15

6.1K 454 152
                                    

Wszyscy wokół skupili swoją uwagę na Taehyungu, który myślał, że lada moment, a zapadnie się pod ziemię

Hoppsan! Denna bild följer inte våra riktliner för innehåll. Försök att ta bort den eller ladda upp en annan bild för att fortsätta.


Wszyscy wokół skupili swoją uwagę na Taehyungu, który myślał, że lada moment, a zapadnie się pod ziemię. Jeon jawnie do niego zagadywał kiedy tylko był sam, aczkolwiek gdy dołączało do niego jego grono bądź osoba z jego kumpli, niemal od razu stawał się zupełnie inną osobą. Jak on miał w takim razie udowodnić wszystkim swoją rację, skoro logicznym faktem było to, że większość uwierzy właśnie jemu. Może dlatego, iż znają go dłużej i bardziej darzą sympatią niż jego, cichego chłopaka, który w ciszy spędza każdą przerwę sam, jako że nie ma ochoty zagadywać do innych, a czasami zwyczajnie się krępował. Nie miał pojęcia, co takiego Mingyu rozpowiada o jego osobie, zatem ukrył chęci poznawania nowych osób, które jeszcze jakiś czas temu były wielkie, bo czuł, że reszta jego klasy zaczęła spoglądać na niego nieco krzywo, zupełnie bez powodu. Być może mylił się, to były tylko jego domysły, jednakże wolał nie ryzykować i po prostu być zdany na siebie oraz swoją jedyną koleżankę, Somi, która wspierała go najbardziej jak tylko była w stanie. Była jego nadzieją.

- To naprawdę przykre, że wyrzekasz się tego, iż chciałeś ocieplić nasze relacje. A może to jakaś ukryta kamera, mająca na celu kompromitowanie mnie, żeby tylko później mieć materiał, który rozbawi ciebie oraz twoich koleżków? - zapytał z żalem, mając jeszcze na tyle odwagi, aby spoglądać mu w oczy z pozoru pewnym spojrzeniem, lecz tak naprawdę miał ochotę uciec i już więcej nie pokazywać się w tej klasie, szkole, tym ludziom. Jeon zacisnął usta, wiedząc, że to co zrobił w tym momencie, było szczytem chamstwa..

Nie powinien zachowywać się w ten sposób, mając ochotę zacząć z nim od nowa, jednakże gdy tylko zobaczył swojego kolegę, ciężko było mu od tak przyznać się do tego, że przekonał się do chłopaka, a nawet zainteresował się nim.

Oczywiście, że pragnął rozmawiać z Kimem publicznie, nie ukrywać się z tym faktem, móc wyjść z nim na lunch, czasami przejść się po korytarzu podczas przerwy, lecz przy tym chciałby mieć przy sobie osoby, o których uwagę kiedyś zabiegał. Jeszcze dwa lata temu bardzo starał się wstąpić do ich grona, być znaną w całej szkole personą, skupiać na sobie uwagę najładniejszych dziewczyn, kręcić się wraz z najsławniejszą męską grupą.  Udało mu się. Udało mu się zdobyć ich sympatię, wstąpić do ich ekipy, dzięki czemu stał się częścią szkolnej elity.

Teraz tak nagle miałby to zaprzepaścić dla jednego chłopaka, chłopaka, który swoją drogą zaciekawił go swoją osobowością, jego wygląd przyciągnął jego uwagę już pierwszego dnia, gdy tylko wszedł do ich klasy tamtego popołudnia. Pamiętał, że nie był w stanie odwrócić od niego intensywnego spojrzenia. Nigdy wcześniej nikt nie zwrócił na sobie jego uwagi na tak długo i to wcale nie trudząc się jakoś zbyt bardzo, w przypadku Taehyunga w ogóle nie musząc się starać w żaden sposób.  To wszystko było takie ciężkie. Po prostu chciał mieć przy sobie sobie swoich toksycznych przyjaciół i przy okazji Taehyunga, którego oczy były niczym dwa  magnesy, które przyciągały jego spojrzenie na długi czas i to nie raz dziennie, a kilka razy, czego nawet w pewnych momentach nie kontrolował.

Gay challenge  》✦ Taekook Där berättelser lever. Upptäck nu