Weszliśmy do mieszkania mężczyzny i od razu zauważyłam, że było tu niewiarygodnie czysto. W salonie na kanapie siedział nasz cel, a raczej to co z niego zostało. Lalka w pełnej okazałości według mnie wygląda okropnie. Jest dawną kopią człowieka i patrzenie na nią wprawia w smutek.
- To wygląda okropnie.- miałam wrażenie, że na twarzy Luka pojawia się lekki grymas.
- A co pierwszy raz widzisz lalkę w pełnej okazałości?
- Tak.
- W miarę możliwości go przeszukaj, a ja rozejrzę się po mieszkaniu.- Luke skinął głową, a ja podeszłam do jego komody.
Zaczęłam odsuwać wszystkie szuflady, ale nie znalazłam nic podejrzanego. Potem przyszła kolej na jego łazienkę. Otworzyłam do niej drzwi i poczułam znajomy odór, a po chwili do moich uszu dotarł dźwięk pikania z mojego hełmu. W błyskawicznym tępię go założyłam.
- Luke załóż maskę i każ ewakuować ludzi z budynku!- krzyknęłam i weszłam w głąb łazienki.
Gdzieś w tym pokoju musi być część rozkładającej się lalki. To musi być powód dla którego tak szybko zmienił się w lalkę. Opary z rozkładającej lalki nie tylko zwiększają szansę na twoją zmianę, ale również przyśpieszają ten proces jeśli do niego dojdzie.
- To tutaj opary są najintensywniejsze.- spojrzałam na mały odświeżacz powietrza w dość małym woreczku. Chwyciłam go i rozerwałam, a to co było w środku przeszło moje oczekiwania. W środku znajdował się odcięty mały palec lalki. Z tego może być poważna sprawa.
***
- Więc w tym odświeżaczu był palec?- szafowa poprawiła swoje okulary, a ja kiwnęłam głową.
- Po dokładnym sprawdzeniu mieszkania nie znalazłam, żadnego rachunku na jaki kolwiek odświeżacz. Ostatnio z dziesięć dni temu zamówił tylko paczkę z firmy Piten, a potem już nic.- powiedziałam.
- A ktoś oprócz niego miał klucze do mieszkania?- Mat odłożył na stół zdjęcie mieszkania ofiary.
- Podpytałem ludzi i był on kawalerem i jako jedyny miał klucze. Oczywiście ma je jeszcze właścicielka budynku, ale zarzeka się, że nigdy by czegoś takiego nie zrobiła.- szefowa oparła się o fotel i pomasowała skronie.
- To może być trudna sytuacja. Ktoś najwyraźniej zdobył lalkę i postanowił zabawić się w mordercę. Takich sytuacji może być więcej.- szefowa wstała na równe nogi.- Musimy szybko znaleźć tego, kto dał mu ten woreczek ze śmiertelną zawartością. Jego ofiarami mogę stać się nawet rodziny. Niech tej sprawie bliżej przyjrzą się Luke i Alice, skoro i tak już zaczęli ją prowadzić.
- Oczywiście!- powiedzieliśmy równocześnie.
- Jednak jest to sprawa morderstwa, mimo wszystko i będzie pracować razem z dwójką detektywów. Powinni tu być za niecałe dziesięć minut, a teraz rozejść się i brać się do pracy.
- Tak szefowo!- odpowiedzieliśmy wszyscy chórem i opuściliśmy pomieszczenie.
- Chodź Luke musimy iść na dół.- powiedziałam.
- W tych ubraniach?- spytał i wymownie spojrzał na nasze kombinezony.
- Tak mój drogi w tych ubraniach. Jest to taki wymóg, którego musimy przestrzegać i w czasie służby po za firmą zawsze musimy je nosić. To nasz taki znak rozpoznawczy, a po za tym jeśli trafilibyśmy na kolejną ofiarę to jak zabezpieczysz lalkę bez kombinezonu?- prychnęłam pod nosem.- Dziwne, że w ogóle przyjęli cię do tej pracy jak nie wiesz tak prostych rzeczy.
- Odezwała się.
Witajcie
Zaczyna się akcja główna! Wymyśliłam sobie jako tako historię do tej, więc jak gdzieś nie będzie logicznie to sorka XD
Pozdrawiam Makoto
![](https://img.wattpad.com/cover/162670429-288-k791204.jpg)
YOU ARE READING
Syndrom Lalki
Mystery / ThrillerŚwiat w którym żyje Alice nie jest piękny i kolorowy. Każdy człowiek boi się, że w każdej chwili może zachorować na nieznaną chorobę zwaną ,,Syndromem Lalki". Choroba pojawiła się nagle i tylko dzięki szybkiej reakcji naukowców ludzkość całkowicie n...