23

5.3K 405 208
                                    

- Co proszę? - zapytał zdezorientowany Taehyung, usłyszawszy słowa, które chwilę wcześniej padły z ust chłopaka

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


- Co proszę? - zapytał zdezorientowany Taehyung, usłyszawszy słowa, które chwilę wcześniej padły z ust chłopaka. Jungkook miał ochotę uderzyć się w głowę za swoją bezmyślność, jako że zupełnie nie spodziewał się, że owe zdanie wypowiedział na głos, co przyczyniło się do tego, że chłopak je usłyszał, a tego wolał uniknąć. Zrobiło mu się nieco głupio, bo nie niezbyt często komplementował innych, gdyż to zazwyczaj miłe komentarze padały w jego stronę z ust rówieśników jak i innych, niezależnie od płci oraz wieku.

- O co chodzi? Coś nie tak? - starał się jakoś zmienić temat, udać, że nic takiego nie miało miejsca, a chłopakowi jedynie wydawało się. Miał nadzieję, że jego plan nie zawiedzie, a Taehyung nie zacznie drążyć niewygodnego dla niego tematu. Blondwłosy zmarszczył brwi, uważając jego zachowanie za dosyć dziwne. Przed chwilą z jego ust padły pochlebne słowa, a teraz zachowuje się tak, jakby nic takiego nie miało miejsca. Uniósł wzrok na jego ciemne tęczówki, milcząc.

- Nie, nic... Wszystko w porządku...- mruknął cicho, nie chcąc już dociekać, ponieważ czuł, że i tak niczego więcej nie dowie się. Chłopak jawnie grał na jego emocjach i tak właśnie było, ale sam tego nie dostrzegał. Kucnął przed szybą, starając się wybrać coś dla siebie, co nie było tak łatwym zadaniem, gdyż wybór był naprawdę duży, a wypieki wyglądały tak wyśmienicie, że aż niemo prosiły się o to, aby wykupić wszystkie i prędko zdegustować ich smak. Jeon ucieszył się, że Taehyung nie dopytywał już więcej, dzięki czemu uniknął niewygodnego tłumaczenia się za swoje słowa.

- I co? Wybrałeś już coś dla siebie? Bo robi się coraz większa kolejka. Spójrz tylko, ile tutaj jest ludzi, a ty zastanawiasz się tak długo. Wszystkie są dobre, wybierz byle które - zaśmiał się cicho, ciągle z góry obserwując poczynienia chłopaka oraz jego błyszczące z zafascynowania tęczówki, w których odbijały się różne słodkości.

- Dlatego, że wszystkie są takie smaczne, ciężko wyróżnić jedno, a szczególnie jeśli w grę wchodzą te z czekoladą i owocami, a tutaj takich niemało - ułożył dłoń na szkle, po czym zmarszczył brwi. - No dobrze, dla mnie szarlotka z cynamonem i bitą śmietaną. A dla ciebie co będzie? - zapytał go, prostując się na równe nogi. Ciemnowłosy spojrzał na ciasta, lecz sam nie zdążył zastanowić się, a powód był jasny, zapatrzył się na towarzysza, nie będąc skupiony, w przeciwieństwie do niego, na swoim wyborze.

- Myślę, że zdam się na twój wybór. Wydajesz się być wielbicielem takich słodkości, więc pewnie wiesz, co takiego może być dobre i zarazem będzie w stanie zadowolić moje kubki smakowe - sprzedawczyni na te słowa uśmiechnęła się, domyślając się, że ich dwójka może być ze sobą połączona większą więzią, a ona osobiście nic do takich związków nie miała, a wręcz przeciwnie, uważała, że są doprawdy urocze. Szybko nabrała dwa kawałki, a tuż po tym złapała za bitą śmietanę, aby wyciągnąć ją na sam wierzch ciast z ciągle towarzyszącym jej na ustach uśmiechem. Podała talerzyki na tackę, a następnie podała rachunek.

Gay challenge  》✦ Taekook Where stories live. Discover now