sprawą, ale jednej rzeczy żałuję- nakrzyczałam na Michała, mojego przyjaciela, chłopaka który w ogień by za mną skoczył. Czuję się jak najgorsza suka.
Uspokoiłam się trochę i wróciłam do swojego pokoju.
---716 słów--
YOU ARE READING
Zbuntowana Księżniczka
FanfictionZapatrzona w siebie i w pieniądze swoich rodziców 14-latka zostaje uprowadzona przez zwykłych, nie zbyt bogatych przestępców i przetrzymywana w starym magazynie. Jak akcja potoczy się dalej? Zapraszam do czytania... #852-Fanfiction 🏁 10.05.2018 / #...