Kurs tańca dla niezakochanych

43 2 1
                                    

Tytuł: Kurs tańca dla niezakochanych
Autor: Nicola Yoon
Gatunek: romans
Dział: dla młodzieży

Evie przestała wierzyć w prawdziwą miłość, kiedy jej tata zdradził jej mamę i ich małżeństwo się rozpadło. Kiedy pewne dnia, nieoczekiwanie okazuje się, że potrafi zobaczyć przeszłość i przyszłość i widzi, że każdy związek się kiedy kończy, id tego momentu Evie nie widzi jakiegokolwiek sensu tworzenia romantycznych relacji. Aż pewnego dnia trafia do studia tańca gdzie jej serce bije szybciej nie tylko podczas tańca, lecz i przy pewnym przystojnym chłopaku....

Początkowo nie wiedziałam czy będę czytać tą książkę, bo po porażce jaką okazała się być książka "Słońce też jest gwiazdą" (recenzja tej książki w innym rozdziale) tej samej autorki, miałam pewne wątpliwości czy sięgać po tą książkę, ale jednak to zrobiłam. I powiem wam, że nie żałuję, bo historia okazało się być urocza i cudna.

Jak już można zauważyć po opisie, jest to romans z nutką fantastyki. Z reguły nie bardzo lubię takie połączenia, gdzie niby jest romans i nagle pojawia się fantastyka, która nijak się nie łączy z historią i spokojnie obeszło by się bez niej, ale w tym przypadku te fansty zostało umiejętnie wplecione w historie i dobrze się tutaj wpasowało.

Sam romans był bardzo lekki i przyjemny. Naprawdę dobrze mi się czytało tą książkę i nie będę ukrywać, że mnie wciągnęła. Choć mimo wszystko nie było tu tak dużo tańca jakby można się spodziewać. Podobał mi się charakter tej książki, bohaterów również polubiłam, mimo tego, że Sophie i Cassidy ciągle mi się myliły i do tej pory nie wiem, która jest którą. Książka może z swoimi wydarzeniami nie była jakaś mocno nieprzewidywalna, ale osobiście mi to nie przeszkadzało i tak przyjemnie było zatopić się w tej lekturze.

Ocena: 🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌑(9/10)

Opis od wydawcy: Evie przestała wierzyć w miłość. Te odczucia jeszcze pogłębia coś, co przytrafiło jej się pewnego popołudnia: dostrzegła całującą się parę i... doznała wizji. Zobaczyła początek tego romansu oraz... jego koniec. Że miłość nie trwa wiecznie? No cóż, nawet najpiękniejsze historie miłosne prędzej czy później się kończą...

Gdy Evie próbuje zrozumieć, co ją właściwie spotkało, niespodziewanie trafia do studia tańca La Brea Dance. Zanim się obejrzy, przygotowuje się do konkursu tanecznego w towarzystwie przystojnego chłopaka o imieniu X. Cechuje go wszystko to, czego brakuje Evie: jest żądny przygód, śmiały i pełen pasji. A przecież zakochania się dziewczyna z pewnością nie miała w planach! Bo czy miłość warta jest tak wielkiego ryzyka?

Recenzje i opinie książek papierowychWhere stories live. Discover now