09

7.9K 601 231
                                    

Rozdział niesprawdzony

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Rozdział niesprawdzony. Później poprawię, więc nie poprawiajcie.

//

Zapukał do domu dziewczyny, oczekując aż ta podejdzie do drzwi i mu otworzy, co chwilę później miało miejsce. Blondynka spojrzała na Taehyunga nieco zaskoczona jego przyjściem, aczkolwiek jej twarz po chwili rozświetlił piękny, szeroki uśmiech na sam jego widok.

Kim również zdał się na mały gest, unosząc lekko kącik warg w górę, lecz wyraz nie był porównywalny do tej dziewczyny, który był pełen ciepła.

- Czytałeś bloga czy sam wykazałeś się inicjatywą, żeby mnie odwiedzić? - zapytała, robiąc mu miejsce, aby ten był w stanie przejść obok niego do środka. Wszedł do domu, po czym zamknął za sobą drzwi. Zdjął buty, a następnie, kiedy zobaczył gest dłonią, który dał mu do zrozumienia, że ma iść przez siebie do jej pokoju, uczynił to. Usiadł na łóżku, spoglądając po pokoju, mając nadzieję, że sprawa wyjaśni się szybko i obejdzie się bez zbędnych konfliktów, których szczerze miał dość. Normalnie nie zjawiłby się aż tak szybko, aczkolwiek myśli nawiedzające jego głowę każdej nocy nie dały mu spokojnie zmrużyć oka.

Nonstop rozmyślał nad tym, jaka relacja wiąże ich dwójkę i dlaczego zatem postanowiła ją przed nim ukryć. On sam przyznał się jej do homoseksualizmu, mimo że była to jego największa tajemnica, przez co rzadko kiedy i z kim dzielił się nią. Naprawdę mało kto poznał jego sekret, a jeśli już, nie było to spowodowane przez niego, a osoba dowiadywała się zupełnie przypadkiem. Bolało go bardzo, że zwierzył się jej, był w stanie zaufać, a ta nie miała odwagi, aby przyznać się, że łączy ją coś z Jeon Jungkookiem? Bądź łączyło, tego jeszcze nie dowiedział się.

- Czytałem bloga. Z tego co z niego wynika, chciałaś mi opowiedzieć wszystko, a ja mam to zrozumieć i wtedy okaże się, że jednak myliłem się co do przypuszczeń. Zatem słucham. Co łączy cię z nim? Bo coś na pewno - stwierdził poważnie, zerkając w jej oczy, gdzie w ciemnych tęczówkach mieszało się wiele uczuć, począwszy od podenerwowania. Oczy zdradzały, że jest bardzo zdezorientowana i zupełnie nie ma pojęcia, jak powinna się za to zabrać.

- Może najpierw powiem ci, że jestem bardzo szczęśliwa. Jesteś tutaj. Martwiłam się o ciebie...Nie było cię tyle w szkole i już myślałam, że do niej nie wrócisz...- oznajmiła szczerze, bawiąc się swoimi długimi palcami u dłoni. Zawsze je ściskała, kiedy była zdenerwowana lub stresowała ją zaistniała sytuacja, a w tym momencie właśnie tak było. Zależało jej, aby zatrzymać Taehyunga przy sobie, lecz gdzieś z tyłu głowy jakiś głos podpowiadał jej, że chłopak nie zrozumie wyjaśnień, tym samym nie chcąc mieć z nią nic wspólnego. - Pytał o ciebie...Każdego dnia pytał o ciebie, czy mam z tobą jakiś kontakt, czy jest u ciebie w porządku. Powiedział, że to nauczycielka kazała mu zapytać, jednak ja w to nie wierzę. On chyba się martwił - na te słowa Taehyung wybuchł głośnym śmiechem. W życiu nie uwierzyłby w to, że chłopak wykazałby jakiekolwiek zainteresowanie jego osobą, a co dopiero jego stanem zdrowia oraz obecnością w szkole. Spojrzał na nią ciężkim do odgadnięcia wzrokiem, po czym pokręcił głową na boki. Westchnął, a następnie wstał, nie chcąc dłużej słuchać jej kłamstw. Czuł, że to kolejna intryga.

Gay challenge  》✦ Taekook Where stories live. Discover now