Haru
Rozwiązałem ostatnie zadanie z angielskiego i z ulgą zamknąłem podręcznik, prostując się w ławce. Rozejrzałem się po klasie i wyglądało na to, że skończyłem jako pierwszy. Mój wzrok zatrzymał się na spokojnie drzemiącym Yoichim. Nagle pan Asahara siedzący za biurkiem, zerknął na niego i niezadowolony podniósł się z krzesła, zaczynając iść w jego kierunku. Przyglądałem się mężczyźnie, już wiedząc, że nie wyniknie z tego nic dobrego.
- Nagase... - zwrócił się do niego nauczyciel, jednak ten ani drgnął. - Nagase! - uniósł głos i zdezorientowany Yoichi podniósł głowę, otwierając niechętnie oczy.
- Co...? O co chodzi? To już obiad...? - zapytał zaspanym głosem i pan Asahara zmrużył oczy w mrożący krew w żyłach sposób.
Yoichi spojrzał na niego ze zdziwieniem i wszyscy uczniowie zaczęli się cicho śmiać.
- Ktoś się tu chyba nie wyspał - powiedział mężczyzna i wrócił za biurko - Zostajesz po lekcji - jego głos brzmiał naprawdę przerażająco.
Yoichi westchnął zrezygnowany i z powrotem położył głowę na ławce. Kilka minut później zadzwonił dzwonek, więc szybko spakowałem do plecaka swoje rzeczy i ruszyłem ku wyjściu z klasy.
- Powodzenia stary... - spojrzałem na przyjaciela ze współczuciem i wyszedłem na korytarz, gdzie czekała już na mnie Minami - Cześć - przywitałem się.
- Hej - odparła z uśmiechem i oboje ruszyliśmy wzdłuż korytarza.
- Zdecydowałaś już na jaki film pójdziemy ? - zapytałem, wciąż nie dowierzając, że udało mi się zaprosić ją do kina.
- Myślałam nad Małą Syrenką.
- Małą Syrenką ? - popatrzyłem na nią zdziwiony i ta od razu zaczęła się śmiać.
- Spokojnie, żartowałam - spojrzała na mnie rozbawiona. - Gdybyś widział swoją minę.
- Bardzo śmieszne - uśmiechnąłem się i wywróciłem oczami.
- Możemy iść na Supermocnego.
- Ten pomysł już bardziej mi się podoba - zaśmiałem się i oboje wyszliśmy ze szkoły.
- Do filmu jest jeszcze sporo czasu, więc może podjedziemy na chwilę do mnie ? Mama prosiła żebym w czymś jej pomogła.
- Pewnie - zgodziłem się i po chwili zorientowałem się, że pierwszy raz będę miał okazję być w jej domu. Na samą myśl na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
Podeszliśmy kawałek do centrum i zeszliśmy schodami prowadzącymi do stacji metra. Na szczęście nie było tu tak tłoczno jak się tego spodziewałem. Jechaliśmy około trzydziestu minut i gdy wysiedliśmy zostało nam jeszcze piętnaście minut spaceru. Zatrzymaliśmy się przed piętrowym domem przyozdobionym kwiatami. Minami weszła do środka, więc poszedłem za nią.
- Już jestem - zawołała wesołym głosem.
- O świetnie - z kuchni wyszła wysoka blondynka, która najprawdopodobniej była mamą Minami - A kto to taki ? - spojrzała na mnie z uśmiechem.
- To Haru - Minami odwróciła głowę w moją stronę.
- Dzień dobry - uśmiechnąłem się i kobieta od razu wyszczerzyła do mnie zęby.
- Z czym potrzebujesz pomocy ? - Minami przerwała chwilę ciszy jaka między nami nastała.
- A tak - zaśmiała się i ruszyła do salonu. - Mam problem z podłączeniem nowego telewizora - wskazała palcem na zafoliowany jeszcze ekran i masę kabli leżących na dywanie.
![](https://img.wattpad.com/cover/108190390-288-k502849.jpg)
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Infekcja ( yaoi)
RomantizmKiedy siedemnastoletni Yoichi wraca ze szkoły, nagle wpada na niego nieznajomy mężczyzna, który okazuje się być bardzo oschły. Chłopak ucieka mając nadzieję, iż nigdy więcej już go nie spotka. Na następny dzień okazuje się jednak iż jest to nowy nau...