0•34

2.8K 343 58
                                    

2017 grzudzień 19

Yoonah

Po zakończeniu lekcji chłopcy rozmawiali cały czas o Jungkooku.

Yoonah zastanawiał się czy robią to wszystko dlatego, bo chcą mu wynagrodzić to co zrobili, bo naprawdę się cieszą jego szczęściem czy oba po trochu.

Stworzyli nawet grupę na kakao, aby ze sobą rozmawiać na ten temat. Był już wieczór, a oni nadal pisali o tym samym.




Sungjae: chcecie sprawdzić ich wszystkich?
20:34

Yoonah: tak
20:35

Jisung: tak
20:35

Hoseok: oczywiście
20:36

Yoonah: mamy do nich podchodzić i się pytać czy są kwiatkami?
20:37

Sungjae: oczywiście, że nie
20:37

Hoseok: będziemy ich śledzić? dajmy sobie jakieś super ksywki. Ja chcę być wiewióra!!
20:38

Jisung: mam lepszy pomysł
20:39

Sungjae: mam nadzieję, że dobry
20:40

Jisung: o to się nie martw
20:41

Yoonah: mam problem
20:42

Yoonah: Jisung, zadzwoń do mnie
20:42





Po chwili można było słyszeć jedną z piosenek Big Bang.

-Czego potrzebowałeś?-spytał się Jisung nie czekając na "halo?" ze strony blondyna.

-Sądzisz, że robimy to dlatego, bo czujemy się winni?

-Co?

-Nie zauważyłeś, że my tu się staramy, aby ten kwiatek do niego pisał, a Jungkook nic z tym nie robi. Nie, że to źle. Chodzi o to, że widzimy jego brak zapału do tego, a my robimy swoje. Myślisz, że robimy to na siłę, bo czujemy się winni?

-Nie. Przynajmniej ja tego nie robię, bo czuję się winny.

-A nie robiłeś tego bo-

-Nie, ugh. Myślę, że Jungkook czuł się samotny będąc z nami.

-Co ty do mnie mówisz? Od kiedy ty jesteś takim psychologiem?

-Nie jestem. Słuchaj mnie, kurwiu. Jungkook był szczęśliwszy, kiedy ten koleś do niego pisał. Chyba czuł się doceniony czy coś. Jesteśmy złymi przyjaciółmi.

-Uznajmy, że masz rację. Od kogo chcesz zacząć?

-Szukać? Nie szukajmy. Zostawmy to.

Blondyn westchnął, a po chwili usłyszał dźwięk, który wskazywał na to, że Jisung się rozłączył.


Jisung: Zapomnijmy o tym. My, nie Jeongguk.
21:02

mr nobody • kth x jjk ✔ //CZYTAJCIE  OPIS//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz