10

7.3K 576 199
                                    

To jak bardzo był zaskoczony, nie było w stanie opisać dosłownie żadne słowo

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


To jak bardzo był zaskoczony, nie było w stanie opisać dosłownie żadne słowo. Spodziewał się spotkać każdego, ale że akuratnie napotka nieopodal siebie Jungkooka, tego zupełnie nie przewidział. Zacisnął szczęście, momentalnie odwracając wzrok, aby dłużej nie patrzeć w jego oczy, gdyż nieco krępowało go jego intensywne spojrzenie, które jak na złość nie opuszczało sylwetki blondwłosego.

Brunet, w przeciwieństwie do niego, naprawdę wyglądał na zadowolonego, o czym świadczył jego nikły uśmiech, który pojawił się na twarzy odkąd tylko ujrzał w tłumie jego osobę. Musiał przyznać, że naprawdę go polubił, a ostatnio nie widział go zbyt często, gdyż przebywał w domu, udając, iż jest chory, co w rzeczywistości prawdą nie było i Jeon miał tego świadomość. Musiał przyznać, że zaczął się martwić jego brakiem obecności do momentu, w którym dowiedział się od nauczycielki, że ten nie czuje się zbyt dobrze, toteż nie przybędzie do szkoły. Obwiniał się za to, gdyż pamiętał, iż chłopak bardzo sceptycznie podszedł do całej sytuacji, z jaką spotkał się w ostatnim czasie. Czuł, że blondynka nie powiedziała mu całej pracy o ich znajomości, w ogóle nie dzieląc się z nim tym tematem, zatem rozumiał jego zaskoczenie. Dziewczyna wmawiała dosłownie każdemu, że nie ma nic do czynienia z jego osobą, że go nie zna i nie ma zamiaru tego zmieniać.

Bolało go to, a szczególnie fakt, iż Somi nie chciała przyjąć jego szczerych przeprosin, na które ciężko było mu się zdać, jako że minęło naprawdę sporo czasu odkąd nie rozmawiali ze sobą.

Pamiętał ten dzień, pamiętał go znakomicie. Do dzisiejszego dnia nie był w stanie wymazać z pamięci widoku jej łez, przepełnionego bólem i żalem wzroku jej ciemnych oczu, które nie lśniły od blasku tak jak zawsze, a od krystalicznych łez. Była zawiedziona.

Postanowił, że nie podda się tak łatwo, będzie każdego dnia starać się na nowo, aż w końcu otrzyma swoje wybaczenie.
Z jego obserwacji wynikało to, iż zbliżyła się do Taehyunga i to bardzo. Odnaleźli wspólny język. Nie wiedział jeszcze, że ten jest jej wspólnikiem i zarazem modelem, zajmując jego dawne miejsce.
Podejrzewał, że ich relacja będzie z dnia na dzień rozkwitać, co tym bardziej napędzało go do tego, aby być blisko niej.
Osoba Kima wydawała mu się ciekawa. Chciał go poznać, jednakże już na starcie zepsuł, toteż ciężko było mu to naprawić.
Wiedział, że jego przyjaciele będą krzywo na niego patrzeć, jeśli tylko zobaczą go w towarzystwie chłopaka i to właśnie to sprawiło, że na początku zachowywał się tak dziwnie w stosunku do niego. Obawiał się, że wszyscy, o których walczył, tak nagle się od niego odsuną, czego bardzo by nie chciał.

Obok niego siedzieli ludzie, których Taehyung nie znał i z pewnością nie pozna w najbliższej przyszłości. Byli to znajomi i bliższe osoby Jeona, a to już na samym początku źle wróżyło. Oznaczało to, że nigdy nie nawiążą kontaktu, bo w końcu w oczach chłopaka i jego przyjaciół był pośmiewiskiem, zwykłym popychadłem, z którego wyśmiewali się.

Mingyu spojrzał na Jungkooka, chcąc podzielić się z nim informacją, którą usłyszał i wtedy również dostrzegł obecność blondwłosego. Zmarszczył brwi, kiedy zorientował się, że jego kumpel wpatruje się w jego osobę, mimo iż jego wzrok nie był odwzajemniony.

Gay challenge  》✦ Taekook Where stories live. Discover now