0•42

2.9K 340 74
                                    

2018 styczeń 3

Jungkook

Sylwester minął dobrze. Jungkook z Hoseokiem oglądali filmy, grali i wspominali jakimi byli dzieciakami. Na szczęście czerwonowłosego, bo boi się fajerwerek, zasnął przed północą. Brunet też był zmęczony, ale nie mógł zasnąć. Choć nigdy nie rozumiał, co jest takiego cudownego w fajerwerkach, to chciał je zobaczyć.

-Bolą mnie nogi, plecy, kark, a nawet palce u stóp...-narzekał Yoonah, kiedy weszli do szkoły. Był pierwszy dzień w szkole, w nowym roku. Wszyscy byli podekscytowani.

Pierwszą lekcją było spotkanie z wychowawcą. Nauczyciel przypomniał o tym, że za tydzień jest wycieczka.

Prawdopodobnie będzie wspominał o tym codziennie.

-Ah, zapomniałbym! Macie nowego ucznia w klasie. Nazywa się Dot-

-Com?-przerwał Jisung, który dusił się ze śmiechu po powiedzeniu własnego żartu.

-Miałem na myśli Jaehyeong, ale cieszę się, że umiesz angielski.

Do klasy wszedł wysoki uczeń, który od razu zwrócił swoją osobą uwagę każdej dziewczyny będącej w sali.

Na następnych lekcjach żaden nauczyciel nie dawał spokoju uczniom. Choć był nowy rok i niedawno były święta, nauczyciele pytali ich. Nie znali na nic odpowiedzi, bo nikt nie dotknął książek podczas przerwy.

Jungkook był zdziwiony tym jak zachowywali się jego przyjaciele. Jak sam przyznał, byli o wiele dziwniejsi niż przed świętami.

-Wiecie, że teraz mając dziewiętnaście lat możemy robić tyle rzeczy!-krzyczał Jisung jedząc ryż podczas przerwy obiadowej.

-Ale ty wiesz, że te dziewiętnaście lat masz tylko w Korei? Na zachodzie masz jeszcze siedemnaście.-powiedział Sungjae. Chłopak udawał obrażonego na słowa przyjaciela.

Jungkook spojrzał się na swoich przyjaciół. Każdy z nich był uśmiechnięty i po prostu szczęśliwy, a natomiast on miał zupełnie inny wyraz twarzy.
Nie uważał, że był smutny, a bardziej zmęczony nudą i sobą.

Chłopak nagle wstał od stołu i wyszedł ze stołówki zostawiając swoich zdziwionych przyjaciół. Nic nie powiedzieli tylko zaczęli znów jeść.

Poszedł do biblioteki. Chłopak przypomniał sobie, że są tam karteczki i były tam przez ten cały czas. Chciał sprawdzić czy ktoś je wziął, choć podświadomie w to wątpił.

Wchodząc do biblioteki zauważył, że wiele uczniów teraz śpi. Przywitał się z bibliotekarką i skierował do regału, gdzie była ta książka.

mr nobody • kth x jjk ✔ //CZYTAJCIE  OPIS//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz