Część 3 Rozdział 8

234 13 7
                                    

Następnego dnia nie poszłam do szkoły. Siedziałam sama w pokoju, pod kocem, myśląc o wczoraj i o moim stalkerze. Wczoraj w nocy dostałam od niego SMS'a. Napisał w nim, że jeśli jakiś chłopak mnie tknie, będzie miał u mojego stalkera przejebane, a i ja na tym ucierpię. Nie wiedziałam co mam myśleć. Czy on widział wczorajszą akcję z Michael'em?

Około godziny 10:00 wyszłam dopiero z łóżka. Poszłam do łazienki się odświeżyć, a potem do kuchni coś zjeść.

Siedząc na kanapie i oglądając serial mój telefon zaczął wibrować. Chwyciłam za niego i zobaczyłam nieznany numer. Bałam się odebrać więc tego nie zrobiłam. Wtem do domu wpadli moi rodzice.

- Skarbie, jest tutaj Dominik?- Zapytała zaaferowana mama.

- Nie, nie widziałam go kilka dni. Pisałam SMS-y, ale nie odpisuje, więc stwierdziłam że pewnie jest zajęty nauką. A coś się z nim stało?

- Podobno nocował w kolegi jedną i drugą noc, bo robili jakiś projekt, ale od kilku dni nie ma znaku życia z jego strony i jego rodzice odchodzą od zmysłów.

Zamarłam. Słysząc co mówi moja mama, myślałam tylko o tym, że jego zniknięcie może mieć związek ze mną i moim prześladowcą. Czułam się winna.

- Mamo, to straszne.- Po policzku zaczęła mi spływać łza.

- Znajdziemy go, oby mu nic się nie stało.- Przytuliła mnie mocno. Wtedy dostałam SMS'a od wiadomo kogo.

,,Musisz być tylko grzeczna :) :* "

Szybko wykręciłam numer do Michała.

- Przyjedź tu, bo zaraz zwariuje!- Wykrzyczałam mu do słuchawki.

Mama patrzyła się na mnie dziwnym wzrokiem, ale ja sama nie rozumiałam mojego zachowania. Dostała od kogoś telefon i tylko się do mnie słabo uśmiechnęła i poszła rozmawiać.

...

- Co się dzieje aniołku?- Wpadł do mnie do pokoju dredziarz.

- Dominik zniknął!

- Że co? Może nie wiem...wypił sobie i u kolegi zgonuje czy coś... - Usiadł koło mnie i próbował uspokoić.

- Nie Michu! To musi mieć związek z Stalkerem!- Prawie wykrzyczałam mu w twarz

- Dlaczego tak myślisz?

Pokazałam mu SMSa jakiego dostałam po rozmowie z mamą.

- Co prawda nie jest tam jasno powiedziane, że Dominik został porwany czy coś, ale ja czuję, że to przeze mnie.

- Nawet tak nie myśl!- Rozkazał mi brunet po czym mocno przytulił.- Nikt Cię nie skrzywdzi, ani Dominika. Nie na mojej warcie...- Wyszeptał mi do ucha.

Uspokoiłam się nieco na zewnątrz, ale w środku nadal byłam rozdarta na milion kawałeczków.

...

-CO ZROBIŁEŚ!!? - Wydarłam się na cały głos.

- Mój kumpel glina nam pomoże, skarbie...- Mówił spokojnie Michał.

- NIE ROZUMIESZ, ŻE TERAZ POGORSZYŁEŚ SYTUACJĘ!?!?

- Nikt ci nic nie zrobi.

- MICHAŁ KURWA! ON JEST NIEOBLICZALNY! JAK MOJA RODZINA LUB JA BĘDZIEMY MIELI PRZEZ TO PROBLEMY TO..TO...

- Milka nic takiego się nie wydarzy.

Naszą kłótnie przerwał  dźwięk SmS'a. Tym razem od Lenki.

,,Nie pokazuj się na razie w szkole. Z resztą u mnie w domu też nie. Cześć i gratuluję zdobyczy"

Nie czekając długo zadzwoniłam do przyjaciółki, aby dowiedzieć się o co jej chodzi. Nie odebrał, ale nagrałam się jej na poczcie. Powiedziałam, aby wyjaśniła o co chodzi. Pięć minut potem dostałam MMS'a od niej a w nim moje nagie zdjęcie i zdjęcie jak prawie się pocałowaliśmy w aucie z Michael'em, z podpisem ,,To krąży po szkole. Nie spodziewałam się po Tobie, że jesteś taką dziwką i pieprzysz się z moim kuzynem, który ma dziewczynę i szczęśliwy związek"

Podniosłam wzrok na Michała, który też nie wiedział o co chodzi. Z furią w oczach wrzasnęłam na niego, że usłyszał chyba cały Wrocław;

-TY CHUJU!!!!

Chłopak nie wiedział o co mi chodzi, ale mocno go te słowa zabolały. Zobaczyłam jak jego oczy robią się szklane. Złapał tylko za kurtkę i wybiegł z mojego pokoju trzaskając drzwiami. Wybiegłam za nim.

- Michu przepraszam!- Krzyknęłam, ale chłopak się nie obrócił. Pobiegłam za nim dalej, aż do jego auta.

- Wybacz mi kurwa, przepraszam ja na prawdę...- Nie zdążyłam dokończyć bo chłopak wsiadł w auto, odpalił silnik i odjechał.  Był mega wkurwiony.

-Co ja narobiłam!- Zalałam się łzami siadając na kamieniu przy bramie.

Było ciemno, a rodziców nie było w domu, bo byli na kolacji z okazji ich rocznicy. Miałam dzisiaj zostać z Michałem, ale że go lekko mówiąc ,,spławiłam" to zostałam całkiem sama. Nie wiem czy postąpiłam dobrze czy nie tak się przejmując tą sprawą, ale jednej rzeczy żałuję- nakrzyczałam na Michała, mojego przyjaciela, chłopaka który w ogień by za mną skoczył. Czuję się jak najgorsza suka.

Uspokoiłam się trochę i wróciłam do swojego pokoju.

---716 słów--

Zbuntowana Księżniczka Where stories live. Discover now