Córka zjadaczki grzechów

83 7 0
                                    

Tytuły: Córka Zjadaczki Grzechów
Śpiący książę
Jej wysokość marionetka
Dodatek: The Heart Collector (nieprzetłumaczona)
Autor: Melinda Salisbury
Gatunek: fantastyka/romans/przygodowa
Dział: dla młodzieży

"Światem od zawsze rządziły dwa Bóstwa. Daeg władał za dnia jako Władca Słońca, a jego żona Naeht była Cesarzową Ciemności i do niej należała noc. Wiele tysięcy żniw temu, gdy Lormere było zaledwie skupiskiem zwaśnionych wiosek, chciwej Naeht przestała wystarczać władza nad nocą. Uknuła spisek i uwiodła swego męża, wyczerpując go tak bardzo, że nie mógł wstać. Wówczas Naeht wzbiła się w niebo i sama objęła władzę, skazując cały świat na życie w ciemności. Nic nie mogło przeżyć nastania mroku, bo bez Władcy Słońca nic nie przynosiło ludziom ciepła ani radości. Ze związku Naeht i Daega narodziła się jednak córka, Daunen. Przychodząc na świat, Daunen śpiewała i jej pieśń obudziła Diega ze snu. Daeg na powrót zajął swe miejsce na nieboskłonie i do Lormere powróciło światło i życie. Wdzięczny Daeg poprzysiągł, że duch Daunen powróci jako symbol nadziei, gdy królestwo Lormere będzie jej najbardziej potrzebowało, a jej powrót będzie błogosławieństwem dla całej krainy. Daunen była jednak córką dwojga Bóstw, światła i ciemności, życia i śmierci. Gdy Daeg obiecał przywrócić Daunen światu, Naeht postanowiła, że córka będzie reprezentować również i ją. Daunen uosabia równowagę pomiędzy Bogiem i Boginią, reprezentując śmierć w imieniu matki i życie w imieniu ojca. Trucizna w jej skórze, będzie przynosić śmierć zdrajcom w ten sam sposób, co mroczny dotyk jej matki."* I oto pewnego dnia na świat przyszła Twyllla, która jest Daunen Wcieloną, odrodzoną córą Bóstw. Zabija samym dotykiem i to właśnie jest opowieść o niej...

Wiem, że strzeliłam wam tutaj dość długi opis tej książki, ale bardzo mi się spodobał ten fragment i chciałam po prostu wdrożyć was troszkę w klimat powieści, choć to co widzicie powyżej jest raczej legenda, a akcja książki dzieje się obecnie.

Z rzeczy bardziej wizualnych, bardzo podobają mi się okładki i tytuły tych książek, tak po prostu miło się na nie patrzy, a tytuły jakoś tak też mnie urzekły. A co do treści, to przyznam, że seria mi się naprawdę podobała. Spodziewałam się wprawdzie jakiegoś cięższego i mocniejszego fantasty, ale mimo to nie zawiodłam się. Książki czytało się przyjemnie, a treść była ciekawa i wciągająca, nie raz trzymająca w napięciu, zwłaszcza w ostatnim tomie.

To co jednak początkowo w tej serii mi się nie podobało, to że są tutaj dwie główne bohaterki i pierwszy tom jest napisany z perspektywy pierwszej bohaterki, drugi tom z punkty widzenia drugiej, a trzeci na zmianę raz o tej, a raz o tamtej. Kiedy skończyłam pierwszą część nie podobało mi się, że nagle drugi tom jest o zupełnie kimś innym, że bohaterka do której już się przywiązałam poszła w odstawkę. Ale kiedy już poznałam drugą z bohaterek i wciągnęłam się też w jej historie, jakoś wybaczyłam autorce tą zamianę postaci. 

Jednak to co dotyczyło jeszcze sprawę dwóch głównych bohaterek, których perspektywy przeplatały się na przemian w trzecim tomie, to był fakt, że w którymś momencie te bohaterki zaczęły mi się mieszać. Ja wiem, że brzmi to dość głupio, no ale chwilami miałam taki mętlik w głowie i musiałam się zastawić kto jest kim, zwłaszcza, że np. ta sama postać dla jednej z bohaterek była kochankiem, dla tej drugiej bratem i musiałam pamiętać z czyjej perspektywy historie czytam, by wiedzieć jaka postać jest kim dla kogo. Czy to co mówię jest zrozumiała, czy jednak chaotyczne? 

Ale pomijając te zamieszanie z głównymi bohaterkami, co może tylko dla mnie było mylące, seria była naprawdę fajna i dla fanów fanstay z nutką romansu będzie jak znalazł.

Ta seria ma też historie poboczną, taki krótki dodatek, ale niestety ta książka nie została przetłumaczona na język polski.

Ocena: 🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌑(9/10)

Opis od wydawcy: 17-letnia Twylla żyje w pałacu. Ale chociaż jest zaręczona z księciem, dziewczyna nie jest zwykłym mieszkańcem dworu. Jest katem. Będąc wcieleniem bogini, Twylla zabija swoim dotykiem. Każdego miesiąca jest zabierana do więzienia i kładąc rękę na skazańcu, wykonuje egzekucję. Nikt nie pokocha takiej dziewczyny. Nawet książę, którego królewska krew chroni przed skutkami dotyku Twylli, unika jej. Jednak na dworze pojawia się nowy strażnik – chłopak, który pod uśmiechem ukrywa śmierć. Tylko on, w przeciwieństwie do innych, widzi w Twylli po prostu dziewczynę, nie tylko kata i boginię. Jednak Twylla została przyrzeczona księciu i zdaje sobie sprawę, co czeka tego, kto sprzeciwi się królowej. Ale zdrada to ostatni problem Twylli. Królowa planuje zniszczyć swoich wrogów. To plan, który wymaga ogromnego poświęcenia. Czy Twylla wykona przeznaczone jej zadanie, by ochronić królestwo? A może porzuci swoje obowiązki w imię niespodziewanej miłości?

*fragment zaczerpnięty z książki

Recenzje i opinie książek papierowychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz